Skocz do zawartości

Samochód - hatchback do 15k


Harvi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 120
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Nie chce mi się czytać całego wątku :P ale ja proponuje Peugeota 206, miałem takiego kiedyś, przejechałem nim 200 000km i nie narzekałem. A jeśli chodzi o Grupę VW, silniki TDI i ich oszczędność to też naprawdę warto. Myśle, że A3 z tym silnikiem spokojnie w cyklu mieszanym będzie ci paliło 5,5-6l/100km. Ja jeżdżę od 3 lat Passatem 2,5TDI (180km) i pali mi w cyklu mieszanym 9l/100km, natomiast znajomego Passat 1,9TDI (130km) pali 7,5l/100km. A3 jest mniejsze i lżejsze, a ten silnik w słabszej wersji, więc na pewno będzie tanie eksploatacji. Jedynie z czym musisz się liczyć, to to, że wymiana rozrządu w dieslu jest kilkukrotnie wyższa niż w silniku benzynowym, a przy każdym zakupie auta powinno się od razu wymienić rozrząd, żeby się później nie zdziwić na środku drogi 500km od domu ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia moja uwaga w tym temacie, bo dalej twierdzę, że takie doradzanie to można sobie w pewną część ciała wsadzić (temat jest podobny do - która kobieta będzie dla mnie idealną żoną).

Przelicz sobie ile pieniędzy jesteś w stanie wydać na nieoczekiwane wydatki. Nieoczekiwane to znaczy oddasz na przegląd i będziesz powiedzmy 4000zł chudszy. Do przyjęcia, czy nie?!

Bo wiesz - kupić samochód za 15000 to niewielki problem (z resztą w ogóle kupić samochód to nie problem, sprzedać to i owszem). Ale potem jego utrzymanie może kosztować drugie tyle. A jak mówię - w tym wieku samochody to już bomba z opóźnionym zapłonem - eksploduje w najmniej oczekiwanym momencie. Powiecie - jak to - silnik 500 tys. km przejedzie. Pewnie, ale wiem ile wydaję u siebie na wahacze (o zgrozo - zawieszenia wielowahaczowe), jakieś totalnie popieprzone duperele - typu łączniki stabilizatorów - coś co na polskich drogach ma bardzo ograniczoną żywotność, nie mówiąc o częściach eksploatacyjnych typu klocki, tarcze itp. No i teraz odpowiedz sobie samemu - ile możesz na to wydać i dostosuj sobie do tego przedział cenowy samochodu (patrząc ile kosztują do niego części). Zdaje mi się, że takie Audi to zbyt tanich części nie ma, a nie znajdziesz na wszystko zamienników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z audi już zdążyłem zrezygnować :P

Odnośnie auta, to liczę się z dodatkowymi kosztami, jednak wiem, że da sie kupić auto używane, do którego nie trzeba będize nic dokładać - przykład mój sunny. Wiem że to trudne, ale nie znaczy że niemożliwe.

Odnośnie ibizy to kumpel, który też ibizę ma mi napisał, że jego zdaniem lepiej jest zakupić benzyniaka 1,6 101km za 12-13k w bardzo dobrym stanie i założyć sekwencję niż 1,9tdi za 15k (podobno ciężko w tej cenie o bardzo dobry stan).

SeoUslugi.pl - tworzenie tekstów oraz zaplecz. Faktura VAT, kilkuletnie doświadczenie poparte opiniami naszych zadowolonych klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pff biorąc pod uwagę Twoje wywody, najlepiej byłoby zawsze kupowac golfa, bo i średnio drogi, średnio awaryjny, części tanie, zamienników sporo.

Za 15k kupisz wystarczająco dobre auto, ale nie polece nic, udaj się lepiej do kogoś bardziej kompetentnego, bo pio to mimo wszystko nie jest centrum motoryzacyjnych maniaków siedzących pod maską całymi dniami. Tutaj każdy poleca swoje i czasami coś odradzi, ale miejsce bynajmniej średnie.

Edit - a z Audi bym tak nie rezygnował ;) Sąsiad ma audi80 bodajże 18 letnie, ale tak zadbane, że wygląda lepiej niż wiele 5 latków. Pieniążki wkłada praktycznie tylko w części eksploatacyjne i w ciągu 4 lat wymieniał dodatkowo tylko skrzynie, a to przy tym staruszku nie jest droga częśc (w porównaniu z focusem...;/ ).

Trik tkwi w tym, że autko sprowadzone z niemiec w perfekcyjnym stanie, kupione bezpośrednio od jakiegoś starszego małżeństwa, które dbało o autko, niewiele jeździło, a teraz zmieniało na lepsze. I aż łezka w oku się kręci, jak 5 letni focus wygląda gorzej niż dorosły już staruszek.

E2 : i dodam, że kupione za grosze, kilka byś takich kupił :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

da sie kupić auto używane, do którego nie trzeba będize nic dokładać

powiem krótko TERAZ nie da się.

może 6lat temu jeszcze jakiś za przeproszeniem niemiecki frajer puścił super zadbanego nissana dla Polaczka

teraz możesz jedynie trafić na niemieckie puzzle tudzież popowodziówkę.

tak jak kolega @pffshop mówi a mówi bardzo mądrze i widzę że ma pojęcie mianowicie

Pewnie, ale wiem ile wydaję u siebie na wahacze (o zgrozo - zawieszenia wielowahaczowe), jakieś totalnie popieprzone duperele - typu łączniki stabilizatorów - coś co na polskich drogach ma bardzo ograniczoną żywotność, nie mówiąc o częściach eksploatacyjnych typu klocki, tarcze itp.

z tego co wiem to planujesz kupić 8-10latka więc nie sądze na to że elementy eksploatacyjne typu płyny ,paski itp a co najważniejsza elementy zawieszenia (łożyska,wahacze) będą w idealnym stanie. Jeśli liczysz na to że poprzedni właściciel ogarnie ci furę do takiego stanu że będzie jak to mówią "wsiadać i jechać" to grubo się mylisz.

Sąsiad ma audi80 bodajże 18 letnie,

@ilgesu te auto jeśli chodzi o karoserie i motor to fenomen i grzech porównywać tego cuda z obecnymi autami...

tak jak mówisz zalosne jest jak

5 letni focus wygląda gorzej niż dorosły już staruszek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Harvi nie przesadzamy :)

Zanim kupiłem auto (rozglądałem się tylko) to pisałem moim kolegom tak samo "przesadzasz chyba,przecież nie może być tak źle.." . Teraz po paru wizytach u mechanika i zainteresowania się tematem wiem że warto patrzeć najbardziej obiektywnie jak się da i bez sentymentów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę oryginalny, ale nie kupuje się samochodów na F (Fordów, Fiatów i francuskich).

Jeśli nie planujesz robić gigantycznych przebiegów nie pakuj się w diesla - nowe diesle są skomplikowane i każda naprawa kosztuje dużo - znajomi handlarze zawsze mi odradzali starsze audice.

Ja na Twoim miejscu wziąłbym z tej kwoty tylko 12-13k i zakupił jakiegoś japońca (Hondę, Toyotę) - nawet więcej niż 10-cio letniego. W tamtych czasam te samochody było naprawdę porządne. Za resztę wymienił bym wszystko co się da z rozrządem włącznie, a jeśli coś by zostało to uchował na "w razie co".

Miałem już w swoim życiu kilka japońców i zero problemów - Honda CRX z 1982 1.6, Preluda z 1996 2.2, druga Preluda 1997 też 2.2, Civica 1.4 z 2003 - teraz mam Civica 1997 1.4 w automacie i jedyny problem jaki miałem to niewydolny alternator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KLIK :)

75 km, 1,4 benzyna - jak sądzicie, z mocą będzie OK?

Auto z salonu, serwisowane, wszystko udokumentowane, a na dodatek ma kratkę :) czyli vat sobie odliczę, z amortyzacją i paliwem problemów nie będzie.

2003 rok, 198k przebiegu (dużo niby, ale przynajmniej nic nie kantowane), tylko nic o klimatyzacji nie pisze..

SeoUslugi.pl - tworzenie tekstów oraz zaplecz. Faktura VAT, kilkuletnie doświadczenie poparte opiniami naszych zadowolonych klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności