Publikacja serwisu www w domenie .de

[darek]

Witam!

Mam takie pytanie. Dogadałem się z producentem określonego towaru, przygotowałem serwis "produktowy". Nabyłem domenę .de i pod nią zamieściłem i wypozycjonowałem serwis.

Dziś dostałem maila, że MAM (jeśli dobrze rozumiem) zamieścić znaki firmowe producenta bo jeśli nie to mnie pozwie ten ktoś do sądu ?!

(czuję tu konkurencję)

(treść maila:

Setzen Sie bitte ein Impressum auf diese Seite. https://adres-serwisu.de Sieht das ein Spezialisierter Anwahlt, kann das Teuer.) - nie jestem za dobry z niemieckiego więc może błędnie interpretuję ten okazały mail.

Ma ktoś doświadczenie z takimi przypadkami?

[jimmi]

czegoś brakuje i z błedem jest napisane anwalt to jest adwokat... olac chyba ale nie wiem bo nie znam niemieckiego znajomy tłumaczył

[Kil Bill]

Hm to jednak dość ciekawa sprawa .

Chętnie poznałbym dalsze losy sprawy.

Czy to wkrętka ,czy wsciekła konkurencja czy jakieś martwe niemieckie prawo.

Jednak nie przejmowałbym się tym zbytnio chyba że masz coś z towarem nie tak.

Pozdrawiam

[michal1991]

Setzen Sie bitte ein Impressum auf diese Seite. https://adres-serwisu.de Sieht das ein Spezialisierter Anwahlt, kann das Teuer.)

Zrozumiałem tylko tyle: setzensie bietee(...) diese (...) Seiht(...)kann

Słabo, musze się pouczyć- jutro kartkówka!!!

[darek]

IP nadawcy jest niemieckie. Mail zacytowany jest dosłownie - poza adresem serwisu (zmieniłem)

Towar z branży wyposażenia wnętrz - czyli nie wchodzą w grę jakieś nielegalne klimaty. Fabryka z którą podjąłem współpracę zastrzega niektóre rynki dla swoich dystrybutorów - niemcy akurat są wolne (w przypadku zastrzeżenia rynku możnaby założyć reakcję oficjalnego dystrybutora).

Jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że na stronie nie ma nigdzie danych firmy, a jedynie formularz kontaktowy - czyli np. że skoro chcesz coś komercyjnie oferować przez www, a nie podajesz swoich danych (regon, nip itp) to np. naruszasz jakieś tam lokalne prawo o dzialalności gospodarczej.

Z tym, że serwis nie jest sklepem internetowym - jest wirtualnym katalogiem (zdjęcia, opisy itp)

Obstawiam konkurencję ze względu na fakt, iż serwis zrobiłem może miesiąc temu i na słowa kluczowe które pozycjonuję jest jeszcze daleko - pojawił się za to w top 5 w kilku bardzo fachowych frazach (a przez to mało popularnych), których klient by raczej nie wpisał.

[Silverstorm]

Zignorować.

Miałem takie przypadki , gdyby to byl prawdziwy list od firmy ktore prawa niby naruszasz on by wygladal calkiem inaczej.

Mialbys wypracowanie rozmiarem z pol kartki A4, a nie 2 zdania

[_ash_]

Zgodnie z niemieckim prawem, na stronach nie-prywatnych (firmy, stowarzyszenia itp.) musi byc cos takiego jak Impressum. Zawiera to ni mniej, ni wiecej, tylko dokladne dane kontaktowe firmy, osoby odpowiedzalne za tresc (najczesciej tez za wykonanie) strony, numery wpisow do odpowiednich rejestrow, numer identyfikacyjny w urzedzie skarbowym itp. itd.

Polecam poogladac rozne "impressa" na innych stronach firmowach i zorientowac sie co tam jest. Ignorowac bym nie radzil, bo tutaj prawie kazdy ma ubezpieczenie, ktore oplaca koszty procesow sadowych, wiec moze sobie taki proces wytoczyc niemal bez zastanowienia

PS: Czy zacytowales cala tresc maila? Bo jesli tak, to ktos ma duze problemy ze skladnia niemiecka

[darek]

Tak - mail jest dosłowny.

To co piszesz utwierdza mnie w przekonaniu o działaniu konkurencji !!!

Dodam dane firmy, konto, regon, nip itp. - mam firmę więc nie ma problemu.

Zastanawiam się jedynie jak stosowanie tego prawa ma się do lokalizacji firmy. Przecież ktoś z niemiec nie może mnie pozwać (w Polsce) za niestosowanie prawa niemieckiego tylko dlatego, że mam domenę .de

[Erbit]

...tylko dlatego, że mam domenę .de

85647[/snapback]

Hmm.. skoro nie podałes danych to skad maja wiedziec żeś Ty z polski a nie z niemiec !? Moze poprostu uznali, zes niemiec i dlatego napisali...