[ nierzetelny partner ]

[gibki]

Witam

Mam taką sytuację:

Pewien [ nierzetelny partner ] zlecił mi naniesienie poprawek na stronie, w trybie "pilnym" za co mu oczywiście policzyłem. Nie zapłacił, więc nie oddałem mu dostępu do strony. Okazało się, że ja byłem tylko podwykonawcą, a firma dla której robił stronę [ nierzetelny partner ] chce zgłosić sprawę na policję.

Co w tej sytuacji robić? Z firmą tą nic mnie bezpośrednio nie łączy - wykonywałem zlecenie dla oszusta a nie dla niej, więc nie czuję się zobowiązany do przekazywania im loginów. Nie chcę też mieć większych nieprzyjemności (kwestia dotyczy 300zł i mojego zmarnowanego czasu), ale nie chcę też odpuszczać.

Co o tym sądzicie?

Zlecenie było wykonywane na podstawie maili, gg i telefonicznego kontaktu niestety.

[golum]

Przywrócić stronę do pierwotnego stanu przed poprawkami i jak najszybciej oddać kody dostępowe klientowi.

Jednocześnie zaproponować swoje usługi po kwocie, za jaką przyjąłeś zlecenie i mieć nadzieję na udaną współpracę - tylko oczywiście po podpisaniu umowy.

[elpav]

W sensie zmieniłeś sobie hasła do nie swojego konta? Serio?

[mirekm]

Podepne sie do pytania Elpava - czy firma (wlasciciel strony) nie ma teraz dostepu do serwera? Zaplacili za serwer?

[gibki]

To cms, za zgodą zleceniodawcy zmieniłem hasła bo ktoś w nocy usunął pliki i z tego powodu miałem więcej pracy. Ale tak, hasła do cms są zmienione i nie wiem czy firma która mu to zlecała je zna (sadzę że nie i stąd jest problem).

Na serwerze nic nie zmieniałam, edytowałem pliki/wtyczki z poziomu cms.

[slawek22]

Przywróć poprzednią wersję strony, napisz do firmy, zamiast 300PLN zarządaj 1000PLN. Za stracone nerwy i czas. Jak masz robić interesy z oszustami, to czemu za półdarmo?

Proste - nie zapłacili - ty nic więcej nie zamierzasz robić, łącznie z edycją jakichkolwiek haseł i odpowiadaniem na ich wiadomości email.

Niech napiszą do usługodawcy i on im przywróci wszystko z backupu (dzień przed rozpoczęciem przez ciebie pracy). Oni zmianę haseł autoryzowali, jeśli nie wywiązali się z umowy - to nie masz wobec tej firmy żadnych zobowiązań, łącznie ze zobowiązaniem do edycji ich haseł ZA DARMO czy robienia za support.

Oczywiście to jak była na to jakaś umowa, choćby ustna a nie wziąłeś zlecenie - a potem cena z kosmosu

[gibki]

Cena była uzgodniona przed wykonaniem zlecenia, termin zapłaty również. Gość przestał się odzywać, nie odbierał telefonów itp. Z przywróceniem wersji sprzed poprawek chwilowo mam problem (techniczny - backup jest ale, nie mam do niego z pewnych przyczyn w tym momencie dostępu), a nie chce mi się grzebać i usuwać poprawki.

Nie sądzę, abym miał obowiązek przekazywać hasła właścicielowi strony skoro zlecenie wykonałem dla kogoś innego i to z nim się rozliczam. A resztę niech oni załatwiają między sobą, mylę się?

Nie chodzi mi o te 300zł - tylko o szacunek do czyjejś (w tym wypadku mojej) pracy. Albo się szanujemy albo nie.

[gostek_]

Postaw sie w sytuacji wlascieciela strony. Zlecili poprawki i prawdopodobnie dali zaliczke lub zaplacili z gory calosc. Gosc/Posrednik oszukal nie tylko Ciebie ale i ich, powinienes wiec zachowac sie jak czlowiek i oddac im pelny dostep do ich wlasnej strony.

[Carnagge]

W sumei nie powinienes nawet oddawac im hasel. Hasla dal Ci ten koles i dla niego to robiles wiec on tez jest jedynym uprawnionym do odbioru tej stronki. Skad mozna wiedziec, czy to nie jacys oszusci chca wyludzic hasla?

[Guszczyn]

o ile sie nie myle firma moze podac do sadu tylko nierzetelnego klienta;) ci niewiele grozi bo maja dowody ze to ich konto?

[dawstaw]

Skontaktuj sie z włascicielem strony i załatw sprawe polubownie. Jak tak sie nie da tego załatwic to trudno ..Oddaj im hasła bo to przeciez nie Twoja strona i musisz sie postawiac na miescu tego gościa...Coż Twoja strata ...Czasami uczciwosc nie popłaca ale przynajmniej masz czyste sumienie..

A apropo ... Jak robiłes na konkretnym CMSie to co za problem zmienic włąscielowi strony hasło ??

Wystarczy wejsc do php admina znales login edytowac w polu password zmienic hasło dac konwersje MD5 i i wykonac zapytanie...

Oczywiście jeśli nie zmieniłes też haseł do phpAdmina

[gibki]

Właśnie tak myślę. Pośrednik zlecił pracę mnie. Ja nie oddam mu pracy, dopóki nie zapłaci mi tego, co mi się należy. A sprawa między nim a właścicielem jest sprawą między nim i właścicielem - nic mi do tego.

Z właścicielem nawiązałem kontakt, ponieważ z "pośrednikiem" nie miałem kontaktu i chciałem dowiedzieć się o co chodzi.

[slawek22]

Postaw sie w sytuacji wlascieciela strony.

Jakoś pomimo tego, że wie, że zlecił coś przez pośrednika-oszusta nie ma problemów ze straszeniem policją.

Czasami uczciwosc nie popłaca ale przynajmniej masz czyste sumienie..

Wiesz ja bym jednak pracę dla kogoś za darmo kto jeszcze tak traktuje pracownika nazwał trochę inaczej To nie żadna uczciwość, po prostu pozwalanie na robienie z siebie idioty.

Właśnie tak myślę. Pośrednik zlecił pracę mnie.

Dokładnie, masz umowę z pośrednikiem. Nic innego cię nie interesuje.

Jeśli o mnie chodzi zerwałbym kontakt. Przecież już pracowałeś za darmo, chyba wystarczy. Czy może jak coś nie tak zrobiłeś to będziesz im jeszcze za friko poprawki robił, bo cię pozwą? Gdybyś w odwecie zmienił to by było co innego - z resztą te znikające pliki i zmiana haseł już świadczą z kim masz do czynienia. Nawet nie wiedzą kto ma dostęp do ich systemu.

[gostek_]

Jakoś pomimo tego, że wie, że zlecił coś przez pośrednika-oszusta nie ma problemów ze straszeniem policją.

Nie czytales uwaznie tematu. Firma nie miala pojecia ze ich zleceniobiorca przekaze prace komus innemu.

Ja tu widze 2 (za przeproszeniem) "nierzetelnych partnerow". Posrednika i uzytkownika gibki ktory nie ma pojecia co to etyka i zmienil dane do strony do ktorej nie ma zadnych praw. Spor ma z posrednikiem nie wlascicielem. Niech z nim sie spiera/kloci/sadzi a firmie odda dostep do ich strony.

[Lukas_79]

ale czy w umowie byla opcja zmiany hasla ?

odciecia dostepu do strony ?

tu nie chodzi o robienie z siebie idioty - i watpie, ze chodzi jedynie o haslo d CMSa bo majac dostep do serwera kazdy licealista je odzyska

sprawa jest miedzy toba a delikwentem, ktory ci zlecil zadanie - jego scigaj, z nim sie sadz - wlasciciela to nic nie powinno interesowac

i bedzie mial 100% racji jak ci dowali za brak dostepu do serwisu