Wypadek Prezydenckiego Samolotu

[outofmatrix]

Ja się zastanawiam dlaczego jeszcze nie upubliczniono nagrań z czarnych skrzynek.Dla oddalenia wszelkich zarzutów powinno to być zrobione natychmiast po ich odnalezieniu.

Teraz niestety nasuwa się pytanie czy przypadkiem nie potrzeba czasu na dobre spreparowanie nagrań...

To że ludzie mają różne domysły wynika z nieudolnego przeprowadzenia całej akcji informacji o tej tragedii.

Pytanie jest więc naturalne - czy to nieudolność czy przygotowany scenariusz. Odpowiedzi nie poznamy nigdy.

[sqb]

Nie wierze w to, że to był zamach.

Co do BOR'u - ich nigdy nie widać do czasu, gdy jest to potrzebne.

Kiedyś na targi poznańskie, przyjechał ówczesny premier Miller z swoją Świtą.Szli przez jedną z sal, otoczeni przez krąg kamer i mikrofonów.Byliśmy wtedy jeszcze w szkole średniej, znajomy dla jaj powiedział w miarę cicho "Zabić Millera!".I nie wiadomo skąd, naglę pojawił się przed nami 2 metrowy facet w płaszczu, wykręcił znajomemu rękę, wyprowadził go i żądał dokumentów.Wypuścił go, gdy doszedł do wniosku, że to tylko dzieciak.

Mieliśmy później z niego niemały ubaw, bo z strachu, stracił na dłuższą chwilę naturalny kolor skóry

[Czachapl]

https://cogito.salon24.pl/170293,falsz-na-miare-tragedii

i to

https://lukaszwarzecha.salon24.pl/172598,zamach-slowo-tabu

[bogdansenator]

Od dziesięcioleci dezinformacja stanowiła potężną broń systemu sowieckiego,

Na początku stawiamy tezę a potem już z górki.

Mam pytanie, które państwo nie stosuje dezinformacji?

[Czachapl]

Mam pytanie, które państwo nie stosuje dezinformacji?

Zgadza się. Bodzio nie mam zamiaru polemizować w tym temacie ani z tobą ani z nikim innym.

Każdy ma rozumu może sam wyciągać wnioski z otaczającego go świata.

[wojtecki1]

...Wszyscy fachowcy wyjechali na wyspy i teraz musimy sie borykac z pierdolami co pozostaly w polsce.Przykre, ale niestety prawdziwe.

I tu się mylisz. Wyjechali ci którzy nie potrafili sobie poradzić w naszej rzeczywistości. Ci co zostali i mają "na czym czapkę nosić" nie narzekają.

[pandha]

...Wszyscy fachowcy wyjechali na wyspy i teraz musimy sie borykac z pierdolami co pozostaly w polsce.Przykre, ale niestety prawdziwe.

I tu się mylisz. Wyjechali ci którzy nie potrafili sobie poradzić w naszej rzeczywistości. Ci co zostali i mają "na czym czapkę nosić" nie narzekają.

o kur..... ale bzdura... wyjechali ci co nic nie potrafili... a moze zostali nieudacznicy ktorzy bali sie wyjechac, nie znali angielskiego i nie dali by rady wiecej niz czyszczenie toalet. powiedz mi kolego co z nieudacznikami co zalozyli wlasne firmy zagranica, kupuja domy po kilkaset tysiecy funtow czy chociazby ludzie bez wykształcenia ktorzy zamiast zarabiac 1000 zl dostaja 1000 funtow za podobna prace i moge w miare godnie zyc???????????????

[wojtecki1]

Myślisz że wśród tych co zostali nie ma takich co kupują domy?? Mylisz się

[sqb]

Widzę, że szykuje się temat na następne 30 stron.

wojtecki1 : zgodzę się całkowicie z pandha.

Bez obrazy, ale masz dość dziecinne podejście.Zachód to nie Disneyland.Jeżeli ktoś nie potrafi sobie poradzić z rzeczywistością, z którą styka się od urodzenia, to tym bardziej nie poradzi sobie w obcym społeczeństwie, bez rodziny i znajomości.

[wojtecki1]

Możesz się zgadzać. Tylko że ja znam i te dobre przypadki(domy), jak i takie gdzie ludzie siedzą bo siedzą. A znam też takich co uciekali bo widzieli że w kraju można żyć na podobnym poziomie wśród swoich. TAM zawsze będziesz obcy, i będziesz robił za 1000 funtów robotę za którą Anglik dostałby 2000.

[wlodarski]

a o tych, ktorzy zyja z socjalu to nie piszecie?

[wojtecki1]

..., jak i takie gdzie ludzie siedzą bo siedzą...

To właśnie ci.

[Tomahawk]

Nie wiem jak wy ale ja mam kilku znajomych którzy wyjechali za granicę...

Czasami z innymi kumplami ich wspominamy jak im się wiedzie itd... Przeważnie w trakcie rozmowy pada: "Kurde ale on był głąb.... i że tam mu dali robotę"

Ja tam zostaje choćby się paliło i waliło. Nie będę sobie języka wykręcał dla paru funtów skoro swój język mam!

[arve_lek]

można żyć na podobnym poziomie wśród swoich

Tylko po co się ograniczać tylko i wyłącznie do "swoich"?

TAM zawsze będziesz obcy

Tego to już zupełnie nie rozumiem

Ja tam zostaje choćby się paliło i waliło. Nie będę sobie języka wykręcał dla paru funtów skoro swój język mam! tongue.gif

Nie ukrywajmy ale zarobki za granicą są o wiele wyższe niż w Polsce. Jeżeli ktoś ma fajną ofertą, która przyniesie mu sporo pieniędzy|zwiedzi trochę świata to dlaczego by nie skorzystać z takiej szansy? Dlatego, że będzie trzeba rozmawiać w nie "swoim" języku?

Ja np. mam zamiar wyjechać jak tylko skończę studia gdzieś za granicę. Chciałbym zwiedzić trochę świata oraz zarobić sobie na mieszkanie, które będę wynajmował. Potem wezmę kredyt hipoteczny i kupię kolejne, które również pójdzie pod wynajem. (Tutaj polecam książkę online: Spisek Bogatych R. Kiyosaki. Wprawdzie jest trochę lania wody ale otwiera oczy na niektóre zagadnienia związane z biznesem).

Jedni są za tym, żeby nie wyjeżdżać drudzy wręcz przeciwnie. Tylko niektórzy z przymusu musieli wyjechać za granicę aby zarobić pieniądze (np. mój ojciec). Spędził w Irlandii 3 lata. Wrócił otworzył firmę, która teraz przynosi mu sporo pieniędzy. Gdyby tego nie zrobił to kto wie co by się działo.

Do tej całej tragedii oraz do osób, które musiały wyjechać za granicę choć nie chcieli bo mieli rodzinę pasuje fajny cytat, która zapamiętałem oglądając mój super świetny serial: Pierwsza miłość. (podajże powiedzenie padło w 8 odcinku- słowa Antoniego)

"Czasem tak bywa, że pies się topi a łańcuch pływa"

Ps. Ja tam nawet jakbym zarabiał 10tys miesięcznie to i tak bym wyjechał za granicę.

Ja bym te temat zamknął Gdybym był tylko adminem albo moderatorem...

[wlodarski]

Ja bym te temat zamknął Gdybym był tylko adminem albo moderatorem...

Przeciez to i tak jest offtop? Po co zamykac temat, w ktorym od czasu do czasu ktos pisze? Szkoda miejsca w bazie?