kiedy imie i nazwisko staje sie "produktem"

[BD]

Witam,

Zaciekawila mnie dyskusja w jednym z dzialów - https://optymizacja.celeonet.fr/forum/sutra6889.html

W zwiazku z tym postanowilem zachecic Was do rozmowy na temat tego w jakich sytuacjach imie+nazwisko staje sie "produktem" ktory nalezy promowac.

[stmaciek]

Cóż - imię i nazwisko staje się moim zdaniem produktem w momencie gdy osoba podpisująca się nim rozpoczyna jakąkolwiek działalność (rozrywkową, polityczną, biznesową, literacką itp.) Przecież marki Blikle, Wedel, Cardin, Gucci, Michelin - to nic innego jak nazwiska. Nazwiska mają tę przewagę nad produktami sygnowanymi nie-nazwiskami, że ewidentnie ukazują wartości związanych z człowiekiem lub jego rodem: wizję, tradycję, charyzmę

W przypadku nazwisk na pierwszym planie pojawia się wkład podpisującego w budowę marki(zazwyczaj do momentu, kiedy firma np. trafi na giełdę -wtedy nazwisko przestaje być utożsamiane z osobą a zaczyna tylko z firmą).

Czym może być nazwisko-marka - gwarancją jakości lub braku tejże. Podpisanie nazwiskiem(produktu, książki, płyty,programu politycznego itp.) należy bodaj do największych wyzwań budowania marki.

[Kil Bill]

Tym bardziej że produkt Firmowany Imieniem i Nazwiskiem w przypadku produkcji bubla staje się kalpą na wiele lat.

Tak jest w mojej branży a ponieważ 70% produktów u mnie to bubble to producenci wymyslają nazwy dla Bubli np BI-BI -to bublowaty produkt i po roku jak wszyscy się zorientują zostanie zmieniona nazwa na Secur np i wtedy znów ktoś to kupi.

Jak firmujesz nazwiskiem produkt dzieło to jest to Wielkie Wyzwanie

I dlatego jestem Bartku pod szczerym podziwem dla Ciebie

Mógłbyś przecież pisać ksiązki pod pseudonimem albo nazwą Firmy

Pozdrawiam

[graff]

To jest klarowny układ. 100% ryzyka i 100% potencjalnej śmietany :-), a kto nie gra - nie wygrywa :-)

[BD]

imię i nazwisko staje się moim zdaniem produktem w momencie gdy osoba podpisująca się nim rozpoczyna jakąkolwiek działalność (rozrywkową, polityczną, biznesową, literacką itp.) 

Wg mnie to jest doskonale okreslenie granicy o ktora pytalem. Imie i nazwisko jest produktem z chwila gdy osoba staje sie publiczna.

Czym może być nazwisko-marka - gwarancją jakości lub braku tejże. Podpisanie nazwiskiem(produktu, książki, płyty,programu politycznego itp.) należy bodaj do największych wyzwań budowania marki.

Tym bardziej że produkt Firmowany Imieniem i Nazwiskiem w przypadku produkcji bubla staje się kalpą na wiele lat. 

Pozwolilem sobie polaczyc dwa cytaty z wypowiedzi StMaciek i Kill Bill bo uwazam, ze sa one ze soba zwiazane. Jezeli imie i nazwisko bedzie klapa to raczej bardzo trudno odbudowac taka marke. Wymaga to ogromnej pracy i jeszcze wiekszych nakladow finansowych. Z fima-marka jest latwiej - bedzie klapa to wystarczy zmienic nazwe firmy i dalej robic swoje.

Wydaje mi sie jednak, ze imie+nazwisko jest marka ktora ma lepsza pozycje niz jakas tam firma. W moim odczuciu klient ma swiadomosc, ze kupuje produkt konkretnej osoby a nie jakas masowke ... Daje mu to poczucie bezpieczenstwa i pewnosci, ze dokonuje dobrego wyboru.