Dzwonki na telefon

[nowyuzytkownik]

Ciekawi mnie jak wygląda sprawa z prawami autorskimi do melodyjek w dzwonkach polifonicznych. Oferty prześcigają się w coraz to nowszych "hitach" ...

ktoś te "hity" kiedyś skomponował, nie wiem kto "produkuje" te dzwonki, nie wiem też czy płaci za to jakies tantiemy (jeśli tak to pewnie zryczałtowane), sporo na tym forum pewnie reselerów dzwonkowo-tapetowych, wie ktoś jak to wygląda w praktyce, domysły również mile widziane

[jimmi]

oficjalnie trzeba płacić tantiemy, ale nie wszyscy to robią a nawet chyba tylko mniejszość..

[nrm]

prawa najczesciej ma firma ktora udosteponia taki kontent np. wapster.pl wiec czlowiek dzialajacy na zasadzie PP nie musi sie tym martwic.

jesli bys chcial sam sprzedawac swoje dzwonki etc to oczywiscie musialbys miec prawa do nich.

wielokrotnie widzialem z wapstera oferty pracy typu: czlowiek do midow, czlowiek do logosów etc. wiec mniemam, że sami produkuja swoj kontent. takie kontent tez mozna kupic za duża kase.

[nowyuzytkownik]

no ok

ale własnie chodzi mi o tą "produkcję", drąże temat dlatego bo gdzieś przemknęła mi informacja że wystarczy "drobna modyfikacja" melodii aby obejść prawo autorskie, nie bez znaczenia jest fakt że tak zmieniona melodia nie funkcjonuje na "zasadach konkurencyjnych" do pierwowzoru, ale jako odrębny produkt czyt. dzwonek.

nie mam pojęcia czy to prawda

EDIT: kiedys nawet startowałem do Wapstera (jako potencjalny reseler) ale ich wymagania przerosły moje możliwości i chyba w pewnej części również chęci wchodzenia w coś takiego

[nrm]

wymagania?!? to sa jakies? chyba, ze mas zna mysli bycie kolejna firmą która dalej będzie odsprzedawała te dzwonki...

jak dla mnie to ten biznes sie konczy. ogromne marze, slabe zarobki (dla końcowego sprzedawcy).

[gryzonie]

Wapster miał duże wymagania co do ilości wizyt na stronie ... mnie kiedys odmówili więc wszedłem we współprace z innymi dostawcami (wapacz,smsc). A tu ledwo mineło 6 miesięcy i wapster sam się zgłosił

[nowyuzytkownik]

własnie takie wymagania przedstawili, czyli duża ilość uników, dobra pozycja itp...

w czasach gdy próbowałem nawiązać z nimi współprace zupełnie nie myślałem o sieci ale bardziej reklamie prasowej, na moje propozycje dotyczące tego typu współpracy otrzymywałem sukcesywnie jednakową odpowiedź:

przekonaj nas że zarobisz dla nas dużo kasy (nie dosłownie ale sens ten sam)

na co ja: dajcie mi ofertę, udostępnijcie content to was przekonam...

i tak do usranej śmierci

teraz faktycznie przebicie się w sieci z takim contentem to dopiero wyzwanie, a w prasie tez zrobiło się ciasno

w/g mnie ten rynek to w dalszym ciągu dobry biznes, ale tylko pod warunkiem opracowania własnego contentu albo jakiegoś intratnego hurtowego zakupu - jednym słowem niższe ceny, przy trzymaniu pułapu wapsterów i innych potentatów - małe szanse