Wybory 2005

[nrm]

michal ale przynajmniej mamy o czym wspominac he he i mozna mówić dzieciom: wiesz, kiedys jak w polsce była demokracja to odbywały sie wybory. i tatus pilnował żeby wszystko grało. nie dziecko. nie pytaj sie mnie dlaczego juz nie ma wyborów. zapytaj sie prezydenta. prezydent lepper chyba je zlikwidował za 3 kadencji zaraz po tym jak zmienił konstytucje

[michal]

michal ale przynajmniej mamy o czym wspominac

Pewnie, że mamy

zapytaj sie prezydenta. prezydent lepper chyba je zlikwidował za 3 kadencji zaraz po tym jak zmienił konstytucje

... i teraz urząd prezydenta jest dziedziczny, więc wybory nie są potrzebne....

[Yeden]

I jeszcze jedno. Od paru dni nie widzę Księżyca.....

[michal]

następna komisja

z takim samym wynikiem

[artiko]

w skrajnych przypadkach możesz jak ja wstac o 4 rano, a pójść spac o 6 rano.. ale następnego dnia (standardowo w naszym kraju: błąd systemu informatycznego )

97135[/snapback]

Nie ma to jak komisja wyborcza w trakcie wyborów prezydenckich w zamkniętym okręgu wyborczym (szpital) Ok. 140 uprawnionych do głosowania - liczenia, że hej ! Komisja dzieli sie na 2 grupy, każda grupa "pracuje" po ok. 7 godzin, na koniec 135 PLN wpada do kieszeni I tak x2 - bo dwie tury

[jimmi]

no teraz to będzie hyba jeszcze mniej do liczenia jakby co, no i może potencjalny elektorat PO by sie ruszył z kanapy...

ale co tu duzo mówić, kwachu wcześniej odejdzie niż podpisze rozporządzenie o nowych wyborach.

ciekawosta tak się teraz porobiło że ZChN jest w każdej prawie partii no poza LSD i chyba PSL. Z PiSu może myc marszałkiem ale kolega teraz PO nie może być juz wicemarszałkiem senatu.

na prawde istny cyrk

[FireFox]

Przed 2 turą zdażyło mi się napisać:

Mnie osobiście martwi wynik - przy takiej samej frekwencji drugą ture wygra Kaczyński

Niestety, frekwencja jak na złość była prawie taka sama.

Powstrzymam się od komentowania niektórych postów, które pojawiły się później. Ja sam bym nie chciał tego później czytać ...

Odnośnie aktualnej sytuacji: Kazimierz Michał Ujzadowski przed wyborami prezydium sejmu w 2001, tak wyraził sie o kandydaturze Leppera:

Szliście do wyborów pod hasłem "Przywróćmy normalność". Czy kraj Leszka Millera i Andrzeja Leppera jest krajem normalnym" Jest krajem normalnym chyba wyłącznie z perspektywy członków aparatów tych stronnictw. Ludzi cynicznych, nieszanujących demokracji. O kraj normalny będziemy musieli walczyć. O kraj na miarę aspiracji ludzi, którzy ginęli w Powstaniu Warszawskim, ale także ludzi wspólczesnych, pragnących uczciwie iść przez życie"

Piękne słowa...

Później, po pierwszych harcach Leppera Walendziak mówił:

Gdy wybierano Prezydium Sejmu, bardzo stanowczo mówiliśmy, co będzie oznaczał wybór Andrzeja Leppera dla standardów polskiej demokracji.

Jak widać wynik wyborów spowodował, że zatoczyliśmy koło. Stoimy w miejscu.

Powstaniu koalicji PiS-PO jestem zdecydowanie przeciwny.

I nie dlatego, że sobie kalkuluje że tak będzie lepiej.

Jak dla mnie inaczej być po prostu nie może.