Skocz do zawartości

Nie wyplacalny klient - co robić?


seovader

Rekomendowane odpowiedzi

No z tym "co na piśmie, to na piśmie" to w gruncie rzeczy, żadne "pismo" - a już tym bardziej dowód lub dokument, który może zostać wykorzystany w sprawie sądowej. :)

GG i maile można z palcem w nosie, samemu napisać w imieniu obu stron.

Za to umowa z podpisem klasycznym lub elektronicznym - to już podchodzi pod oficjalne "pismo".

Chyba nie będzie problemu z publikacją danych, chociaż głowy nie dam. Musiałby się wypowiedzieć moderator.

Aczkolwiek trzymam kciuki, złodziejstwo trzeba tępić.

Na Twoim miejscu, rekreacyjnie założyłbym kilka blogów na temat tego nieszczęsnego złodzieja oraz wypozycjonował je pod "firmaX opinie..." :P

Kupiciel.

Autor tematu napisał w głównym poście, że zleceniodawca wykręca się swoimi klientami, a nie organizacją pracy w własnej firmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Nie wiecie chyba jakie są procedury w firmach, gdzie jeden dokument musi przejść przez 2 działy, dojść do prezesa i wrócić do specjalisty od seo. Terminy płatności 30 dni po otrzymaniu raportu to jest norma.

Gdyby taka procedura obowiązywała w tej firmie, zapewne klient poinformowałby o takim fakcie. Wówczas napewno byłaby inna rozmowa, a co za tym idzie inaczej przeprowadzona procedura.

Cytuje treść maila:

"... w ciągu 2 dni od otrzymania raportu zlecam przelanie pieniedzy..."

Raport wysłany 6 dni temu.

Dodatkowo, fakt iż skontaktowała się ze mną osoba, która została oszukana przez tą samą firmę na kwotę 530zł, również za katalogowanie stron ich klientów. Rozmowa taka sama, ... Jak będzie OK zlecę katalogowanie wszystkich stron.

Widać nie było OK, może OK oznacza TOP10 zaraz po katalogowaniu.

mpl_nwk: słyszałem, że treść rozmowy email z zachowaniem ciagłości stanowi dowód w sprawie. Z GG jest już gorzej, jednak taką treść można np. opublikować i uprzedzić innych.

Ręczne Katalogowanie SEOKatalogi - Rabat 10% powołując się na forum PiO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiecie chyba jakie są procedury w firmach, gdzie jeden dokument musi przejść przez 2 działy, dojść do prezesa i wrócić do specjalisty od seo. Terminy płatności 30 dni po otrzymaniu raportu to jest norma.

To się nazywa beznadziejna struktura organizacyjna. 30 dni to norma? Współczuje takiej firmie, jeśli jej działanie jest tak mozolne i utrudnione przez mnóstwo szczebli.

Seovader

Walcz do końca i nie odpuszczaj. Trzymaj wszystkie maile, a także rozmowy przez komunikatory. Wyślij polecenie zapłaty listownie przez kancelarię prawną. Jak nic nie pomoże to nie bój się iść z tym do sądu.

mpl_nwk

Nie masz racji. Nawet ustna umowa jest liczącą się umową.

A co do maili to nie wyślesz do siebie maila w ich imieniu z adresu info@nazwaichfirmy.pl

Przedstaw swój Pomysł na biznes i pozyskaj inwestora

PIT online bardziej przyjazny niż e-deklaracje

Szukam inwestora, żeby zrealizować swoje pomysły na biznes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tym "co na piśmie, to na piśmie" to w gruncie rzeczy, żadne "pismo" - a już tym bardziej dowód lub dokument, który może zostać wykorzystany w sprawie sądowej

bzdura, radzę zapoznać się z np. z art. 70 k.c. Mail spokojnie może być dowodem w sprawie.

Nie wiecie chyba jakie są procedury w firmach, gdzie jeden dokument musi przejść przez 2 działy, dojść do prezesa i wrócić do specjalisty od seo. Terminy płatności 30 dni po otrzymaniu raportu to jest norma.

90% firm seo na polskim rynku to mikro-firmy, składające się zwykle z dwóch działów, tj. właściciela i kilku pracowników ;) nie sądzę żeby akurat autor tego wątku dostał zlecenie od jakiegoś molocha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WitGo tu się akurat mylisz jest program do fake e-mail. Ale to inna bajka;)

Co do wątku tak jak koledzy podpowiadają nie bój się iść do sądu wiekszość ludzi boi się ze jeszcze ich oskarża ze bez działalności robią... NIEWOLNO SIĘ BAĆ ludzie czy nawet firmy oszukujące mlodych ludzi często na nie małe pieniądze czują się bez karne bo wiedzą ze nikt tego nigdzie nie zgłosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

najgorsze przed sprawa jest czekanie na nią. wchodząc do sali, Sędzia robi respekt w swoja strone, a to juz układa wszystko na swoje odpowiednie strony.

I nie martw się, jestes do przodu - umowa moze byc nawet "ustna" - to oczywiscie przedłuza, ale posiadajac slad czyli skany, rozmowy przez komuniaktory itd jestes znowu na czele.

I nie boj sie sąd tylko tak powaznie wyglada.

zadzwon do Panstwowej Inspekcji Pracy tam polacza Ciebie z prawnikami znajace prawo pracy i tam udziela Tobie BEZPLATNIE wszystkich odpowiedzi na Twoje pytania. Powiedza tez do ktorego sądu masz skierowac pozew czy cywilny czy sad pracy.

JA wiem, ze Ty nigdy bys czegos takiego nie zrobil, znasz i wiesz co to jest charowka, wiem tez , ze strasznie Ci glupio i zawiodles sie az po uszy, ale nie odpuszczaj. Co nas nie zabije to nas wzmocni.

kiedys czekalam 3 miesiace na uregulowanie zaleglych pieniedzy z firmy Ahold - teraz juz nie wiem jaki meksyk trzymaja, w koncu dostalam wymowienie, ktore podpisalam, a nastepnego dni bylam juz w sadzie pracy. nie po to, aby przywrocili mnie na stanowisko, a po zalegla kase. musialam tylko przedstawic jakis slad tego, ze sa mi winni pieniadze, oczywiscie pracodawca nie dal mi zadnych list obecnosci w pracy z iloscia przepracowanych godzin, sąd wydal polecenie na pismie .... no i przez jakis czas bylam bogata - pojechalam z kumplem w gory ech to byly czasy ;).

pozdrawiam i duzo ciepla zycze

Ewka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NetBusters Group Zawsze znajdzie się jakieś "ale" . Tak czy inaczej maile mogą być dowodem w postępowaniu. Zapewne jest jakiś sposób na rozpoznanie czy to fakemail czy nie ?

Przedstaw swój Pomysł na biznes i pozyskaj inwestora

PIT online bardziej przyjazny niż e-deklaracje

Szukam inwestora, żeby zrealizować swoje pomysły na biznes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz racji. Nawet ustna umowa jest liczącą się umową.

Znaczy, masz na myśli słowo przeciwko słowu?

Umowa na "gębę" to żadna umowa.

bzdura, radzę zapoznać się z np. z art. 70 k.c. Mail spokojnie może być dowodem w sprawie.

Mail nie stanowi solidnego dowodu w sprawie sądowej, ponieważ nie jesteś w stanie udowodnić, kto go tak na prawdę wysłał.

A co do maili to nie wyślesz do siebie maila w ich imieniu z adresu info@nazwaichfirmy.pl

Akurat to nie jest większy problem.

Umowa/faktura z podpisem, klasycznym lub elektronicznym.To jest solidna umowa oraz "pismo".

Resztę obecnie można sobie w (_._) wsadzić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mail nie stanowi solidnego dowodu w sprawie sądowej, ponieważ nie jesteś w stanie udowodnić, kto go tak na prawdę wysłał.

Tak można ze wszystkim w takim razie. Gdyby było tak jak mówisz to [ nierzetelni partnerzy ] w necie byliby milionerami. Maile są normalnie dowodem w sądzie i są brane pod uwagę i to bardzo.

Oczywiście wtedy, gdy nie ma umowy podpisanej.

Akurat to nie jest większy problem.

Dla Ciebie fakemail to nie jest większy problem, dla iksińskiego podpis elektroniczny albo podpis na umowie to też nie jest większy problem i to tak można ze wszystkim gadać.

Umowa/faktura z podpisem, klasycznym lub elektronicznym.To jest solidna umowa oraz "pismo".

Tu masz rację. To jest solidna umowa, która jest jednoznaczna i nie ma żadnych wątpliwości. Tylko trzeba pamiętać, żeby ją podpisywać. A przy katalogowaniu nie wszyscy to robią.

Resztę obecnie można sobie w (_._) wsadzić

A tu się grubo mylisz. Nie ma umowy pisemnej ale ma wszystkie maile i ustalenia. Sąd to nie tylko albo białe (bo jest umowa) albo czarne (bo nie ma umowy). To jest osoba, której przedstawiasz wszystkie dowody, rozmowy, ustalenia, billingi, raporty z wykonanej pracy. Zaraz napiszesz, że ta praca była wykonywana dla stron klientów oskarżanej firmy. To teraz trzeba jeszcze z tymi klientami pogadać, żeby mieć jakieś pokrycie tego wszystkiego. Sąd bierze to i wiele jeszcze innych rzeczy pod uwagę. Także nie zniechęcaj kolegi i niech walczy ;) Ja daje mu 97% szans na wygraną.

Po południu będę się widział z moim bratem, który jest apl. radcowskim to się go zapytam. Chyba powinien wiedzieć ? ;P Wieczorkiem dam Wam znać.

Przedstaw swój Pomysł na biznes i pozyskaj inwestora

PIT online bardziej przyjazny niż e-deklaracje

Szukam inwestora, żeby zrealizować swoje pomysły na biznes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale je nie zniechęcam go do walki o swoje Witqo.

Uprzedzam wyłącznie na przyszłość.

Bez papierów, tylko i wyłącznie płatność z góry.

Akurat w temacie, jestem w miarę na bieżąco.

E-mail nie jest dokumentem urzędowym, ponieważ nie zawiera podpisu wysyłającego.

Powodzenia z wyegzekwowaniem jakichkolwiek płatności drogą prawną, na podstawie maila.

Można śmiało powiedzieć, że byłby to ewenement na skalę światową ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItgo

"Tak można ze wszystkim w takim razie. Gdyby było tak jak mówisz to [ nierzetelni partnerzy ] w necie byliby milionerami. Maile są normalnie dowodem w sądzie i są brane pod uwagę i to bardzo.

Oczywiście wtedy, gdy nie ma umowy podpisanej."

Jesteś w błędzie, dobry prawnik bez problemu podważy taki dowód a tym bardziej - że, nie mamy 100% kontroli nad skrzynkami mailowymi

Walczyć o swoje trzeba, jednak jeśli ktoś wykonuje pracę bez umowy i nie rozlicza się z podatku na podstawie umow (powyżej 3k w ciagu roku) *łamie prawo. Śmiało można zarobić bez umowy do 3 tysięcy złotych, bez opodatkowania. Jednak jeśli, ta kwota jest wyższa wtedy osobą łamiącą prawo jesteśmy my.

Należy również pamiętać, że takie firmy opłacają na podstawie rachunków a w tym wypadku tego narzędzia nie ma. Umowa słowna czy pisemna, bez podpisu jest bezwartościowa (większość przypadków nawet nie jest brana pod dowody, ze względu na ciężkie zweryfikowanie oryginalności tej o to umowy).

Następna rzecz, jeśli wykonałeś zlecenie (musisz konkretnie zanim przymiesz zlecenie ustalić ze zleceniodawcą termin płątności, a to że zleci on w ciągu 3-4 dni po uzyskaniu - może tak zrobił). Jednak płatność może wyjść, w ciągu 2 miesięcy.

To czy płatność powinna być zrealizowana w tym czasie, musisz mieć to na piśmie z podpisem. W tym wypadku, możesz czuć się oszukany ze wzgledu na wykonywane prace i ubiegać się drogą cywilną o zapłatę :puknijsie:. Oni raczej prawa nie złamali, tylko Ty z uwagi, że pracowałeś bez umowy (A to już nie mała kwota, a urząd skarobowy w takich wypadkach może się o ciebie upomnieć i prześwietlić Twoje zarobki pod względem umów jakie posiadasz).

mam podobną nauczkę, w której to przegrałem sprawę

- umowa online mailowa nie została uwzględniona

w sądzie zostałem pouczony, że większość umów powinna być potwierdzona u notariusza a umowy wysyłane ze zwykłym podpisem bez pieczątki czy też podpisu u notariusza jest (po prostu bez wartości)

fakt, że strona jaką wykonałem (była moją własnościa, a klient nie mógł jej użyć w swoim projekcie bez mojej pisemnej zgody z podpisem i potwierdzeniem u notariusza czy ewentualnie ksero dowodu + podpisu)

kolejnym punktem, odnośnie pracy bez umów (jeśli podejmujesz się pracy, bądź pewny, że firma zgłosi Cie do urzędu skarbowego u której pracujesz, jeśli będziesz próbował odzyskać te pieniądze) w twoim wypadku, śmiem twierdzić, że nie jesteś w 100% czysty a brudy podczas procesu wyjdą na twoją niekorzyść (teraz się zastanów, czy warto)

polecam Ci polubowne dojść do porozumienia, a tak jak inni panowie proszący o dane firmy (która rzekomo Cie oszukała) a z tego co wiem, to publiczne pomówienie (bo nie posiadasz umowy, w jakim terminie mają się spłacić i wykorzystają to przeciwko Tobie jeśli zechcą). miałem podobny przypadek, że na forum motoryzacyjnym napisałem zleceniodawcę, że nie zapłacił mi kasy (poźniej nie miałem możliwości usunięcia posta, a firma spłaciła się fakt po 1,5 msc czasu i kontaktowała się ze mną, że spłaci jednak nie wierzyłem)

dogadałem się polubownie bez sprawy, jednak z uzgodnieniami z prawnikiem - nałożona została by na mnie spora grzywna i odszkodowanie w raz z naprawą wizerunku tej firmy czy osoby prywatnej :)

więc jeśli decydują się Państwo pisać, że tkoś jest oszustem czy coś, lepiej mieć to na papierze (sądownie)

- mamy prawo wyraźić opinię, czy ktoś się wywiązał ze zlecenia czy nie (jednak jest pewna bariera)

ta bariera wyznacza to, jakie są wasze odczucia ze współpracy i czy jesteście zadowoleni

- a to czy, ktorś jest oszustem czy nierzetelnym partnerem - musi orzec sąd (jednak i to nie daje nam prawa, byśmy uwłaczali czyjemuś wizerunkowi)

- możemy jedynie wykazać swoje odczucia, jakie wiążemy z tą firmą "pamiętajcie"

- jeśli masz f-vat i terminowość, możesz napisać np. że firma nie wpłaca pieniędzy w czasie

- jeśli nie masz f-vat czy mowy z podpisem + pieczątką firmy lub podpisem + ksero dowodu z podpisem *zrezygnuj z jakichkolwiek opinii na temat tych wspołprac, bo mogą oni wytoczyć CI proces o pomówienia czy zniesławienie :) "PRÓBUJ POLUBOWNIE, ewentualnie nie bój się i zgłoś problem do sądu cywilnego o odszkodowanie __ wykonałeś prace, pełne prawa masz tylko do niej ty (np. katalogowanie) jeśli nie zapłąci, usuń linki *(napisz do adminów) wiadomo, trwa to dłużej ale skutkuje :)

ZAMIAST KOMUNIKOWAĆ SIĘ TUTAJ :) leć do prawnika jeśli to kwota 2k (250,00 PLN wniosek) (Sprawa cywilna i koszty sądowe zostaną Ci zwrócone)

dlatego, większość portali umieszcza info w regulaminie (że to wy odpowiadacie za swoje posty - więc pilnujcie się, by ograniczyć ilość takich wpadek jak moja) bo potem można sporo płacić, za naprawę wizerunku takiej firmy w sieci :)

HMMM :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam Ci polubowne dojść do porozumienia, a tak jak inni panowie proszący o dane firmy (która rzekomo Cie oszukała) a z tego co wiem, to publiczne pomówienie

Żeby to ominąć wystarczy, że autor wątku założy temat: "Co sądzicie o firmie xxx", nie będzie pomówienia, a i tak się dowiemy o jaką firmę chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co sądzicie TO TAK (Ale jeśli, twierdzi - że jest oszustem daje po prostu oskarżenia :puknijsie:)

- mowa o waszych odczuciach

o jaką firmę chodzi, teraz lepiej nie zakładać (bo mogą oni to wykorzystać)

- moim zdanie, po prostu zbyt ostro się do tego przybrał (bo takie sprawy załatwia się po cichu a na koniec zakłada się wątek)

Moje odczucia po współracy z XXX po współpracy czyli zakończonej

- firma zwklekałą z płatnością, wielokrotnie próbowałem nawiązać kontakt o ponagleniu przelewu (na darmo) przelew z biegiem czasu doszedł

Moje odczucia z współracy z XXX aktualnie prowadzone

- firma nie spełniła wymagań jakie postwiła sobie zgodnie z umową, a jej wywiązanie sprawia im ogromną niemoc :)

te wypowiedzi pasowały by, jeśli miałby umowę

jeśli nie ma, to musi po prostu walczyć sądownie o uzyskaniu opinii i udowodnić, że współpracował z nią (jeśli nie wiąże was umowa, nie można mówić o współpracy) a to, że wykonał on zlecenie (firma może smiało powiedzieć, że umowy nie wysłała bo nie miała zamiaru podejmować wspolpracy) a o ile wiem, prace sie zaczyna od otrzymania umowy :)

więc, wraz tutaj takie posty nic nie dają

HMMM :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mpl_nwk

Masz rację, że papier jest ważny i kolega na pewno na przyszłość już będzie o tym pamiętał

Oczywiście, że samym mailem nic w sądzie nie zdziałasz. Ale tak jak wcześniej napisałem e-maile mogą być dowodem w sprawie. Tak samo jak cały ten raport wykonanej pracy i wszystkie wpisy w katalogach, których seovader nie dodawał sobie z nudów :puknijsie: Dobrze by było jeszcze gdyby miał potwierdzenie od właścicieli katalogowanych stron, że z tą firmą współpracują.

Jak wszystko zbierze do kupy i z pomocą prawnika odpowiednio to przedstawi to ma duże szanse na pozytywne rozpatrzenie sprawy. Umówił się z firmą, zrobił zlecenie, wystawił rachunek i te pieniądze mu się należą.

@djoli1987

Każdy dowód można zawsze podważyć. Ale tutaj jest cała ich masa. Wątpie, żeby firma działała w ten sposób, żeby do takich spraw (2k zł) zatrudniać wysoko kwalifikowanego prawnika. Weź pod uwagę, że tutaj te wszystkie dowody łączą się w spójną całość. Umówili się na zlecenie przez e-maila, zlecenie zostało wykonane, został wysłany raport oraz wystawiony rachunek.

Seovader napisał, że rachunek wystawił. W takim wypadku Urząd Skarbowy najczęściej tylko poucza o potrzebie podpisania umowy, ale rachunek wystawił, więc przestępstwa nie popełnił.

Pieniądze się należą za wykonaną pracę. Chyba, że sąd uzna, iż seovader włamał się na skrzynkę mailową firmy, sam ze sobą korespondował, wystawił rachunek i chce tylko wyłudzić od firmy pieniądze. aaa no i włamał się jeszcze do bazy klientów firmy, żeby wiedzieć, które strony katalogować. Bez żartów... aż takich ciężkich czasów nie mamy, szczególnie w tej branży.

Przedstaw swój Pomysł na biznes i pozyskaj inwestora

PIT online bardziej przyjazny niż e-deklaracje

Szukam inwestora, żeby zrealizować swoje pomysły na biznes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności