Allegro i inne aukcje

[Mion]

Co sądzicie o możliwości sprzedawania na aukcjach uszkodzonego sprzętu ?

Wiadomo każdy kupuje na własną odpowiedzialność i powinien liczyć się z tym, że może wrzucić pieniądze w błoto.. ale z pewnością po cichu liczy na to, że sprzęt będzie sprawny wierząc na słowo sprzedającemu, iż nie miał możliwości jego sprawdzenia i w związku z tym sprzedaje jako uszkodzony.

Z tym, że ja nie wierze właśnie takim zapewnieniom i uważam, iż sprzedający dobrze wiedzą, że nie działa, licząc na naiwność kupujących. Stanowi to furtkę do niecnego procederu jakim jest handel sprzętem niesprawnym.

Moim zdaniem na do sprzedaży w aukcjach regulaminowo powinien być dopuszczony tylko i wyłącznie sprzęt sprawny

[pneuma]

ja jeżlei kupuje to sprzęt nowy, zapakowany, a jeżli ktoś pisze ża ma go rok, i sprzedaje go za 30% ceny to jest jasne że musi coć być z nim nie tak

[jimmi]

albo kradziony

uważam ze można sprzedawać niesprawne rzeczy, dlaczego by nie. Jak ktos zaryzykuje i sie zna to moze naprawić... Kiedyś dawno temu kupiłem za 2 dolary odkurzacz bo był popsuty(wyglądał jak nowy i chyba był prawie nie uzywany), chciałem wymontowac z niego kabel i przyciski bo mi były potrzebne, wychodziło taniej niż w sklepie za nowe.

Okazało się żę w wirniku jest wbity gwóźdż wystarczyło go wyjąć i chodził przez ładnych pare lat. Ale baba twierdziła ze jest popsuty na amen.

[pabel]

No torchę się ostatnio na Allegro pozmieniało. Poznikało (trochę) sprzętu "mam skaner ale nie mam zasilacza, usb i sterowników" albo "mam komórkę ale zginął mi zasilacz i pudełko" ;-)

A jeśli chodzi o niesprawny sprzęt - to ciągle mają tą samą śpiewkę "dostałem od wójka, cioci, znajomego ale nie testowałem - więc sprzedaję jako uszkodzony" ;-)

Chyba ludzie się na tym też już poznali - mało jest ofert kupna przy takim sprzęcie.

[Mion]

ja jeżlei kupuje to sprzęt nowy, zapakowany, a jeżli ktoś pisze ża ma go rok, i sprzedaje go za 30% ceny to jest jasne że musi coć być z nim nie tak

chodzi mi raczej o takie aukcje, gdzie jest jawnie określone, że sprzedaja jako niesprawny bo nie wie czy chodzi, bo sie nagle nie zna, nie ma jak sprawdzić itp...

[pabel]

uważam ze można sprzedawać niesprawne rzeczy, dlaczego by nie. Jak ktos zaryzykuje i sie zna to moze naprawić...

A łi. Ale to w przypadku - gdy ktoś pisze "uszkodzony" a nie "nie wiem czy działa"

Uszkodzony sprzęt kupują osoby, które się znają np na elektronice - naprawiają i spowrotem do "systemu" trochę drożej.

[Mion]

Co innego jak by taki sprzedający z tych "niewidzący" był zobligowany do przyjęcia zwrotu wadliwego towaru. Zresztą jako uczciwy [pozytwyw] sprzedawca sam się powinien do tego poczuwać. W końcu już wie, że nie działa

Ale tak jak napisałem, uważam, że większość z góry wie, że sprzedaje "padło" np.: spalony procesor, płytę główną itd..

[pabel]

A spalony procesorek nie jest łatwo naprawić ;-)

[jimmi]

ale mozna z niego breloczke zrobić

[intruder2600]

Raz widzialem fajna oferte - mercedes wart katalogowo jakies 60 tys byl do sprzedania za 10 tys, byly jego zdjecia - ciemne, robione w parkingu podziemnym tak ze bylo widac tylko jego zarysy i opis:

Akcja grzecznosciowa, auto kumpla - nie posiada papierow, nie wiem z kad je ma, jezdzi sie nim super, idealny stan, nie ospisuje na maile, dzwonic do kumpla i nr. telefonu w heyah

[pabel]

Ciekawe czy ten merc był przed "wzięciem w komis" przez tych kolesiów ;-) czy po.

A jeszcze z rok temu widziałem jak gość sprzedawał całe "palety" procesorów. z tekstem "nie sprawdzałem" - po 20-50 za sztukę. I miał po kilkunastu chętnych ...

[Hellz]

Przesadzacie. Np. leży u mnie stara płyta głowna pod 486 i jakbym ją chciał teraz sprzedać, to także jako uszkodzona, mimo, że działała jak ostatnio z niej korzystałem. Poprostu nie mam zasilacza AT i jej nie sprawdzę, czy to zawsze musi być jakiś podstęp? Poza tym jestem elektronikiem z zawodu i wcale nie jest nigdzie powiedziane, że kiedyś np. nie kupiłbym sobie lekko uszkodzonego LCD, żeby go naprawić i mieć LCD, a nie CRT . Każdy przez zakupem powinien przeczytać opis aukcji, jeżeli czegoś w nim nie ma, to zapytać sprzedającego. Wtedy wiemy co kupujemy i tyle. Jak ktoś się boi ryzyka, to niech nie korzysta z takich aukcji, nie będzie problemu.

[s4lc]

Przesadzacie

zgadzam sie, to kupujacy podejmuje decyzje o zakupie

[Erbit]

Przesadzacie.

Ja tez sie zgadzam...

To zdecydowanie dezycja kupującego... che kupić albo nie che.

[Mion]

Pewnie też jesteście za legalizacją narkotyków, jazdą bez pasów bezpieczeństwa hii....

W końcu to decyzja używającego