Skocz do zawartości

temat trendi albo dżezi :)


Beerbant

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

ja chyba wale najwiecej bykow to mnie to najbardziej dotyczy - ja jestem dyslektykiem - mam papiery - mam juz tak od jakis 15 lat :neutral:

naprawde - znam zasady ortografii, wiem jak cos napisac - napisze zawsze zle - az sam sie dziwie i to jest problem bo jak robie komus strone a nie sprawdze to az mi wstyd #-o

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to komputer i internet ogłupia

Fakt, to konsekwencja królowania kultury przeglądaczy nad kulturą czytelników. Oczywiście ta wiedza ma ogromne zastosowanie podczas pisania tekstów (prawo nagłówków) - natłok informacji wymusza odrzucanie tego, co na pierwszy rzut oka jest mało wartościową treścią.

BTW (że też pozwolę sobie wtrącić skrót), choć z racji wykonywanych czynności muszę perfekcyjnie pisać po polsku, zdarza mi się pisać teksty z użyciem słowa jazzy i pochodnych ('trendy' czy 'lajt' to już niemal archaizmy), ale w tekstach adresowanych do młodszego odbiorcy.

Pozdrawiam, J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chyba wale najwiecej bykow to mnie to najbardziej dotyczy - ja jestem dyslektykiem - mam papiery - mam juz tak od jakis 15 lat  :neutral: 

naprawde - znam zasady ortografii, wiem jak cos napisac - napisze zawsze zle - az sam sie dziwie i to jest problem bo jak robie komus strone a nie sprawdze to az mi wstyd  #-o

Człecze.... Wywal te śmieszne papiery do 'kosza' (za 3 pkt) i sie nie martw tym. Jestes najnormalniejszym polakiem ze zwyklymi trudnosciami zwiazanymi z nasza trudną ortografią a nie jakims tam udokumentowanym odmiencem... Znam wielu bez papierow, ktorzy robia wiecej bledow nic Ty i si etym nie martwia... Co za glupota z tymi papierami... Lepsiej sie z nimi czujesz ? Nie sądze... Jeszce raz napisze.. Jestes zupelnie normalny a nawet i lepszy od niejednych na tym forum... !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erbit, ja wiem, że kilka lat temu nie było czegoś takiego jak dysleksja, ale to naprawdę jest choroba. Mam kolegę z czasów technikum i widziałem, jak pisze. Może mi powiedzieć, jak chce napisać wyraz, ale za chwilę zapisze go z błędami. To są zmiany w układzie nerwowym, nie wiem dokładnie, ale pewnie coś na poziomie półkul mózgowych i tego nie da się przeskoczyć.

Miałem problemy z ortografią w szkole podstawowej, z dyktand zawsze dostawałem 2 (a był już system 1-6). W średniej przestałem praktycznie czytać książki... i przestałem popełniać błędy. Czasami tylko zdarzało mi się nie dostawić ogonka na końcu wyrazu, co chyba bardziej wynika z pośpiechu. Dziwny przypadek :P

W Internecie, najgorzej na ortografię wpływają czaty i GG. Oczywiście z nieodpowiednimi osobami :P Bardzo się cieszę, że większość osób tutaj pisze normalnie, z polskimi ogonkami. Na GG mam tylko jedną osobę w kontaktach (na ok 200), która pisze z ogonkami. Jest to niepopularne, częściej zdarzają się "NaPIsY i inne SuoTkIe slOOwka"... Po roku unikania czatów i rozmów na GG piszę już w miarę normalnie, zaś literówki i niejasne zdania wynikają tylko i wyłącznie z pośpiechu.

Na koniec

Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa...

Ps. Książki są niezastąpione ;)

Dała matka rozum? To kombinuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erbit......naprawdę jest choroba...

O tym Hellz nie musiz przekonywac.... Ja tylko jestem przekonany, ze wiekszosc tych co mają dokumenty dyslektyka są zupelnie 'normalni' czyli zdrowi. Problem w tym, ze wmawianie ze ktos jest chory to tez głupota... Zreszta znam takich co udawali 'dysleksje' tylko po to by miec 'paier' - ale to juz zupelnie inna historia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm..

Ja sie przyznam ze mam jakies dys.. (nie pamietam jakie bo niezbyt czesto o tym mowie/mysle). Moj problem polega na tym ze czasami zamieniam kolejnosc liter i/lub opuszczam czesc wyrazu (blad zauwazam tylko po ponownym przeczytaniu tekstu), ewentualnie myle litery podobne graficznie. Co ciekawe zdaza mi sie to tylko przy pisaniu recznym, tzn. nie za pomoca klawiatury.

Strasznie mnie to denerwuje... :?

pozycjonuj.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepsiej sie z nimi czujesz ?

teraz juz nie ale przy maturze czulem sie cholernie duzo lepiej :mrgreen:

tez sam w to do konca nie wierze - musze przyznac ze jedyna ksiazke jaka przeczytalem w zyciu to janko muzykant w szkole podstawowej a mature prawie oblalem z polskiego ---> to tez jest przyczyna, za to w telewizji od zawsze ogladam i ogladalem TYLKO discovery chanel i animal planet przez co nie czuje sie oglupiony telewizja :P

Strasznie mnie to denerwuje... Confused

ja mam lepiej - nie umiem pisac recznie !!! od 4 lat nie zapisalem wiecej niz jednej kartki - na studiach nie potrzebuje notowac a jak mam cos napisac to pisze na komputerze i drukuje, w efekcie nawet slabo mi wychodzi podpisywanie sie #-o

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po roku studiowania filologii angielskiej, gadania na każdych zajęciach i słuchania wykładów w ichniejszym języku powoli przestaję myśleć po polskiemu... i coraz częściej zastanawiam się nad pisownią wyrazów.

Wybacz, ale to co napisales to dla mnie bzdura. Wyobraz sobie, ze ja od 10 roku zycia mieszkam poza Polska. Chodzilem do szkol, w ktorych jezykiem oficjalny byl angielski i francuski. Oba te jezyki znam i nie musze sie zanstanawiac jak sie co pisze w ktorymkolwiek z nich. Do tego po polsku tez mi nie wychodzi najgorzej. A poza tym, ze w szkole nie bylo polskiego to jeszcze po szkole czas spedzalem w srodowisku *inno-jezycznym* i telewizja tez nie byla po polsku.

Takie tlumaczenie sie jest poprostu smiesszne. Bedac dzieckiem zauwazylem, ze im krocej ktos mieszkal w innym kraju tym gorzej mowil po polsku. Jak ktos mieszkal juz 5 lat, to nagle zaczynal mowic po polsku coraz lepiej.

Po pierwsze, z niczego się nie tłumaczę... po drugie, po porstu stwierdziłem, że łapię się na zastanawianiu się nad pisownią wyrazów, które kiedyś pewnie żadnych problemów by mi nie sprawiały (co nie znaczy, że sieję błąd po błędzie)... a po trzecie, nie traktuj tego aż tak serio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że większość osób tutaj pisze normalnie, z polskimi ogonkami.

No dobra, niech Ci będzie, napiszę z ogonkami. :oops: To, że piszę bez wynika chyba tylko z lenistwa.

Ja tylko jestem przekonany, ze wiekszosc tych co mają dokumenty dyslektyka są zupelnie 'normalni' czyli zdrowi.

Też tak myślę, chociaż napewno są tacy, którzy naprawdę mają taką przypadłość. To jest chyba tak samo jak z kategoriami na komisji wojskowej, łatwiej zdać maturę. :P

nie czuje sie oglupiony telewizja

Pamiętaj, że Dobranocka kłamie. :P

a po trzecie, nie traktuj tego aż tak serio...

Masz rację, może potraktowałem to zbyt serio. Wynika to zapewne z tego, że co chwilę słyszę od ludzi urodzonych, wychowanych i mieszkających większość swojego życia w Polsce zwroty typu:

"brakuje mi kłodra na miter"

"kara mam zaparkowanego na miterze za kornerem"

itp...

a co mnie potwornie zdziwiło to jak raz do nas przyszły sąsiadki (Polki) na Wielkanoc i życzyły nam "Happy Easter", chociaż napewno nie mogły by tego napisać poprawnie. Jak kiedyś przyszedł chińczyk z jedzeniem i zadzwonił nie pod ten dzwonek co powinien to jedna z nich mu powiedziała (słyszałem to): "Me look, sit in the garden, maybe". I ta osoba mieszka w USA od 20 lat i nie zna podstaw angielskiego, ale jak z nią się rozmawia po polsku to co chwilę wtrąca słowa angielskie.

Pewnie dlatego podszedłem do tego zbyt serio, ale zrozum, że coś takiego mnie poprostu w@wia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja trochę uogólnie , wydaje mi się, że to wszystko jest efektem odwrotnym wszystkich tych nowych wynalazków, które miały pomóc ludzkości i ułatwić życie. Zwróćcie uwagę np. na znajomość tabliczki mnożenia 8) kiedyś jak nie były tak powszechne kalkulatory i inne takie podobne ustrojstwa to dzieciaki recytowały tabliczke mnożenia jak burza :P . A teraz ???

BTW - a znacie coś takiego jak suwak logarytmiczny ? i wiecie jak sie nim posługiwać ?? :mrgreen:

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w technikum przy rysowaniu wykresów prowadzący opowiadali legendy o takim urządzeniu jak suwak :P Jednak nawet nie wiem jak to wygląda. Co nie zmienia faktu, że nie mogliśmy oddać wykresu narysowanego przez kompa, liczyły się tylko odręczne, papier milimetrowy i ołówek.

Pewnie dlatego podszedłem do tego zbyt serio, ale zrozum, że coś takiego mnie poprostu w@wia.

Gdybym był na twoim miejscu, to pewnie też by mnie to wq. Ja do języków obcych nie mam zupełnie talentu, bo uczyłem się ich 3, a nie umiem żadnego...

Jednak, ten problem trwa od setek lat, więc nie tak łatwo się z nim uporać. W XVII wieku mieliśmy pełno słówek z łaciny. Ludzie się tym chwalili, jacy to nie są światowi, bo znają łacinę. Później było sporo takich dodatków np. z francuskiego. Teraz jesteśmy pod największym wpływem angielskiego. Szczególnie wyraźnie widać to w Internecie, gdzie na codzień używamy wyrażeń typu chat, manual, mail... Dlatego też, nie powinno nas dziwić, że osoby za granicą mówią w taki, a nie inny sposób.

Dała matka rozum? To kombinuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się wszystkiego uczyłem a teraz jestem analfabetą wtórnym.

Strasznie boję się pisać bez komputera .

Za godzinę mam się pojawić w banku i muszę się podpisać i straszny to stres dla mnie. :oops:

Zawsze drżą mi ręce reczne pismo to tragedia.

Natomiast wyrażenia.... spoko... ok... prezes to poprostu lenistwo ułatwianie przekazu slang szybkość życia.

Zwykłe lenistwo i tyle 8)

Do momentu gdy nie było komputera było wszystko wporządku

Firmę w Polsce utrzymuje czynną od 1997 roku w Hamburgu od 2008 Roku więc nie robią na mnie wrażenia awatary i linki w stopce. Zajmuje się od zarania początków Black Hat Seo. Mam prawo do zapomnienia. Niech się firma Google zajmie sztuczną inteligencją zanim  Sam Altman ich wyprzedzi :) Moje stare konto https://www.forum.optymalizacja.com/profile/21-kill-bill/  :( boże jaki młody byłem i głupi. Wróciłem i wchodzę z drzwiami nie drzwiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności