Skocz do zawartości

Na stacji benzynowej oszukują?


Sanchez Spinoza

Rekomendowane odpowiedzi

Chrzczenie paliwa to mit. Woda praktycznie nie rozpuszcza się w benzynie. Dystrybutory mogą mylić się tylko o 0,5%. Wszystkie dystrybutory są co jakiś czas normalizowane i plombowane tak żeby obsługa stacji nie miała do nich dostępu.

Chrzczenie paliwa to wcale nie jest mit. Pojeździj sobie jakis czas jakimś słabszym samochodem który ma tylko 3 cylindy. Tankuj na takiej samej stacji i po pewnym czasie zobaczysz jaki bedziesz miał ubytek mocy pozatankowaniu samochodów.

W samochodach z 4 cylindrowym silnikiem tego nie odczujesz ale przy aucie gdzie masz mniej cylindrów można zauważyc zmiane.

Zobacz koniecznie Blog Doroty oraz pamiętaj że do gry w paintball będą Ci potrzebne kulki do paintballa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Nie wspominając już o cenach za paliwo.

W każdym państwie na zachodzie, kupisz litr za około 1 euro.U nas nie dość, że cena jest wyższa, to jeszcze ogólne zarobki są 4 razy niższe.

Oj, pamiętam jak na zeszłorocznych wakacjach cena benzyny w Polsce wynosiła dokładnie 1euro (w przeliczeniu jeden euro kupowało się za 4,50, a dzień wcześniej auto było tankowane za 4,51). Za granicą cena benzyny nie spadała poniżej tego jednego euro... (na autostradach było nawet 1,3E... -> choć i na to była rada, bo wystarczyło znaleźć stację, która była oddalona od głównych ciągów komunikacyjnych -> 1,5km zboczenia z autostrady i cena jednego litra to 0,95E, a to już znaczna różnica)

Nie mówiąc już o cenie benzyny, która jest w USA -> w przeliczeniu wychodzi coś koło 2zł za litr i jak widać, taka cena może się opłacać... W ostatniej "angorze' był bodajże artykuł o cenach paliw w Polsce i właśnie USA.

Jeśli płacicie gościowi co wam tankuje to patrzcie na resztę ... oni zawsze mylą się na własną korzyść i często widzę jak po porzednim kliencie wyciągają z 'sakwy' 2-5 zł i do kieszeni więc wiadomo o co chodzi.

To jak już wyżej poruszyłem temat stacji zagranicznych, to i tutaj w tym kontekście odpowiem:

We Włoszech popularna jest sytuacja, że są dwa różne stanowiska do tankowania -> jedno oznaczone jako 'service' (czy jakoś tak) i drugie zwykłem. Różnią się tym, iż w 'service' paliwo tankowane jest przez pracownika stacji, a w zwykłym wszystko musimy zrobić sami. Jest tylko jeden mały kruczek: gdzieś małym druczkiem zawsze jest tam napisane, iż przy opcji 'service' paliwo jest droższe... (przeciętnie były to kwoty rzędy kilku centów na litr, jednakże przy iluś tam tankowaniach wbrew pozorom robi to różnicę)

!!!

Chrzczenie paliwa to mit. Woda praktycznie nie rozpuszcza się w benzynie. Dystrybutory mogą mylić się tylko o 0,5%. Wszystkie dystrybutory są co jakiś czas normalizowane i plombowane tak żeby obsługa stacji nie miała do nich dostępu.

Chrzczenie paliwa to wcale nie jest mit.

A kto powiedział, iż paliwo chrzci się tylko wodą? Ot, chociażby jakieś rozpuszczalniki i inne produkty 'ropopochodne'...

Spółki | Prawo | Sąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za granicą cena benzyny nie spadała poniżej tego jednego euro... (na autostradach było nawet 1,3E... -> choć i na to była rada, bo wystarczyło znaleźć stację, która była oddalona od głównych ciągów komunikacyjnych -> 1,5km zboczenia z autostrady i cena jednego litra to 0,95E, a to już znaczna różnica)

Hm, dziwne.

Parę miesięcy temu, jechaliśmy na trasie Poznań<->Londyn, tankowaliśmy zawsze na autostradach i cena nigdy nie była wyższa od 1 ojro !!!

No ale z tym pewnie, różnie bywa.

Chrzczenie paliwa to mit. Woda praktycznie nie rozpuszcza się w benzynie.

To nie jest mit.

Przytoczę cytat z raportu Inspekcji Handlowej.

...nawet do 25 proc. badanych paliw okazywało się niewłaściwej jakości. Co roku ujawniane są nowe czarne rekordy - przykładowo, próbka benzyny pobrana w ubiegłym roku w województwie podlaskim zawierała 5 proc. benzyny i 95 proc. wody...

Co jak co, ale oni chyba znają się na rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nawet do 25 proc. badanych paliw okazywało się niewłaściwej jakości. Co roku ujawniane są nowe czarne rekordy - przykładowo, próbka benzyny pobrana w ubiegłym roku w województwie podlaskim zawierała 5 proc. benzyny i 95 proc. wody...

Nie wiem jak sie do tego odnieść. Ktoś myślał, że będzie sprzedawał wodę i nikt nie zauważy? To zupełnie anormalna sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie to żeby przejechać sobie autkiem elektrycznym 100km to trza je ładować z pół dnia.

Na stacjach oszukują jak wszędzie.

Raz podjechałem z takim zbiornikiem wielkim 1000 litrów z tworzywa był ale zbrojony metalowymi rurami... taki sześcian....

Na baniaku była podziałka... kazałem zalać 700 litrów a ten cembał zalał mi 700 ale na dystrybutorze. Na bańce było niespełna 650 i tłumaczył to:"łoo tam Panie bańczysko rozdynte od słońca"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko na benzynie oszukują. Na LPG również. Tankując na stacji TESCO do pełna (LPG), robię mniej kilometrów na zbiorniku, niż bym zatankował na BP. Różnica tylko kilku groszy na dm3, ale po przeliczeniu i kalkulacji ilości przejechanych kilometrów na BP wychodzi taniej.

Raz też zatankowałem na Orlenie to samochód mi gasł na zakrętach, taką g**nianą mieszankę dowalili. I tutaj widać, że każdy Orlen ma inne paliwo, bo gdy zatankowałem na Orlenie w innym mieście, to już wszystko było OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bańce było niespełna 650 i tłumaczył to:"łoo tam Panie bańczysko rozdynte od słońca"

;]]]

Dobre.

Co do elektryków, na pewno nie przesiądę się w taki w przeciągu następnych 10-15 lat.Fakt, wyjdzie pewnie znacznie taniej.Z tym, że strach takim rozpocząć manewr wyprzedzania.Słaba moc, brak "ryku" ;] ;d spalinowego silnika, to już nie to samo.No i do tego wieczne problemy z ładowaniem.Póki co, nie dziękuje.

Można by pomyśleć nad hybrydą.Obecne palą 3-4 litry na setkę oraz nie są, aż tak słabe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silniki elektryczne są dużo sprawniejsze od spalinowych, przyspieszenie mają nieporównywalnie lepsze, a 140 KM to już całkiem sporo i gumy można palić (chodź pewnie elektronika na to nie pozwoli ;/)

Co do ładowania to na noc podpinasz i masz problem z głowy, a zasięg ok. 150 km wystarczy więc ja problemu z ładowaniem nie widzę. Na trase gdzieś po kraju jeździć się nie nadaje, ale do jazdy po mieście całkiem przydatny.

Cena coś koło 70 tysi więc raczej przystępna, kwestia jeszcze żywotności tych zabawek ...

Fakt ciężko będzie pożegnać ryk silników, ale jeśli będzie słychać coś podobnego do szlifierki to jeszcze ujdzie :) Chociaż te silniki elektryczne pewnie 0 dźwięku wydają ;/ Mogli by pomyśleć nad sztucznym wytworzeniem ryku silnika ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150km na 1 ładowaniu, za 70 tyś zł ? nie mozliwe. Za te cene wiecej ujedzie.

Ja slyszałem ze beda po 400 km jezdzić (6h ładowania). Tylko producent inny...

pewnie w 2-3 lata cena mocno zejdzie, a osiągi sie znacznie zwiekszą.

Wynajme punkty Gotlink.pl, Seo.Net.pl, E-weblink oraz SeoMatiK.pl - najtansze ceny na rynku.

Kontakt: GG 2019406 email 99f@wp.pl

468x60.gif

Doceniasz innowacje? Najmocniejszy system linków stałych Seomatik.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności