Pozycjonowanie po angielsku

[aniec2]

niemożliwe jest wbicie się na zagranicę przy użyciu polskich SWLi z powodu jednej, bardzo prostej kwestii - geotargetowanie.

Czy ktoś podejmie się testu?

[cenzura]

Bo wymarzoną pozycję osiągnie tylko dla zapytań kierowanych z Polski. W Anglii nie będzie się pokazywał w wynikach - a na pewno nie w topie.

Skąd taka pewnoność że na pewno ? testowałeś, sprawdzałeś ?

Tak testowałem, sprawdzałem już w 2008 roku to nie działało.

[a.k.]

@'Dupa_zbita' - nie sądzisz że na przełomie dwóch lat w Google mogło się coś zmienić? Google cały czas coś zmienia, coś co miało znaczenie 3 miesiące temu dziś możne nie mieć żadnego.

[sensor]

Dyskusja chyba nie jest tutaj bardzo podstawna

Wszystkim wiadomo, ze jest geotaragetowanie i gooiel lepiej przedstawia w anglii zrodla pochodzace z anglii .

A ze mozna pozycjonowac za pomoca linkow z Polski to niczego nie zmienia dopuki fraza nie jest zbyt oblegana. Jak sie robi tlok to spadaja strony ktore maja dostrczony powerem bez lub z gorsza geolokalizacja.

A na marginesie to raczej uwazajcie na rozkrecajaca sie dykskusje bo gostek nie spi

[a.k.]

...A ze mozna pozycjonowac za pomocą linków z Polski to niczego nie zmienia dopóki fraza nie jest zbyt oblegana. ....

podzielam Twoje zdanie, jak fraza jest ciężka to w grę wchodzą inne czynniki niż tyko linki ale to tyczy się nie tylko Angli

[cenzura]

...A ze mozna pozycjonowac za pomocą linków z Polski to niczego nie zmienia dopóki fraza nie jest zbyt oblegana. ....

podzielam Twoje zdanie, jak fraza jest ciężka to w grę wchodzą inne czynniki niż tyko linki ale to tyczy się nie tylko Angli

Czyli wszyscy się zgadzamy, że metoda xanna jest metodą słabą i działa tylko na kiepskie frazy.

[a.k.]

Czyli wszyscy się zgadzamy, że metoda xanna jest metodą słabą i działa tylko na kiepskie frazy.

Wręcz przeciwnie jest to dobra metoda bo działa, jednak Ty zaczynasz upraszczać wszystko do jednego schematu, Xann powiedział wyraźnie że nie widzi wielkiej różnicy pomiędzy pozycjonowaniem w Polsce a za granicą co oznaczą ze w Polsce też pod fraze "pozycjonowanie" też nie wbijesz się samymi katalogami i SWL'em (jakim kolwiek) co dla większości lekkich fraz w zupełności wystarcza. Powiem więcej czy w Polsce czy w Angili niekiedy dobra optymalizacja strony klienta i 5 linków wystarcza zęby mieć wy pozycjonowaną stronę.

[Wilk]

na anglie pozycjonuje (...) eweblinkiem

Uniwersalny lek na wszystko. Eweblinkiem nawet łysienie wyleczysz

[it_management]

Xannie mozesz podac dowolna fraze wypozycjonowana sugerowana przez Ciebie metoda ? Oczywiscie im trudniejsza tym lepiej.

[Czachapl]

W pl płacisz za wyniki w UK płacisz za pracę

Co jak ktoś pracuje pracuje i nie ma efektu te ż kasę dostaje?? To może tam sami naukowcy są

Optymalizacja to nie jednorazowy..................................... Dlatego właśnie tak wyrażnie podkreślam różnicę pomiędzy SEO UK a polzycjonowanie PL

Ciekawie napisane nie powiem. Ciekawi mnie czy przy tym wszytkim sprzatasz auto klienta i mowisz nadal, że to tylko pozycjonowanie.

U nas ważniejsze niż TOP-y na kosmiczne słowa jest sprzedaż na stronie klienta,

a co z klientami co niczym nie handlują??

Wczoraj analizowałem rynek angielski dla słów fraz: classified ads, free classified ads itp.

Linki do stron będących w top 10 (90%) prowadzą ze stron z Indii, Pakistanu, z Bangladeszu. Prawie nie ma prowadzących z UK.

Z tego co tu napiłeś już dawno powinni cie zakrzyczeć i powiesić ze piszesz bzdury.

Powiem więcej czy w Polsce czy w Angili niekiedy dobra optymalizacja strony klienta i 5 linków wystarcza zęby mieć wy pozycjonowaną stronę.

Lepiej bym sam nie napisał.

Na koniec napisze tylko jeszcze od siebie ze na zachodzi dopiero się uczą spamować na szeroka skalę.

Oni naprawdę wierzą w te wszystkie bzdurne nakazy i zakazy wujka G.

Sam spędziłem trochę czasu na forach zagranicznych (Hiszpania, Francja) co niektórym polazłem co dział i do dziś korzystają z tego mimo że linki są w większości ze stron polskich.

No chyba ze są takimi frajerami i od tak sobie pompują po kilka setek euro co miesiąc we mnie

[krzys2]

Pozycjonuję jedną stronę na google.co.uk na frazę: leaflet distribution (końcówka domeny .net), druga stronę na frazy: classified ads, free classified ads itp. (końcówka domeny .co.uk).

Do pozycjonowania w 90% używam własnego zaplecza (strony polskojęzyczne z domenami .pl). 10% anglojęzyczne z końcówką .net, .com, .co.uk.

Na podstawie własnych doświadczeń, mogę powiedzieć że można wypozycjonować nawet na trudne frazy strony anglojęzyczne, ale zależy to od budowy strony, wewnętrznego linkowania i sposobu przekazywania wartości PR i anchoru pomiędzy podstronami serwisu. W tym przypadku, należy pozycjonować również podstrony serwisu, nie tylko stronę główną. Aby pozycjonować polskojęzycznymi stronami stronę na UK, trzeba znać sposób działania google w linkowaniu wewnętrznym.

[it_management]

leaflet distribution - to fraza latwa co widac po ilosci/jakosci linkow stron z top10.

[krzys2]

Może i łatwa, ale mnie interesuje ruch na stronie, a osiągam go dzięki pozycjonowaniu polskim zapleczem. A konkurenci swoje strony pozycjonuja angielskimi stronami.

[it_management]

Ciekawe ... przejrzalem wszystkie strony z top10 w google.co.uk u zadna z nich nie jest pozycjonowana domenami .pl

Po drugie w top10 nie ma zadnej domeny z koncówka . net

Wiec Pan Krzys mija się z prawda.

[sensor]

Co jak ktoś pracuje pracuje i nie ma efektu te ż kasę dostaje?? To może tam sami naukowcy są

tak, ale tylko jeden raz

a co z klientami co niczym nie handlują??

dla charity robie za friko

Wczoraj analizowałem rynek angielski dla słów fraz: classified ads, free classified ads itp.

Linki do stron będących w top 10 (90%) prowadzą ze stron z Indii, Pakistanu, z Bangladeszu. Prawie nie ma prowadzących z UK.

Z tego co tu napiłeś już dawno powinni cie zakrzyczeć i powiesić ze piszesz bzdury.

ooo to to juz podpada pod artykol o szczerzeniu nienawisci rasowej