Jaki jest dobry wynik: wyświetlenia a kliknięcia

[haszz]

Od jakiegoś czasu zastanawiam się jaki jest dobry wynik kliknięć w odniesieniu do pozycji w Google. Załóżmy że strona jest wypozycjonowana na słowo "xyz" na 1 pozycji. To słowo google keyword tool pokazuje jako wyszukiwane średnio 10.000 razy w miesiącu. Jaki waszym zdaniem jest dobry wynik wejść na stronę z tego słowa przez Google. 10%, 5% a może 50%. Pytanie może wydać się niektórym dziwne ale męczy mnie pytanie kiedy jest dobrze? Nie mówię tu o odpuszczeniu pozycjonowania i optymalizacji danej postrony ale dobrze by było wiedzieć kiedy można poczuć jakąkolwiek satysfakcję i odsapnąć na chwilę. Można również dozgonnie zmieniać opis strony dla Google który pokazuje się w wynikach i testować kolejne wersje, cieszyć się wzrostami i tak do osiągnięcia mistycznego 100%

Napiszcie mi co powinno być wynikiem satysfakcjonującym. Np niektóre firmy, "renomowane" zresztą cieszą się jak mają konwersję z newsletterów 1,5% kliknięć w konkretny link. Jak to jest waszym zdaniem z wynikami w Google.

[ambrella]

Napiszcie mi co powinno być wynikiem satysfakcjonującym. Np niektóre firmy, "renomowane" zresztą cieszą się jak mają konwersję z newsletterów 1,5% kliknięć w konkretny link. Jak to jest waszym zdaniem z wynikami w Google.

Nie to jest satysfakcjonujące co jest ogólnie satysfakcjonujące ale to co Ciebie satysfakcjonuje.

Ogólnie CTR na poziomie powyżej 1 to dobry wynik, >2 bardzo dobry, >3 rewelacja a >5 podpada pod oszustwo

Zależy jak się ma opis stronki do celu w jakim wyszukiwane jest dane słowo/fraza.

Jeśli np. masz stronę wypozycjonowaną na słowo "pokój" i traktuje ona o unikaniu wojen pomiędzy narodami a większość osób szuka wolnego pokoju w Szczyrku to dużo nie osiągniesz

[haszz]

mam słowo jednoznaczne, nazwa kraju, strona jest na 3 pozycji i mam wg webmaster tools ok 9% i tu jest dylemat czy to dobry wynik czy powinno być lepiej przy założeniu że ludzie najczęściej klikają w poz 1-5 z pominięciem reklam. Niestety webmaster tools dało swoja zabawkę dopiero w marcu więc trudno mi sprawdzić najbardziej miarodajny okres czyli sezon w danym kraju.

druga sprawa jest taka że są spore różnice miedzy tym co pokazuje webmaster tool a analitics i to czasami nawet o 25% dlatego mam takie wątpliwości czy to co pokazuje webmaster tool to wyrocznia czy tylko jakaś garść śmieci jakie rzuca nam Google za to że mu się tak w pas wszyscy kłaniają i dostarczamy wartościowych danych.