Skocz do zawartości

Samochód - hatchback do 15k


Harvi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 120
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Przyznam się, że czytałem tylko dwie strony dyskusji. Tak czy siak, chciałbym dorzucić coś od siebie. Jak to już ktoś wspomniał, nie należy kierować się stereotypami. Po prostu śmieszy mnie, jeśli ktoś mówi "francuzy są be" albo "daewoo, hahaha". Mam wujka, który jeździ tylko francuzami, zawsze kupuje używane i jest ok. U mnie też parę lat temu było Renault Megane hatchback, r. 1997. W czasie budowy domu można powiedzieć, że robiło za auto ciężarowe i bez lipy. Pół palety kostki brukowej przewiezionej na podłodze pod tylną kanapą to jest to. :) Co prawda mocno przysiadł, ale pojechał! :)

Nubira jest u mnie w rodzinie od 2002 r. Bardzo fajne autko. Było z nami wszędzie: od Paryża po Chorwację i nie zawiodło. Jeśli ktoś śmieje się z Daewoo, niech przejedzie się tym autem (albo Leganzą). Za niską cenę fajne, komfortowe wozidełko z mocnym silnikiem (ponownie, te zdziwienie znajomych: "130KM?!"). Rozwalają mnie tylko komentarze kumpli, którzy wsiadają do środka: "o, fotele nawet wygodne masz", "a ile miejsca", "klimatyzację masz?!". :D

Nie wspomnę o tym, że wszystkie szyby elektryczne, nie to co w młodszych i tak wychwalanych BMW, VW itd. :D Po prostu nie ta klasa. ;)

Wg mnie należy tylko (i aż) dbać o samochód, a marka nie będzie miała aż takiego znaczenia. Oczywiście, jeśli ktoś lupi zajeżdżony po lasach egzemplarz, to cudów też nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde auto jest dobre, jeżeli jest zadbane i w dobrym stanie. Z mojej strony kilka wskazówek:

- kupuj auto z Polski, kupione w polskim salonie, z pełną dokumentacją, polskie auta owszem mają często zniszczone zawieszenie ale mniejsza szansa kupić auto ze zrytym silnikiem, które objechało kulę ziemską 40 razy a poprzedni właściciel został z niego zeskrobany po zderzeniu czołowym z TIRem :)

- nie kupuj aut z Niemiec, od handlarza - nie wierz w to, że poprzednim właścicielem był dziadek i jeździł tylko w niedzielę. Niemcy jeżdżą bardzo dużo i w 10 lat potrafią zrobić 600-800 tys km. Bardzo popularne są wśród nich passaty kombi - przy takim aucie masz gwarancje, że 4-5 letni passat ma zrobione minimum 600 tys i Niemiec sprzedaje go tylko dla tego, że u nich nie opłaca się remontować silnika.

- nie wierz w to, że auto było nie bite, pooglądaj mobile.de - jakim cudem w Polsce można kupić taniej nie bite auto z Niemiec niż u nich rozwalone na lawecie ? Pomyśl jak to auto musiało wyglądać, zanim je pokleili i pospawali, skoro sprzedają taniej niż Niemcy rozbite :)

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ford Fiesta - to jest fajne auto. Małe, takie jak ja chcę, z designu niczego sobie, masa ciężarowych, np klik - tutaj 1,4 tdci 70km i auto 3 letnie :)

Może i ładne, ale jeśli przyjdzie Ci coś wymienić to będziesz płakał :).

Koło zamachowe- 2000 zł.

Głupie świece 150zł, gdzie w oplu 8 zł sztuka.

Do forda są strasznie drogie części, zwłaszcza do młodych modeli, a nie są One przecież bezawaryjne.

Jeśli Cie stać na takie części to i owszem, bierz:).

Narzędzie do kompleksowego wsparcia działań SEO - https://senuto.com

Darmowe narzędzie do w pełni automatycznej wyceny pozycjonowania
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C12854911

Rozejrzyj się w czymś takim.

Autko bezawaryjne praktycznie, a jak na swój mały- ekonomiczny silnik świetnie się zbiera.

Z homologacją dostaniesz bez problemu, miałem okazję jeździć takim i było miło. :)

Narzędzie do kompleksowego wsparcia działań SEO - https://senuto.com

Darmowe narzędzie do w pełni automatycznej wyceny pozycjonowania
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakładam ze te 75-80km w takim aucie mi wystarczą

Zależy w jakim, zależy ktorej marki są to konie, zalezy do czego te konie beda wykorzystywane: do przyśpieszania czy do osiągnięcia max prędkości. A całą prawdę widać dopiero przy rzeczywistym porównaniu dwoch samochodów na ulicy.

Co do Ibiz (bo juz troche przetestowałem w zestawieniu z inna marką) to taką IbiząIII 1.4 75KM możesz spokojnie pościgac się np z jakimś francuzem czy Fordem z silnikiem 1.6 :P

Albo np ta sama IbizaIII 1.4 75KM może być porównywalna na starcie w zestawieniu ze starszą IbiząII 1.4 60KM (teoretycznie słabszą o 15KM)

Jeżeli nie postawisz dwóch aut obok siebie i sam nie sprawdzisz to sie nigdy nie dowiesz ktoremu naprawdę wystarczają te konie, ktore ma podane w danych technicznych :)

I nie był bym taki pewny co do trwałości dizelków a zwłaszca tych nowych tych z małymi pojemnościami, ktore trzeba kręcic jak benzynowe silniki aby zaczęły jechac.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy do czego te konie beda wykorzystywane: do przyśpieszania czy do osiągnięcia max prędkości.
Te konie są tylko do maksymalnej prędkości, do przyspieszania jest moment obrotowy :P

Dane techniczne samochodów https://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/

Dodane

zwłaszca tych nowych tych z małymi pojemnościami, ktore trzeba kręcic jak benzynowe silniki aby zaczęły jechac.
Jeździłem do niedawna dieselkiem 1,5 , nie jeden benzyniak mu zazdrościł :)

Nie znam się na pozycjonowaniu, ja tu tylko zużywam transfer i miejsce w sql.

Roman Kluska ujawnia: nadchodzi INFLACYJNY ARMAGEDON!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te konie są tylko do maksymalnej prędkości, do przyspieszania jest moment obrotowy
Wałśnie i to jest główna przyczyna rozbieżości przy zestawieniu dwoch różnych aut (np przy starcie ze świateł). Tylko że mało kto zwraca uwagę na moment obrotowy.
zwłaszca tych nowych tych z małymi pojemnościami, ktore trzeba kręcic jak benzynowe silniki aby zaczęły jechac.
Jeździłem do niedawna dieselkiem 1,5 , nie jeden benzyniak mu zazdrościł :)

Irek nie ujęłeś najwazniejszego słowa w tym zadniu "trwałość" bo własnie o to mi chodziło. Zgadza się że nowe dizelki dorównują juz benzyniakom, ale trzeba rownież jeżdzić nimi na podobnych obrotach co benzyniaki i podobnie mieszać biegami. Żywotność nowych dizelków bardzo spada. To nie te co kiedyś :P

Obecnie producenci "aut dla mas" wychodzą z założenia ze ta część czy podzespół ktory wyroznia sie od reszty części tym ze jest o wiele trwalszy jest nieekonomiczny dla producenta. Ponieważ jego zywotność i tak kończy się wtedy kiedy reszta części padnie to po co ma być lepszy? Jest źle zaprojektowany ponieważ jest albo za ciężki, za masywny albo wykonany z droższych trwalszych materiałów czyli można zrobic tańszy.

jak będzie benzyna kosztować 5 za litr to dopiero będziecie żałować, że nie kupiliście czegoś na gaz

Jeżeli podrożeje paliwo (co napewno jest nieuniknione) to cena gazu zostanie dalej na tym samym poziomie? ;)

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek, tyle że mnie nie interesuje stan sprzed kilku miesięcy, ale sytuacja obecna... Wiem jak to wyglądało dobre pięć lat temu, ale po tym było jakieś zamieszanie z akcyzami, etc. Także pytam, czy ktoś w ostatnich tygodniach vel miesiącach czegoś nie sprowadzał i przez to nie przechodził, a tym samym czy ktoś jest zorientowany w sytuacji...

Spółki | Prawo | Sąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności