Ucziwa oferta pozycjonowania

[vel]

Swego czasu poszukiwałem pozycjonera do dominium.pl. Ponieważ jednak na końcu szefowi się odwidziało wyskakiwanie kasy, to dostałem to rzecz jasna w ramach obowiązków gratis Jakoś mi tam idzie, ale ja nie o tym chciałem

Zastanawiam się jak powinna wyglądać uczciwa oferta pozycjonowania. Z tego co zauważyłem po sieci krążą różne podejścia:

- jedni biorą kasę tylko za efekty (np. ustalone top10 w danym miesiącu), inni za samp pozycjonowanie w ogóle

- jedni dają jakieś konkretne gwarancje efektów, inni nie (to drugie zauważyłem często gdy opłata jest jakimś ogólnym ryczałtem comiesięcznym)

- niektórzy liczą od każdej frazy i z uzależnieniem od pozycji, niektórzy pewne frazy pochodne wliczają już w cenę

i inne takie różne

Przyznam, że na pierwszy rzut oka człowiek może się istotnie pogubić, która tak naprawdę oferta jest uczciwą i sensowną ofertą pozycjonowania.

A jakie są wasze przemyślenia na temat tego, jak powinna być sformułowana uczciwa oferta na uczciwe pozycjonowanie?

[jimmi]

troche na ten temat Kill Bill juz pisał

jak dla mnie to podejście że płacimy tylko za efekty jest troche bezsensu, na zasadzie raz sie uda raz nie, nie jest to powazne podejście.

Robi się to co jest w umowie. Ja bym preferowal umowy na ryczałt co miesięczny, bo tak masz jako pozycjoner jakas gwarancje, ale w umowie musza byc też zabezpieczone interesy klienta.

[vel]

no właśnie, z jednej strony podejście do opłaty tylko za efekty wydaje się dla zlecniodawcy korzystne, bo jak się pozycjoner nie spisze, to kasy niet i basta. ale nikt np. się nie zastanowi, że wbrew pozorom można na tym i stracić. niech np. taki pozycjoner coś zmaści i zapakuje nam domenę do sandboxa. owszem kasy nie dostanie, ale i zlecniodawca jest nieźle ugotowany

[Kil Bill]

Niema Takiej:)

Kazdy robi co chce to wolna amerykanka

Twoje pytani niby proste zawiera miliony drobiazgów trudnych do sformalizowania.

Wszystko zależy co chce klient:

jedni biorą kasę tylko za efekty (np. ustalone top10 w danym miesiącu), inni za samp pozycjonowanie w ogóle

to dobre i bardzo złe: dobre dla klienta(bo może wiele razy nie zapłaci za nic) sprytne dla pozycjonera(bo jak się facet wyłozy na pozycjonowaniu to najwyżej nic z tego nie ma to obserwuje bardzo czesto     )

Złe dla Seo jako takiego bo taki klient jesli jednak pozycjonerowi się nie uda to do drugiego specjalisty juz nie pojdzie. Tak skarża sie klienci czesto mi na pw i niechca slyszec o SEo!

- jedni dają jakieś konkretne gwarancje efektów, inni nie (to drugie zauważyłem często gdy opłata jest jakimś ogólnym ryczałtem comiesięcznym)

to też róznie co innego jest podwyższenie wyników jednorazowe a co innego stała wielomiesieczna praca .

Klienci sami są czesto beznadziejni nie wacham sie tego głosno powiedzieć.

Chcą aby specjalista od Seo podwyzszył im jednorazowo wynik (nie bede cytował maili). A co ma im to dać nic im nie da!  ekonomicznie.

W zalezności od reprezentowanej branży Seo powinno jednak być stałe dopiero po wypozycjonowaniu witryny przez pół roku rok mozna wysnuć wnisoki i srednie jaki był wzrost sprzedazy w danej branży .Seo to nie jazda próbna samochodem w salonie.Samochód czy jest dobry i czy sprawował się dobrze dowiemy się dopiero w trakcie po okresie użytkowania

- niektórzy liczą od każdej frazy i z uzależnieniem od pozycji, niektórzy pewne frazy pochodne wliczają już w cenę

i inne takie różne

Bo tak musi być klient musi miec to zabezpieczone w umowie żeby wiedział za co płaci

JAKIE PIENIADZE TAKI TOWAR -to już Fenicjanie wiedzieli

Jaki klient taka usługa to tez wiadomo.

Niektorzy klienci też z góry podchodza niepowaznie albo mają węza w kieszeni i probują sprytnie mało dac dużo dostać albo zawracają głowe.

I jeszcze jedno !!

Jak przychodzi firma X która sprzedaje koperty za 10 groszy do Firmy od Seo to lepiej pozycjonowanie na dzień dobry sobie darować.

Wspólczynnik poniesionych kosztów na reklame musi być choć w marzeniach wspólmierny do wyniku reklamy internetowej Dzieki kolegom od Seo wiem już teraz że są branże w Polsce dla których Seo to najlepsza usługa pod słoncem. I są takie w których narzut na usłudze lub towarze jest znikomy i Seo oraz internet to pomyłka totalna

I malutki przykładzik na koniec na forum mamy Miłą Panią( która kiedyś zarejestrowała się jako klienta na tym forum) która w pewnej kategorii ze swoimi witrynami zajmuję 2,3,4 miejsce w Google za bardzo małe pieniązki od ok 5 miesiecy.

W tej chwili pojawiła się konkurencja tej Pani u nas na forum i obawiam się że już za chwilę ta Pani pożegna się ze swoimi pozycjami a już napewno będzie musiała wpompować o wiele większe pieniądze niż płaci za utrzymanie dotychczasowych pozycji.

To paskudnie rozwlekły temat

Jaka firma odpowiem tak etyczna w postępowaniu w stosunku do klienta!

[mrtn]

Umowy na słowa to w wielu wypadkach oszustwo - szczególnie gdy pozycjonowaniem zajmuje się firma/osoba bez zaplecza/doświadczenia (która często nie raczyła nawet zajrzeć na to forum).

Zasada jest prosta:

xxx zł za słowo. - 100 zleceń

Minimum pracy

za miesiać

30 zleceń się "udało" bierzemy pieniądze resztę próbujemy.

Skutek jest taki:

połowa zleceń ląduje w top10 bo było to tanie i banalne a pieniadz niemały :-).

25% - (czyli te naprawdę wartościowe) robią papa bo się nie udało to nie bierzemy pieniędzy.

reszta różnie - czasami jak klient niaciska za mocno kończą się w sandboxie.

Z drugiej strony ryczałt to dla klienta - zagrożenie olewaniem tematu - firma dostaje pieniedze to robi niewiele.

np.: Moja oferta jest odrzucana przez 60-70 % firm - dlatego jeszcze "cienko przędę" ale uważam, że jest uczciwa:

Miesięczny, stały ryczałt płatny z dołu (czyli po miesiącu). Ryczałt zależny od trudności serwisu, konkurencji itp.:

W skład Ryczałtu wchodzi: Optymalizacja, opzycjonwanie, ePR, dobór fraz kluczowych.

W ten sposób kiedy ruszam z nowym serwisem i nie mogę przyłożyć Linkpowera - poświęcam czas na optymalizację i badam słowa kluczowe.

Co miesiąc z miesięcznym wyprzedzeniem klient może zrezygnować z moich usług.

Badanie efektywności mojej pracy to: stały wzrost liczby odwiedzających i zamówien (nie biorę % sprzedaż zależy nie tylko od SEO) oraz śledzenie zachowania kilku - kilkunastu warzniejszych fraz. Klienci dostają listy fraz, które mogą sobie przejrzeć, raporty. Oczywiście w ciągu 3-6 miesięcy takiej "spokojnej" pracy klient i tak ma główne frazy w TOP10.

Nie wiem czy to najlepszy układ w każdym bądź razie uczciwy.

Ze względu na wahania zarówno obrotów jak i zachowań wyszukiwarek nie biorę pod uwagę miesiecznych upustów, dodatkowych opłat itp. Ryczałt wyliczony jest tak, żebym bez wielkich kokosów dostał pieniądze za włożony czas w pozycjonowanie klienta i zwiększanie zaplecza to wszystko :-)

[Beerbant]

Umowy formułuje mniej więcej tak kwota za prowadzenie do top 10 na początek i w zależności od pozycji osiągniętej pomiedzy 1-10 odpowiednia premia.

a potem to już ryczałt miesięczny za utrzymywanie, coraz częściej w umowie zawieram warunek, że gdy ilość wyników dla danej frazy/słowa kluczowego wzrasta o jakiś % to automatycznie wzrasta cena za utrzymanie.

Zawsze biorę zaliczke (miałem już kilka wtop za tkz friko)

Ostatnio też zdarzyło mi się "dać ciała " przy kalkulacji jak klient chciał pozycjonowanie dwóch trzech witryn (kalkulowałem wtedy troche niżej) i wycofywał się i zostawała tylko jedna stronka do pozycjonowania

[Kil Bill]

Mrtn to brzmi uczciwie i Ok

Są nie uogólniając dwa modele:

"Szybki Fighter"

Warto jeszce zwrócić uwagę na to że jesli nastawiamy się na bardzo proste frazy za 300 pln czyli taki szybki strzał kasy"szybki fighter" to takich klientów dostajemy co kombinują jak tu taniej o 50,00pln bez faktury na czarnucha itd.

Ponadto dziś jest za 300 bo mało popularne słowo a jutro może być za 900 bo poniżej sie nieda wtedy dla "szybkiego fightera" interes się konczy bo ten klient już 900 nie zapłaci a i niestetety "fighterowi paliwo się konczy" Klient też jest po takiej usłudze zniesmaczony bo przez pół roku miał telefony od potencjalnych klientów coś sprzedawał a teraz albo musi zapłacić więcej albo koniec reklamy.

Nikomu się krzywda nie dzieje jak "kiepski klient" trafi na "kiepskiego Fightera" .Obaj najwyzej obejdą sie smakiem.

Gorzej jak powazny klient trafia na Szybkiego Fightera i odchodzi zniesmaczony szukając innej formy reklamy.

Lub dobry Seo-specjalista trafia na kiepskiego klienta sciemniacza itd

Drugi Model nazwałem przewrotnie "Znudzony Joe"

Kilku takich mamy w Polskim internecie

"Znudzony Joe" ma swoich klientów napewno mniej niż "fighter" nie odpowiada na zapytania z których można wywnioskować że ma doczynienia z niepewnym klientem.

Zyje ze swoich dobrych klientów i długo się zastanawia czy wziaść nowego bo nie pieniądze są dla niego najwazniejsze a stałośc i stabilnośc wspólpracy z klientem.

Pozycjonowanie jest już tutaj długim elementem z zasady "Znudzony Joe" doradza klientom i sam sobie wybiera pracę które chce robić. Stawki oczywiście są duze a słowa kluczowe dość obstawione Warsztat pracy taki człowiek ma dośc potęzny a i koszty potęzne niestety też

Stąd problem mają niestety poważni klienci ponieważ ten drugi model nie zawsze jest zainteresowany

Ot taki maly pastisz

Pozdrawiam

[gizmoo3]

Moja oferta jest odrzucana przez 60-70 % firm - dlatego jeszcze "cienko przędę" ale uważam, że jest uczciwa:

Miesięczny, stały ryczałt płatny z dołu (czyli po miesiącu). Ryczałt zależny od trudności serwisu, konkurencji itp.:

W skład Ryczałtu wchodzi: Optymalizacja, opzycjonwanie, ePR, dobór fraz kluczowych.

W ten sposób kiedy ruszam z nowym serwisem i nie mogę przyłożyć Linkpowera - poświęcam czas na optymalizację i badam słowa kluczowe.

Co miesiąc z miesięcznym wyprzedzeniem klient może zrezygnować z moich usług.

i według mnie tez jest zupełnie uczciwa