Serwis studencki

[ap_seo]

Już ten temat zasygnalizowałem pytając się o alternatywę dla wordpressa, ale jako, że stanęło na nim to teraz mam pytania natury bardziej organizacyjnej:

Chodzi mi na poczatek o kwestie praw autorskich, bo juz sie troche naslyszalem, ze kopiowanie tego czy owego jest naruszeniem prawa/przestepstwem... a ja chcialbym tam wrzucac notatki z zajec. Czy moge zrobic to tak na surowo - opublikowac to co zanotuje, czy tez musze najpierw to przerobic?

Ostatecznie tresc i tak bedzie sie roznic od tego co bylo w notatkach, bo bede chcial tam dodawac wlasne, ogolnie mowiac uwagi, a takze umozliwiac to innym studentom z roku (tutaj pytanie przy okazji: jaki rodzaj uprawnien im przypisac, zeby mogli edytowac artykuly dodawac wlasne jednoczesnie nie narazajac sie, ze ktos zlosliwy mi to wszystko pokasuje - w sumie optymalne byloby takie cos, zeby zmiany pojawialy sie od razu po wprowadzaniu, ale gdybym: a) po XXgodzinach nie dal akceptacji wracaloby do poprzedniego stanu lub moglbym przywrocic do poprzedniego stanu odmawiajac akceptacji wprowadzonych zmian)

[android920]

Powiem tak, umieszczanie dokładnie tego samego co podyktuje Ci wykładowca/nauczyciel jest naruszeniem praw autorskich lecz jeśli Ty sam słuchasz na lekcji i z tego "składasz" sobie notatki, według mnie, nie powinieneś się martwić o prawa autorskie, zawsze tez możesz zagadać z wykładowcą/nauczycielem, opowiedzieć jaka jest sytuacja i zapytać czy Ci pozwoli na zamieszczanie tych oto notatek na swoim portalu.

[ap_seo]

Hmm.. no to sytuacja konkretnie wyglada tak, ze nawet jak dyktuja to i tak nie zdaze zapisac slowo w slowo, tylko kwestia tego na ile jest roznicy.

[tomek_25]

Wykładowcy podpisują z dziekanatem umowy o dzieło (i dostają za to pieniążki rzecz jasna).

Nie za bardzo mi się osobiście widzi żeby umieszczać legalnie notatki z zajęć na takim portalu.

[lena1985]

Tylko za zgodą wykładowcy...

On prowadzi autorskie wykłady i ma do nich pełne prawa autorskie...

Ponad roku temu rozmawiałam o tym z moimi wykładowcami...

To jest kopiowanie "myśli" więc także kradzież praw autorskich.

Bez ich zgody nie możesz umieścić niczego z wykładów.

Pamiętaj by mieć zgodę na piśmie.

[ap_seo]

czyli jesli nie dostane zgody to musze sam opracowac sobie te teksty :/

[lena1985]

Dokładnie musisz je samodzielnie opracować i nie kopiować myśli...

[ap_seo]

a jesli wezme sobie kogos do pomocy? oraz czy moge cytowac?

Konkretniej to chodzi mi o to co moge zrobic, jesli nie uzyskam zgody?

Czy z takich wykladow moge wogle publikowac materialy w formie cytatu?