Skocz do zawartości

Kliczko - Sosnowski: heroiczne dziesięć rund Polaka, przegrał z honorem


bogdansenator

Rekomendowane odpowiedzi

Albert Sosnowski przegrał z Ukraińcem Witalijem Kliczką w walce o pas mistrzowski wagi ciężkiej federacji WBC podczas gali bokserskiej w Veltins-Arena w niemieckim Gelsenkirchen. Polak imponował ambicją i wolą walki, nie wystraszył się ukraińskiego giganta. Ta porażka z pewnością Sosnowskiemu nie przyniosła ujmy.

https://sport.onet.pl/boks/kliczko-sosnowsk...,wiadomosc.html

Bogusław Senator, firma Poczta Kwiatowa INC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałuje, ze przegapiłem początek. Nie chciałem już od końca zaczynać. Wie ktoś gdzie mogę zobaczyć powtórkę? (Zasłaniam oczy i nie wiem kto wygrał ;p)

Gwarantowany efekt. 100% satysfakcji lub zwrot gotówki. Tylko teraz profesjonalne pozycjonowanie książek na Twojej półce. 20% zniżki jeżeli masz różową i prostą (wypozycjonowaną) ścianę. Nie pozycjonujemy stron w Google.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem Walkę nom i cóż. Nikt nie wygra walki sercem i odwagą gdy ma się przeciwnika dużo większego bardziej doświadczonego nom po prostu lepszego. Walczył walczył i szacunek. Ale nic więcej. Kliczko jak by chciał to by z nim skończył w 1-2 rundzie tylko dał się Polakowi wyszaleć i pokazać z jak najlepszej strony. Pokazał się i nic i tak z tego nie będzie miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał być chłopcem do bicia na 3 rundy. Pokazał chłopak charakter :) Fakt faktem że to nie ten poziom, ale naprawde woli walki mu nie zabrakło.

Mateusz - w tym cały sekret, że nie wygrałby Kliczko tak szybko, bo Sosnowski jest dobrze przygotowany fizycznie i wcale takiej słabej główki nie ma. To była taktyka, polak się wyszalał, pobiegał, zmęczył, wtedy Kliczko zaatakował. Gdyby chciał nokautować od pierwszej rundy, sam mógłby się nadziać na jakiś cios i polec. Boks to jednak trochę więcej niż wejść i przywalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre podsumowanie. Taktyka wygrała, Kliczko przez pierwsze trzy rundy odpoczywał. Jakby zaatakował na początku to nie wiadomo co by się stało, w zwarciu Albert miał większe szanse, trochę się dziwię że tak mało się przyklejał. Chyba ten hajs go zobligował do tak czystej walki, bo walka w dystansie nie była mu na rękę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kliczko oszczędzał Polaka, po prostu reklamodawcy chcieli długiego pojedynku. Przecież boks to chyba najbardziej kontrolowany przez media i sponsorów sport jaki istnieje, hehe. ;) Polak pokazał, że będzie dobrym zapchajdziurę, na tytuły nie ma szans ale duże pieniądze może zarobić na walkach z faworytami pod staty i dla wypełnienia sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walki nie oglądałem, ale jak dał radę 10 rund, to i tak o 7-8 więcej niż mu dawałem, a więc jestem bardzo pozytywnie zaskoczony :]

Mam też pewną teorię (jako, że nie jestem wielkim znawcą boksu, nie sledzę tego wszystkiego na bierząco, a tylko od czasu do czasu sobie pooglądam ten sport, to pewnie i duracka teoria, ale co mi tam..): z Kliczkami nie chce walczyć Haye, a im w sumie trochę zalezy na tym, może to było takie zagranie, by zachęcić Haye'a do walki ze starszym, by pokazać, że można go ograć jak sie ma lepsze warunki, Sosonowski dał radę 10 rund lepszy może wygrać... A jak przyneta zadziała, to skończą go w 1-2 rundy...

Oczywiście to tylko taka teoria i może kompletnie się mylę, Albert był świetnie przygotowany (zabrakło mu tylko trochę masy i dłuższych rąk), starszy Kliczko powoli sie kończy i każdy z nich dał z siebie wszystko od pierwszego gonga ;)

Co o tym myslicie?

- Reklama -

Podatki we Wrocławiu: biuro podatkowe wrocław

Miejscówa do parkowania przy Okęciu: parking okęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja teoria może być prawdziwa, każdy sposób dobry żeby upolować tego tchórza Haya ;)

Nie zgodzę się tylko, że starszy Kliczko się kończy. On ma nie efektowny styl, walczy taktycznie przez co nieciekawie. Ma co prawda 39 lat ale jest to chyba najmniej wyeksploatowany mistrz świata w historii. Ostatni raz oberwał w walce z Lenoxem w 2003. Od 2004 miał 4 letnią przerwę. Przez ostatnie 10 lat stracił tylko trochę zdrowia w 2 walkach ;) Z Sosnowskim walczył cały początek jedną ręką nie nakręcając wyższego tempa. Pod koniec walki zero śladów pojedynku, kondycja jak na początku starca. On się nie kończy, on po prostu idzie po najmniejszej linii oporu, walczy tak jak wystarczy na wygraną. Po co się wysilać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności