Czy ktoś z was już promował swój serwis poprzez rozklejanie plakatów na mieście ?

[softnet]

Koniecznie zrób ładne, małe wizytówki. Każdy zainteresowany na pewno chętniej je weźmie w kieszeń jak skojaży je z plakatem, a później jak będzie w domu masz wejście gwarantowane i to właśnie z wizytówak będą realne wejścia.

To jest nieuprawniona teza. Ja mam w swoim portfelu mnostwo wizytowek z ktorych nigdy nie skorzystalem. Nigdy nie zadzwonilem na podany nr telefonu, nigdy nie wszedlem na podany adres www. Takie wizytowki bierze sie ot na wszelki wypadek. wiele miejsca nie zajmuja a w razie czego moga sie przydac.

Najlepiej zostawiać je w sklepach ze sprzętem jaki twoi sportowcy używają. Możesz nawet dogadać się ze sprzedawcą, żeby dodawał twoją wizytówkę/ulotkę do każdego zakupionego towaru.

Tu faktycznie zwiekszysz szanse, ze ktos sie nimi zainteresuje. Jednak z niego skorzystaja glownie ci, ktorzy sa zakreceni na punkcie tej dyscypliny sportu, ktorzy oprocz jazdy na rolkach aktywnie poszukuja w internecie informacji na ten temat. Tacy faktycznie wejda na Twoj serwis korzystajac z informacji na wizytowce, plakacie czy ulotce. No ale nie oszukujmy sie - nie bedzie to zawrotna liczba ludzi

Pozdrawiam

Tomek

[dawstaw]

Dobra ale jak dla mnie sprawa niewyjasniona w dalszym ciągu...Więc powtarzam pytanie...

Czy brał sie ktoś z was za cos podobnego ? I czy zyskał na tym ogladalnosc ?

i nie mówie tutaj o ogłoszeniach w telegazecie....

[M!s!ek]

Ja po założeniu forum dotyczącego pewnej uczelni w moim mieście zacząłem reklamę w ten sposób, tyle że "plakaty" były wieszane na uczelni i w akademikach (odpowiedni target). Równocześnie rozpocząłem pozycjonowanie. Obecnie strona jest w TOP5 w google na nazwę uczelni a wejścia z google i tak stanowią około 15% wejść, pozostałe 85% stanowią wejścia bezpośrednie. W moim wypadku plakaty spełniły swoją funkcję, aczkolwiek ich "żywotność" wynosi około 2-3 dni, przy czym są wieszane na tablicach ogłoszeń.

[dawstaw]

Ja po założeniu forum dotyczącego pewnej uczelni w moim mieście zacząłem reklamę w ten sposób, tyle że "plakaty" były wieszane na uczelni i w akademikach (odpowiedni target). Równocześnie rozpocząłem pozycjonowanie. Obecnie strona jest w TOP5 w google na nazwę uczelni a wejścia z google i tak stanowią około 15% wejść, pozostałe 85% stanowią wejścia bezpośrednie. W moim wypadku plakaty spełniły swoją funkcję, aczkolwiek ich "żywotność" wynosi około 2-3 dni, przy czym są wieszane na tablicach ogłoszeń.

No i to sie nazywa reklama w miejscach gdzie jest skierowana do bezpośredniej grupy osób.;]

O to mi chodziło..;]