Jaką głupote oststno zrobiliście?

[Yeden]

Człowiek od nas z pracy był z żoną w kinie na Panu Tadeuszu. Jest scena, kiedy Zosia budzi Tadeusza, który zaspał na polowanie:

-Proszę pan, niech pan wstaje, pan zaspał.

Na to nasz koleżka gwałtownie się zrywa z fotela i woła zaspany na cały głos:

-nie, nie ja nie śpię.

Po tym występie, pół kina pękało ze śmiechu.

Sprawa się rozniosła, bo bilety byly z socjalnego i naszych było tam więcej.

[EDDY]

Kava, ja zrobiłem coś podobnego u siebie. Zamiast do moderatora poszło do użytkownika, z którym był problem.

Obciach:)

[tomek.l]

A ja kiedyś wróciłem w nocy do domu w pewnym wskazującym stanie. Poszedłem do łazienki, zacząłem myć zęby i zdejmować skarpetki. No i skarpetki poleciały do umywalki a pastę wyplułem do kosza na brudną bieliznę

[pabel]

Kilka lat temu z rozmachem wziąłem szampon - ciach ciach umyłem włosy - okazło się że to był Cocolino, czy inny Silan - płyn do prania.

Ale ładnie pachniał ....

[kava]

Ja pewnego ciepłego dnia otworzyłam lodówkę w poszukiwaniu ochłody popełniłam solidny łyk marynaty octowej.

[Kil Bill]

Obudziłem się w nocy ok w górach po strasznym chlaniu słowackich vódek .

Postanowiłem wyjść za chałupe dać wytchnienie pęcherzowi.

W błogostanie oparłem się o drzewko i................... ktoś zapalił w pokoju swiatło lałem Pannom na buty oparty ręką o piec kaflowy :shock: :oops:

[KuRT]

kiedyś wróciłem z liceum po 2 piwach. zima była takze szybko robiło się ciemno. ledwo wszedłem do domu poszedłem spać. Obudził mnie domofon. otwieram oczy wszedzie ciemno, patrze na zegarek wskazówki pokazują godz 7.00. wychodze na mieszkanie rodziców nie ma, brata nie ma, odbieram domofon nikt sie nie odzywa. doszedłem do wniosku, ze trzeba sie umyć ubrać i iść do szkoły.

jakie zdziwienie było mojego ojca którego spotkałem na klatce schodowej i mu powiedziałem, że idę do szkoły o godzinie 19tej

[mf]

Po strzelaniu sylwestrowym wszedliśmy z kumplem nie na to piętro co trzeba (też była impreza) i bawiliśmy się tam dobrą godzinę zanim się kapliśmy że coś jest nie tak.

[intruder2600]

ja jakis czas temu ide na parking a tu auta nie ma, zrobilem awanture struzowi ze nie dopilnowal, zadzwonilem na paly zeby zglosc kradziez, poszedlem do domu, klalem na czym swiat stoi, wzialem wszystkie dokumenty - chce jechac zglosic a wychodzac z domu patrze a auto stoi przy chodniku - zapomnialem ze je tam zostawilem - zadzwonilem zeby odwolac zgloszenie ale panowie i tak przyjechali i badali mnie alkomatem

[abyss]

Ja tam za dużo ostatnio nie broiłem - najwyżej szukałem rano samochodu z lewej a nie z prawej strony budynku. Za to mój kumpel jadąc autokarem z delegacją naukową Szacownej Uczelni najpierw jeździł korytarzem między krzesełkami na walizce, a potem wyszedł jako pierwszy z autokaru z flaszką w ręce do witającej ich na miejscu grupy powitalnej

[mf]

Jaką głupotę ostatnio zrobiliście?

Ożeniłem się.

[Yeden]

A Twoja żona czyta to Forum ?

[MMP]

Gdyby czytała to by nie napisał ;D

[sid1972]

Dobra dwie:

jedna wtopa druga głupota

- Moja siostra brała słub rok 89, komuna.

NA stole setka, orenżada i ocet wszystko w podobnych kieliszkach wstajemy do toastu piję 100 gram biorę kielonek z orenżadą i .... zapijam octem wkurzony łapię kolejną szklankę... wóda, na szczęścia czwarta to juz była orenżada.... Skończyło się kibelku

- większośc z was wie ż elubie gotować, moja znajoma ktoóra pochodzi ze wsi słyszała że zjadłbym czarninkę, więc przywiozła mi słoik krwi, wstawiłem do lodówki poszedlem na siatkówke, upal alto chciało się pić, w lodówce obok krwi stał sok malinowy, wziołem słoik rozmieszałem z wodą, wypiłem jednym haustem i .... skończyło się w kiblu

[nrm]

czerninka z kluchami pycha... niejadłem chyba z 15 lat