Skocz do zawartości

Jean Michel Jarre


kruzyk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

www.jarre.pl

Myslalem ze juz ktos cos wspomnial o tym wydarzeniu, moze jakis francuz... a tu nic.

Bylem, widzialem, zmeczylem sie i sie ciesze.

Tlok jakich malo... caly Gdansk zawalony, zeby wejsc do swojego sektora trzeba bylo poswiecic w bolach i mekach ponad godzine...

Koncert - rewelacyjna synchronizacja swiatel, fajerwerkow, muzyki i obrazow. Fajerwerki byly rewelacyjne... az wstyd przyznac ale miasto Gdansk nigdy nie bylo w stanie nawet w polowie im dorownac :/ ani na zakonczenie jarmarku sw. Dominika, ani na zadnego Sylwka tak nie bylo...

ok. 3 godziny stania w tloku (miejsca siedzace tylko dla vip-ow) - stanie niby jest standardem na koncertach, ale to nie byl koncert np. rockowy, ludzie nie tanczyli (z reszta nie byloby gdzie) - byli zapatrzeni w obrazy z glowami w gore.

Podsumowanie- totalny chaos mimo "organizacji" - ale koncert, muzyka Jarre'a to rekompensuje

ps. bilet - wejsciowka (darmowy) zachowam sobie na pamiatke :crazy:

Byl ktos na koncercie ?

Pokażę wam tylko systemy wymiany linków.

kruzyk.1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie byłem, musiałbym całą polskę wzdłuż przemieżyć. Ale oglądałem w TV, i podobało mi się tak w miarę, ale wybrażam sobie jak to musiało wyglądać LIVE... ahh ta muzyka elektroniczna :crazy:

Polecam katalog SeoPark.pl, katalog AK47 (5 lata w sieci) ...oraz Wirtualne-miasta.eu
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szy. był to może cos opowie :crazy:

ja ogladałem w TV jednym okiem, drugim stukałem na lapku. tak sobie to w TV wyglądało. jakos tak bez pompy, bez jaj, dzwięk taki czysty jakby prosto z urzadzonek leciał - tj. mam na mysli, ż enie było słychać publiki i całej reszty a przeciez o to chodzi w koncertach. z drugiej strony to ta publicznośc jakaś taka markotna, nie było widac żeby cos robili. na koniec nawet nie darli się o bis tylko poszli se w pizdu... :crazy: normalnie dziwne. bywałem na zupełnie innych koncertach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądałem w TV i przyznam, że mi się podobało, aczkolwiek nastawiałem się na imprezę z większą pompą (kto widział koncerty w Londynie czy Paryżu wie co mam na myśli).

a propos, bo nie mogę za fiksa sobie skojarzyć, przedostatni utwór (ten przy którym na telebeamach był napis solidarność + świece) - jaki to ma tytuł. normalnie mnie to nęka, od wczoraj przerzucam płytki po kolei w poszukiwaniu i nic :)

Kup sobie nieruchomości Kraków albo apartamenty Zakopane. Obejrzyj też fotoblog Grzegorza Ziemiańskiego Nowa Huta na deser

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda że Wałęsa zaśpiewał z Michaelem? :)

Mówił że będzie improwizował. ;)))

78628[/snapback]

Nie, nie śpiewał, miał speech z kartki i nie umiał mówić do mikrofonu :)

btw. już wiem co to za utwór był, oxygene 13... noo, ale mnie to męczyło :)

Kup sobie nieruchomości Kraków albo apartamenty Zakopane. Obejrzyj też fotoblog Grzegorza Ziemiańskiego Nowa Huta na deser

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vel - to byl krotki kawalek specjalnie dla Solidarnosci utworzony... chyba i ponoc :)

co do publiki - byla cisza bo wszystcy japy rozdziawili na efekty :)

zaczeli sie ludzie na kaniec rozchodzic bo niektorzy przeciskali sie na swoje miejsca ok 2 godzin wiec wyobraz sobie co oni mysleli jak sie z tamtad wydostac. Ja zostalem do konca bo myslalem "Trzeba szybciej wyjsc zanim inni rusza" ale looknalem na ludzi i stwirdzilem ze chyba wiekszosc tak rozumowala - wiec oni sobie w tloku wyszli, ja zostalem w spokoju do konca i elegancko i na luzie wyszedlem... :)

co do wrazen - tez sie nastawialem na wiecej - koncert przy uzyciu urzaden ze stroczni itp. mowili - jeden dzwig podniosl blache na ktorej byly wyswietlane rzutnikiem obrazy... + 2 hale na ktporych scianach byly te same obrazy a w jednej siedziala orkiestra z Filh. Baltyckiej.

Tez sie nastawialem na cos wiecej widzac galerie np. z Egiptu itd... no ale coz zawsze to cos i jak wspomnialem lepsze od wsyztskiego co miasto Gdansk do tej pory bylo w stanie zaoferowac...

Pokażę wam tylko systemy wymiany linków.

kruzyk.1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie, że copy&paste, bo już nie mam siły jeszcze raz tego pisać.

--- --- ---

Hej,

Pisałem przed koncertem, że nie padam na kolana. Ale chyba

jednak padłem.

Ładnie powiedział Adamowicz na koniec, iż JMJ pokazał nam

naszą historię. Jestem pewien że żaden inny wykonawca o którym

się mówiło że miał JMJ zastąpić, nie stworzyłby widowiska tak

mocno powiązanego z solidarnościową okazją.

Może i każdy z elementów koncertu Jarre'a z osobna nie mógł

zachwycić - ani ograne, znane wielu ludziom kawałki, ani też

fajerwerki, mimo że rzeczywiście ich mnóstwo było, ani niezbyt

chyba porywające wizualizacje.

Jednak całość, wszystko to połączone atmosferą święta,

solidarnościową okazją, przesłaniem jakie niosło, było dla mnie

rewelacyjne. Absolutne 'must be'.

Czułem że jestem mieszkańcem miasta o wspaniałej historii,

miasta które wiele przeżyło, miasta odważnego i pełnego ludzi

odważnych, którym wiele zawdzięczamy. Ludzi, których Jarre tak

często wspominał.

Czułem też, że wielu z nas o tym wszystkim nie pamięta,

lub nie chce pamiętać. Ludzie obok mnie szydzili z Wałęsy,

a gdy na telebimach przemykały foty sprzed lat patrzyli się

zachwyceni w fajerwerki.

Nie trzeba na pamięć znać chronologii strajków, protestów,

wydarzeń, nie trzeba wielbić Wałęsy, ale trzeba mieć szacunek

i respekt dla ludzi, którzy wywalczyli dla nas godne życie.

I ten koncert, według mnie, był właśnie po to, by ludziom,

nam, przypomnieć, co się tu wydarzyło, kim jesteśmy, jakie

mamy korzenie, o czym i o kim musimy pamiętać - o tych, którzy

dla nas wywalczyli *wolność*.

Taaaa, zaraz mnie Niebieffski wyśmieje za ton, ale co tam,

tak właśnie teraz, o tej porze, po powrocie, myślę. A teraz,

na dodatek:

Dumny jestem że jestem gdańszczaninem. Dumny jestem, że to

właśnie w moim mieście i o moim mieście był ten koncert. Dumny

jestem w końcu, że Gdańsk dołączył do miejsc na świecie, gdzie

JMJ pograł swoje 'evergreeny'.

I chciałbym, byśmy sami na codzień zdawali sobie sprawę

z solidarnościowego spadku, jaki wszyscy otrzymaliśmy.

Chciałbym też, by ktoś kiedyś mógł równie wiele zawdzięczać

mi i mojemu pokoleniu, ile ja zawdzięczam Solidarności i jej

pokoleniu.

Uff,

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vel - to byl krotki kawalek specjalnie dla Solidarnosci utworzony... chyba i ponoc :)

nie nie nie, bo go znam :) więc to nie było nic nowego :) według tego co znalazłem w necie to było to oxygene 13, ale w domu jak zapodam płytkę do odtwaqrzacza, to dopiero będę miał 100% pewności. po prostu wiem, że to był "klasyk", nic nowego

Kup sobie nieruchomości Kraków albo apartamenty Zakopane. Obejrzyj też fotoblog Grzegorza Ziemiańskiego Nowa Huta na deser

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ja byłem, miód i wino ................ :) itd itp

co do Adamowicza to nie będę komentował tego pana, który jeszcze pół roku temu nie miał bladego pojęcia kto to jest JMJ ale to już jego taka natura, że wszędzie sie podłącza aby tylko pokazać, że coś robi.

Jestem usatysfakcjonowany, że to co próbowaliśmy załatwić razem z moim byłym wspólnikiem na 1000 lecie Gdańska w końcu się urzeczywistniło :)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy ktos z Was pamieta jak nazywal sie ten instrument na ktorym gral Jarre - chodzi o to cos drewniane z 2 drutami. Niby mowil, ze to pierwszy elektroniczny instrument z 1920 roku.

Skreca mnie z ciekawosci co to takiego i nigdzie nie moge znalezc na ten temat informacji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielką ciekawostką był jeden z pierwszych instrumentów elektronicznych na świecie - urządzenie skonstruowane w 1929 r. w ZSSR przez Leona Termina. Wyglądało ono jak skrzynka przypominające staroświeckie radio, z antenką u góry i z cewką z boku. Dźwięki melodyczne wydobywało się przybliżając prawą rękę do anteny, a podkład basowy w podobny sposób z cewki lewą ręką. Wynalazca po próbie pozostania w USA został porwany z powrotem do ojczyzny i skazany na wieloletnie więzienie. Francuski kompozytor przytoczył przykład Termina jako kolejny dowód na niszczącą siłę sowieckiego komunizmu.

za Dziennikiem Bałtyckim

"Wielkie uczyniłaś pustki w kraju naszym,

Ty żałosna partio tym rządzeniem waszym.

(...)

Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje

A kraj już nowych rządów tęskno wypatruje."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i po tym jak zagral na tym instrumencie zapuściłem sobie w domu jego pierwszy album oxygene i mam wrażenie, że pierwsyz track oxygene I ma partię zagraną chyba właśnie nawet na tym cudzie, bo brzmi to praktycznie identyko :rolleyes:

Kup sobie nieruchomości Kraków albo apartamenty Zakopane. Obejrzyj też fotoblog Grzegorza Ziemiańskiego Nowa Huta na deser

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności