Niepoprawna Gramatycznie Tresc Strony

[ErnestM]

Witam, czy jesli mam artykul niepoprawnie napisany, chodzi o bledy ortograficzne jak i ogolnie gramatyczne to czy Google moze zbanowac taka strone uznajac ja za spam ?

[traktor]

nie

[ErnestM]

Masz na to jakies dowody ? chcialbym byc w 100% pewny, a jesli chodzi o AdSense ? mozna na takiej stronie wyswietlac reklamy AdSense?

[mark]

_MaStErCoBrA_: to, że jesteś analfabetą nie ogranicza Cię w oczach google joke, a tak na serio to nie, chyba że będzie to typowy śmietnik i ktoś zgłosi całą stronę jako spammmm

[ErnestM]

Chodzi o to ze mam zamiar wziac sie za tlumaczenie artykulow na jezuk ktory umiem dosyc dobrze ale moga pojawic sie bledy, stad moje pytanie. Dzieki za odpowiedzi, pozdro.

[AdamAGP#]

nie

Zależy w jakim stopniu, bo jak jest to na tyle nie gramatyczne, że wygląda na spam to może...

"Pisze tu do was, starać gramatycznie i nie świadomieć posiadać w moja głowa za spokój, że się stara się..." - to nie spam???

[(Sebek)]

spokojnie, nic się nie stanie jak będą błędy ortograficzne. Może stworzysz nową unikatową treść dla Google w każdym bądź razie Google tego źle nie potraktuje

[Wilk]

W niektorych jezykach Google wykrywa storny jako pisane "w języku..." nawet w sytuacjach, gdy z punktu widzenia geolokalizacji powinno byc inne wskazanie, bo wszystkie linki prowadzą ze storn w kompletnie innych językach. Widać to przy językach skandynawskich, więc nie wykluczone, że i przy innych językach w mniejszym lub większym stopniu uwzględniona jest analiza językowa. Można więc wysunąć hipotezę, że jeżeli takowa byłaby uwzględniana, to mogłaby służyć nie tylko do geolokalizacji. Może niekoniecznie banując, ale wpływając w jakimś tam stopniu na ranking.

Ale zupełnie osobną sprawa jest to czy stopień ten byłoby sens analizować czy moze bylby pomijalny; niemniej skoro jest rozwijany silnik Google Translate (fakt, że do tej pory wiele języków tłumaczy śmiesznie ), to zastosowań może mieć wiecej, niż tylko właśnie translacja.

[traktor]

Zależy w jakim stopniu, bo jak jest to na tyle nie gramatyczne, że wygląda na spam to może...

"Pisze tu do was, starać gramatycznie i nie świadomieć posiadać w moja głowa za spokój, że się stara się..." - to nie spam???

Oczywiscie to jest typowy spam, kolega na forum oferuje tego typu artykuły w cenie 1gr za 5000 znaków. Odnioslem jednak wrazenie, ze autor tematu ma na mysli bledy ortograficzne oraz drobne bledy gramatyczne. To co podales to wrecz zlepek losowych slow, a nie zdanie z bledem gramatycznym. Jezeli jednak chcemy sie zaglebiac w tego typu tekstu to nalezy napisac, ze dla google taka tresc jest w zupelnosci unikalna i nie rozni sie niczym od poprawnie napisanego zdania. Gorzej jezeli strone odwiedzi uzytkownik i zglosi ja do google. W przypadku reklam Google Adsense istnieje rowniez prawdopodobienstwo odwiedzenia naszej strony przez pracownika Google zaraz przed wyplata.

[AdamAGP#]

@traktor - starałem się , może trochę przesadziłem, ale zdarzają się takie niewiele lepsze , szczególnie we wpisach do katalogów, chodziło mi ogólnie o bezsensowność zwrotów, wiecie o co chodzi przecież.

Rozumiem, że kolega pisał o drobnych pomyłkach gramatycznych i ortograficznych - to rzeczywiście nie ma wpływu - popełniać błędy rzecz ludzka przecież. Aczkolwiek ja mimo wszystko staram się zawsze poprawić jak gdzieś widzę.

[traktor]

Warto poświęcić trochę więcej czasu aby mieć na stronie poprawnie napisane teksty. Użytkownicy zupełnie inaczej podchodzą do strony. Strona staje się bardziej poważna i wiarygodna. Jednak, tak jak mówię, dla Google nie ma to znaczenia, dla użytkowników ma.

[czif]

google nie sprawdza błedów ortograficznych, lecz pomyśl o urzytkownikach strony.

[okna]

Bana w Google raczej nie dostaniesz, ale z AdSesne ostrzeżenie jak najbardziej możesz dostać. Ja takowe dostałem. W liście pisało, że strony na których wyświetla się AdSense muszą być wysokiej jakości i nie moga wyglądać na generowane automatycznie. Chodzi o to, że Google dba o swój wizerunek i chroni swoich reklamodawców gwarantując wysoki poziom świadczonych usług. Wiele stron z AdSense o niskiej wartości merytorycznej jest blokowanych i piszą o tym ludzie na całym świecie. Ja na jedna stronę dostałem blokadę po ok. 3 latach wyświetlania, więc nie należy się sugerować tym, że na nas jeszcze nie trafiło. Na moich stronach nie było błędów ortograficznych, ani gramatycznych, ale Google uznał, że strona nie jest przydatna użytkownikom. Wg mnie była, nie zawierała żadnych kontrowersyjnych treści, ale nie miałem nic do powiedzenia.

P.S. Aha co ciekawe napisali mi, że zablokowali konkretną stronę, a mimo wszystko reklamy się po 24h nadal tam wyswietlały i były zliczne w zarobkach ale zdjąłem na wszelki wypadek coby konta nie stracić