Skocz do zawartości

Porównywarki Cenowe


Hirek

Rekomendowane odpowiedzi

Pomijam takie sytuacje, że mam same negatywne opinie o sklepie. Mówimy o zwykłym, uczciwym sklepie - zakładam.

Ruch z porównywarek, dla przyjaznego użytkownikowi sklepu, ma bardzo wysoką konwersję. Uważam, że długi, długi czas będzie wygrywała cena.

Wracając do case z 9pln na Windowsie. Załóżmy, że konwersja z porównywarki, dla dobrego (przyjaznego, o niedrogiej wysyłce, z możliwością zakupów bez rejestracji, z towarem dostępnym od ręki itd) sklepu to około 5-10%. Czyli na jeden zakup trzeba wydać (załóżmy, że klik to 25gr) - 2,5-5zł. Nie masz kosztów związanych z prowizjami dla allegro itd. Efekt - jest znacznie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Dobra - kawał ze mnie skurczybyka - celowo sprowokowałem cię do "fachowej" wypowiedzi w tym temacie.

Żebyś mógł "popisać" się swoją wiedzą. Przepraszam :aniolek: tak naprawdę nie jestem wszechwiedzący

zrobiłem prosty zabieg nakierowałem cię na temat, którego nie mogłeś spodziewać, się że znam i teraz

łatwo mogę ripostować. Gdybyś sprawdził, gdzieś moją historię dowiedział byś się, że oprócz

marketingu internetowego dysponuje sporą bazą n/t tego co dzieje się w e-commrece (pinia.pl).

A temat cenników AB, Action, Incom itd mam w małym placu :) - pracowałem 5 lat w marketingu w dystrybucji

IT - czasami nawet "rzeźbiąc w tych cennikach drugiej strony (dystrybutora ;).

Dodatkowo NIE należy zakładać, że klienci z porównywarki będą w jakimkolwiek stopniu klientami powrotnymi.

Dlaczego? - to tak naprawdę tylko w części zależy od klienta - dużo więcej zależy od sklepu w tym obsługi posprzedażnej, która u ceneowych top3 Leży i kwiczy :). Dopuki sklep nie zacznie odpowiednio dbać o stałych klientów doputy cały biznes będzie wisiał na włosku.

Jeśli jesteśmy w cenniku B - zwykle się opłaca (nie ma zbijania cen poniżej tychże cen - jeśli są to zwykle jednorazowo, jako opróżnianie magazynów).

Jeśli chcemy czym prędzej trafić do cennika B - też trzeba być w porównywarkach.

Cenniki A/B to tylko marketingowe zabiegi do podbijania obrotów przez maluczkich. Prawda jest taka, że dobre ceny nie są nagrodą za lojalność :). Ci, którzy sprzedają najtaniej "jadą" nie tylko na dystrybutorach, ale też sub-dystrybutorach i brokerach. Będę chciał paletę dysków - załatwię ja poniżej ceny najlepszego cennika dystrybutora - zawsze komuś będzie zależało na dobiciu do planu, czy odpuszczeniu promocji z wycieczką (kilka zał na dysku) w zamian za cenę.

Ale opieranie na czymś takim sklepu musi skończyć się wcześniej czy później wywrotką :)

Ala branża komputerowa to wbrew pozorom margines e-commers - nieco więcej to RTV i agd - gdzie możliwości "zabawy" jest jeszcze więcej - jazda na starych modelach, seriach z inncyh obszarów regionalnych itd - spróbujcie wybrać sobie 5 fajnych urządzeń i kupić je w jednym sklepie :).

Nie chciałem tak bardzo chwalić się swoją wiedza - chciałem dać konkretną informację - chcesz być w porównywarce - traktuj ją jak kolejny kanał pozyskania ruchu - który musisz Kosztowo OPTYMALIZOWAĆ i podałem najprostsza metodę tej optymalizacji - grę ograniczonym zestawem produktów.

Polemizuję z Tobą gdyż ślepe dążenie do niższych cen u dystrybutorów i tak nie pozwoli wejść do TOP3 - to muszą być strzały. Wiem, że czasami ciężko wziąć słuchawkę i pogadać z handlowcem (nie systemem) no i że trzeba wyłożyć i zaryzykować parę dych na towar na magazyn- ale wtedy jesteśmy w wyszukiwarce i zdobywamy klientów, którzy mogą być trwale przekonani, że kupują w firmie najtańszej i spokojnie wrócić pod warunkiem, że pozostałe ceny będę wyższe o 30-50 zł od najtańszych a nie 300-500.

Nie podsycajmy naiwności, że można zbudować porządny biznes i to jeszcze przy użyciu porównywarki licząc np.: tylko na towar wysyłany z magazynów ABC-DATY.

Porównywarka czy Allegro to swojego rodzaju dżugla - nie trzeba oszukiwać czy kraść by walczyć tam również ceną - trzeba to robić z głową :)

Miałem kiedyś świetny patent na głośniki z ceną poniżej każdego dystrybutora. Otóż okazywało się, że problem z głośnikami są gabaryty - kontener głośników - to mało sztuk i duży koszt na szt. Ale ... okazywało się, że kontenerami idzie też drobna elektronika wypełniające je "zaledwie" w 2/3. Wystarczyła zaproponować wypełnienie tej "darmowej" przestrzeni głośnikami wraz z gwarancją ich natychmiastowego odkupienia z dobra marżą. Oczywiście wszystko działała tylko przez jakiś czas (dystrybutor nie w ciemię bity), ale cześć klienteli pozostała :), A ceny nie szło przebić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego oczywiście dużo osób posiłkuje się dystrybutorami takimi jak AB itp. Ale wielu z nas sprzedaje również z po za polskiego źródła dystrybucji lub bezpośrednio od producenta. Często producent ma taniej niż dystrybutor.

Niestety ale prawda jest taka, że żaden dystrybutor nie da zarobić dla sklepu internetowego. Dlatego też warto szukać innych źródeł zapatrzenia.

Co do porównywarek bardzo interesuje mnie jakość konwersji na cel. Czyli ile osób z przekierowanych jest tymi , które faktycznie chcą coś kupić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma już żadnego forum internetowego bez wszechwiedzącej Gwiazdy?

Gdybyś sprawdził, gdzieś moją historię dowiedział byś się, że...

Wierz mi - nie interesuje mnie to, nie mam na to czasu i nie wdaję się w polemikę, żeby osiągnąć cel, popisać się wiedzą, czy podbudować swoje ego. Mam płytsze pobudki, staram się podpowiedzieć komuś kto założył temat, w którym wydaje mi się, mogę coś powiedzieć/doradzić - mając jakąś wiedzę praktyczną, bazującą na doświadczeniach moich Klientów.

Wracając do tematu - nie wiem Teoretyko-Praktyku czy wiesz, ale czytanie tekstów dłuższych niż XXXX znaków (wpisz dowolną wartość) generalnie mija się z celem (a dla większości ludzi jest zwyczajnie nużące). Nie twierdzę, że to co napisałeś, nie jest prawdą - po prostu nie mam ani ochoty, ani czasu wczytywać się w to. Sam nagłówek wystarczył mi do jakościowej oceny pozostałych (bardzo słabo rozplanowanych) "akapitów". Tyrady Gwiazd zostawiam rzeczowym i wiarygodnym źródłom pokroju Faktu, Super-Expressu i Pudelka. Wybacz - nie czytam.

Pozdrawiam,

Tomasz Michalski

---

edit:

Co do porównywarek bardzo interesuje mnie jakość konwersji na cel. Czyli ile osób z przekierowanych jest tymi , które faktycznie chcą coś kupić ?

Zastanówmy się czy można mówić o standardowych wynikach typu współczynnik odrzuceń itd. Każda strona (sklep) ma inny, zupełnie indywidualny wynik. Proponuję Ci przemyśleć czy Twoim zdaniem w sklepie jest wszystko OK. Jeśli znajdziesz jakieś niedoróbki - doszlifować to. Podpiąć szczegółowo obrany scenariusz w Google Analytics. Wybrać ciekawe produkty do eksportu dla porównywarek. Zainwestować z 1000zł w porównywarki. No i oglądać co Analytics mówi o wynikach próby. Jeśli będą wg Ciebie interesujące - zainwestować. Jeśli jeszcze nie będą jednoznaczne - dopłacić więcej do porównywarek i kontynuować test, celem otrzymania jasnej, jednoznacznej odpowiedzi.

W biznesie, jak doskonale wiesz - nie przekonasz się, dopóki samemu nie wypróbujesz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywarki są ok, ale nie wszystkie... Najlepszym rozwiązaniem jest dodanie się do wszystkich darmowych i płatnych porównywarek. Do bezpłatnych wrzucasz cały asortyment a do płatnych tylko wybrany. Dajesz sobie, np. miesiąc czasu i sprawdzasz czy Ci się to opłacało... Prawdę mówiąc dobrym okresem testowym byłby rok-niektóre branże mają sezonowe skoki .... ale to już zależy od budżetu.

Sklep internetowy z artykułami dla dzieci: klocki cobi, zabawki edukacyjne, zabawki smily play, licencjonowane zabawki, wózki, łóżeczka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nad jednym się zastanawiam. Po jakim kluczu (ID) porównywarki porównują towary ?

Każdy dystrybutor ma inne oznaczenia towarów przecież i zakładam , że każdy sklep wpisuje inne nazwy towarów . Kod producenta może być napisany ze spacją lub bez i już jest problem. Jak to jednoznacznie zidentyfikować, a potem porównać ?

Albo jak producenta porównają ?

Jak ja mam całą bazę producentów pomieszaną np. Samsung Polska, a w innym sklepie będzie Samsung .

Po czym u licha oni to porównują ? Nie wiem czy jak im xml wygeneruję to oni coś po tym znajdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jak to jest - prób normowania wszystkiego było w historii świata wiele. Rewolucja kulturalna też była w domyśle dobrym pomysłem :D

Przez to, że identyczny produkt jest wyświetlany jako dwa osobne, masz dwóch "najtańszych" (tańszego najtańszego i droższego najtańszego). Myślę, że porównywarkom to bardzo na rękę... Więcej kliknięć. Chociaż przedstawiciel porównywarki powie Ci - skądże znowu, nam zależy na rzetelnej informacji dla naszych Gości. Jaaaasne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale akurat wina braku kodu EAN to wina sklepów, producentów i dystrybutorów, a nie porównywarek, bo ich nie wprowadzają do opisu. Wtedy jednoznacznie można stwierdzić czy to ten sam towar czy też inny. Są dostawcy co to wprowadzają , a są tacy których można prosić do bólu o takie dane.

Niestety EAN nie jest nadawany na wszystkie towary i to rodzi ten problem. W dodatku dystrybutorzy nie udostępniają tego kodu bo boją się porównywania Cen. Po za tym, że dystrybucja sprzedaje sklepom badziewiaste towary nie wiadomego pochodzenia bez EAN to też wiadomo. Wiele produktów jest nieprzebadanych pod względem jakości i nie ma nawet CE albo na nie nie zasługuje.

W końcu co za problem zamówić kontener elektroniki z Chin i opychać go w Polsce. Sam miałem przyjemność sobie pojechać i poszukać dostawcy na części , które teraz sprzedaję.

Nie wiem czy wiecie, ale wiele sklepów ma problem nawet z wyegzekwowaniem gwarancji od dystrybutorów. W umowy dystrybutorzy wpisują, że rękojmię wyłączają na drodze umowy i tyle.

Tak to u nas w Polsce się odbywa. :) A potem i tak klient dostaje po tyłku i cierpi wizerunek sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nad jednym się zastanawiam. Po jakim kluczu (ID) porównywarki porównują towary ?

Każdy dystrybutor ma inne oznaczenia towarów przecież i zakładam , że każdy sklep wpisuje inne nazwy towarów . Kod producenta może być napisany ze spacją lub bez i już jest problem. Jak to jednoznacznie zidentyfikować, a potem porównać ?

Albo jak producenta porównają ?

Jak ja mam całą bazę producentów pomieszaną np. Samsung Polska, a w innym sklepie będzie Samsung .

Po czym u licha oni to porównują ? Nie wiem czy jak im xml wygeneruję to oni coś po tym znajdą.

wydaje mi się, że każda porównywarka ma swój sposób, wypracowane metody. Jasne, nie zawsze idealne - stąd takie kwiatki, jak zdublowane produkty :)

tak naprawdę sukces podczas integracji może zapewnić nie tylko brygada tych, którzy to porządkują i zarządzają w porównywarce. Sklep też może w xmlu dać dane, które to ułatwią, np. ISBNy dla książek (spójrzcie https://www.okazje.info.pl/s/pytania-sklepow.html - pytanie 5).

nie do końca zgadzam się z tym, że duble produktów są czymś dobrym dla porównywarki (więcj przeklików czy coś podobnego) - to świadczy o ich braku profesjonalizmu. Chociaż pewnie ciężko tego uniknąć. Grunt, żeby się nie powtarzało tak często, jak czasem widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja na początku starałem sie dodawać do porównywarek bezpłatnych. Teraz natomiast wybrałem dodatkowo skąpca, udało się wynegocjować indywidualne warunki i miałem 3 miesiące bez abonamentu:). Teraz już niestety nie będzie tak różowo bo abonament 40 zł netto doszedł;(. Dobrze że umowe można rozwiązać w każdej chwili:).

Jednak co by tu nie mówić, w moim przypadku nie widzę jakoś specjalnie potrzeby inwestowania w porównywarki, gdyż jest to dla mnie zbyt duży koszt jednak, a pozycjonowanie daje wciąż lepsze rezultaty:).

Pozdrawiam

skuteczna-reklama.com.pl - zobacz jak się skutecznie reklamować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie opłaca się dodawać sklepu do porównywarek (z małym wyjątkiem)

1) Nie lojalny klient - nastawiony na zakup jak najtaniej

2) Konkurowanie ceną, tylko pierwsze 3 miejsca sprzedają

3) Wysokie koszty (20 gr za kilk)

4) Konwersje na poziomie 1,3% - 1,9% (branża IT)

5) Użytkownik korzystjący z porównywarki nie jest nastawiony na zakup (ale również bardzo często, tylko na zdobycie informacji o produkcie)

6) Brak możliwość robienia brandingu

O wiele bardziej opłaca się pozycjonować sklep na długi ogon (konwersje miałem podobne) bądź postawić PP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności