Wybory prezydenckie 2010

[zgred]

rozprawiacie o versji PLAYABLE DEMO ... życie jest inne.

napomkne tylko ze lepper miał w jednym rację po wejsciu po przyjeciu jerwo nei trzeba beedzie utrzymywac rezerw w złocie ... i co mozna z tym zrobić ? przeżreć bo tylko to potrafimy

[kazek76]

oj, dyskusja z ludźmi, którzy mają jakieś uprzedzenia i skrzywienia, które zostały wyniesione z historii, ma mało sensu i jest naprawdę jałowa. To jak wybrać pierwszego do tronu, to nie wiem i raczej musiałby być stworzony jakiś kompromis, to temat na szerszą dyskusję. Nie wiem dlaczego monarchia miała by być przeciwko wolności słowa? Osobiście obecnie raczej powoli ta "wolność" jest zachwiana, a to o żydach albo dobrze, albo wcale; a to tego nie wolno, bo obraża uczucia katolików, a to nawet nie można powiedzieć pedał, bo to gej; a to nie niemcy dopuścili się ludobójstwa, tylko naziści.... Co do monarchii powinno się to dokładnie unormować, nikt nie nakazuje ścinania głów, nie nakazuje być chłopem u szlachty. Nie chodzi o to by katować formułkami, frazesami przyszłego monarchę - tu chodzi o szlachetność, honor i mądrość w podejmowaniu decyzji, gdzie taki ktoś wybiera jeden z przedstawionych pomysłów, kierując się rozwagą, naukami itp. To nie jest tak, że idzie sobie do kibelka i w głowie układa sam plan gospodarczy na najbliższe lata, bo jest omnibusem wytresowanym w szkole.

Zalet jest wiele, jego decyzje nie muszą być pod publiczkę, jak teraz - decyzje muszą być dobre dla przyszłości kraju i ludzi - zrozum, publiczka nie widzi dobrych decyzji, publiczka widzi hojnego tuska, który nie ze swojej kieszeni wyciąga pieniądze i daje powodzianom na odbudowanie domu. Szlag mnie trafia, bo ja wyciągam z kieszeni i co wartościowego sam ubezpieczam.

Ten system nie zdaje egzaminu i chyli się do upadku - system ten wykształcił wiele korupcjogennych instytucji, na utrzymanie tego chytrego planu, potrzeba wiele pieniędzy i najlepiej wyprowadzić je z naszych pieniędzy, to jest ukryte niewolnictwo i tylko ślepy tego nie widzi - zobaczyć wystarczy ile pieniędzy idzie na kościoły, rozmaite organizacje, bezwartościowe projekty itp. To że mamy wybory, to demokracja? Jest niewiele osób, które wiedzą dlaczego głosują i dlaczego; no prócz tego że Olek schudł i jest przystojniejszy, czy ten jest takim słodki misiem i mówi o miłości - kochajmy się. To jest kpina. Jak widać pojęcie wolności jest względne i niektórzy uparcie twierdzą, że mają ją teraz.

lug, naprawdę trzeba ci punktować gdzie kradną? Wymienię tylko parę, bo tam gdzie państwowe, tam kradną,

Kradną w Policji, kradną US, kradną w ZUS, kradną szpitale, kradną w szkołach, kradną w telewizji, wszędzie tam, gdzie państwowe. Co lepiej, kradnie się od najwyższego stopnia, aż po sprzątaczkę, jedyną różnicą jest wartość ograbienia społecznych pieniędzy i rośnie proporcjonalnie do pełnionej funkcji! I tak w Ministerstwie Finansów umarzają długi po kilkanaście milionów (oczywiście nie za darmo), pomniejszy urzędnik też nie wzgardzi datkiem, za załatwienie sprawy - nie wspomnę o przetargach, które tylko z nazwy są przetargami. Już nawet koleś z drogówki kradnie i nie wymierza mandatu. Trudno określić procentowo ile ludzi na funkcjach kradnie, jednak pokuszę się o te wyliczenie na kompletnie wymyśloną sytuacją:

przypuśćmy że mam pracę gdzie bardzo dużo muszę jeździć, no i często troszeczkę przekraczam szybkość. Dzięki temu, w roku jestem ze 15 razy łapany (na radar "pistolet", bo od foto chroni mnie navi) Teraz przypuśćmy, że mandat dostałem tylko dwa razy, reszta to przymknięcie oka + pouczenie. Na tym prostym przykładzie, można by było stwierdzić, że 80% ludzi z dostępem do państwowego kradnie. To chyba nie jest zdrowy system :/

[luq]

opowiadasz jak mały Kazio po dużym piwie

[zgred]

ale debatujecie o polityce czy o tym kto i komu co kradnie ? nie ma ludzi niewinnych - sa tylko źle przesłuchani

[radoslaus]

Co do rezerw w złocie to niestety będziemy musieli dać swoją składkę do europejskiego banku centralnego we Frankfurcie. Na jedno wyjdzie, chyba...

Odnośnie monarchii i ewentualnego króla. Kiedyś czytałem, że w polskim ruchu monarchistycznym jest koncepcja aby wybrać młodą osobę mająca korzenie arystokratyczne (potomek/potomkini jakiegoś polskiego rodu) i ożenić/wydać za kogoś pochodzącego z ówcześnie panujących w Europie. W ten sposób uzyskalibyśmy pewnego rodzaju okres przejściowy a dzieci z tego małżeństwa zapoczątkowałyby polską dynastię. Dla mnie brzmi rozsądnie, problem w chęciach i realności w obecnej sytuacji-ciężko będzie odstawić od koryta tyle osób.

Jak dla mnie są dwie możliwości-monarchia i dyktatura. Obie lepsze od obecnej.

[mmarek]

Dawno się tak nie ubawiłem.

Ale idąc tymtropem, to przecież sami sobie ostatnio monarchię przywróciliśmy. Chowając L. Kaczyńskiego na wawelu zrównaliśmy go z królami, więc oczywistym jest, ze jego córka jest już Miłościwie Nam Panującą.

[entropia]

oj, dyskusja z ludźmi, którzy mają jakieś uprzedzenia i skrzywienia, które zostały wyniesione z historii, ma mało sensu i jest naprawdę jałowa.

dyskusja z ludźmi, którzy nie biorą lekcji z historii jest niebezpieczna. Całe szczęście, że nie wyjdzie ona poza ramy tego forum

To jak wybrać pierwszego do tronu, to nie wiem i raczej musiałby być stworzony jakiś kompromis, to temat na szerszą dyskusję.

No właśnie, nie wiesz, a nie uważasz, że jest to jeden z najbardziej newralgicznych punktów twojej teorii ?

Nie wiem dlaczego monarchia miała by być przeciwko wolności słowa?

Ona miała by być ?, ona jest, przynajmniej te o których wiemy, chyba, że ty masz na myśli inną monarchię. Zdefiniuj, bo tak to faktycznie jałowizna.

tu chodzi o szlachetność, honor i mądrość w podejmowaniu decyzji, gdzie taki ktoś wybiera jeden z przedstawionych pomysłów, kierując się rozwagą, naukami itp.

No i tu właśnie zaczyna się twoja poezja, o której wspomniałem wcześniej.

Co do wolności słowa, to jest taka jak ustawa przewiduje i nie ma tu znaczenia, kto jest ustawodawcą - sejm czy monarchia. Nie wiem skąd też przypuszczenie i wiara, że jeden zrobi coś lepiej i mądrzej niż 10. Poza tym, taki monarcha musi mieć doradców, bo przecież nie sposób znać się na wszystkim, a skoro ma doradców to mamy to samo co teraz, tylko delikatnie przesuwamy ośrodek władzy w górę, ale tylko optycznie, bo realne decyzje zapadają niżej. Nie chcę mi się dłużej w tym babrać, rozszerz może swoją teorię o jakieś konkrety, bo mówić, że będzie dobrze każdy potrafi. (Z historii - Krzyżacy też mówili, że pomogą, no ale co tam historia - olać ją).

[tomek_25]

Widzę wesoła dyskusja się robi- ale chce wam się debatować z frustratem ?

[domains]

I jak, dobry wybór?

[sindirus]

Doskonały