Apel do właścicieli katalogów

[zgred]

dodając stronę do katalogu masz regulamin - zostalo to powiedziane. jeśli go nie akceptujesz nie dodajesz strony i tyle. musisz się pogodzić się z naszym podejściem do hazardu. jeśli Ci to nie pasuje powtórzę: użyj do pozycjonowania BHS i tyle.

Szanując innych szanujesz siebie

[Wilk]

ROTFL. Nadajesz nowe znaczenie słowu sport. To, że w jakieś dziedzinie odbywają się zawody, jeszcze nie czyni tej dziedizny sportem. W żaden sposób nie ujmując tej dziedzinie, ale to zupelnie co innego.

Prosiłem, aby osoby nieobeznane się nie odzywały.

(ciach linki)

Aby nie było... szachy to też sport.

Niektórzy cybergamming też uznają za sport, a są i instytucje, które uznają ślimaki za owoc morza, a marchewki za owoce - i co w związku z tym?

Ani poker, ani szachy nie są sportem (choć te ostatnie są wspaniałą grą). Co najwyżej szachoboks można za takowy uznać, ale to jakby inna bajka. Gdzie w pokerze albo w szachach masz element wysiłku fizycznego? Karty są z jakimiś obciążnikami? Instytucje mogą sobie dowolnie dopasowywać pojęcia dla własnych potrzeb, ale z językowego punktu widzenia słowo "sport" ma swoje znaczenie choćby nie wiem jak się na to pokerzyści obrażali.

Ale to już offtopic

[Lenny_]

jak znalazł pasuje pod dyskusję wpis o AdSense na Antywebie https://antyweb.pl/nie-linkuj-do-serwisow-z...aczy-ci-adsens/ , nie spodziewałem się aż takiej dyskusji pewnie niczego ona nie zmieni ale na pewno warto się od czasu do czasu pospierać.

@Wilk: chyba cała idea sportu zasadza się nie na wysiłku fizycznym a na współzawodnictwie, treningach, strategiach etc.

BTW: gdyby Google rzadziło TV nie dowiedziałbyś się że Pawlak przegrał zakład z dziennikarką ponieważ przez ten przejaw hazardu wydawcy TvAdBezSens mogliby być zaniepokojeni o poprawność polityczną contentu...

[chessnet]

Ja już swoje napisałem. Wypowiedzi pana Wojciecha nie skomentuje, bo się poniżę. A Wilku, masz rację, może ja ekspertem od definicji "sport" nie jestem, ale ufam panom z MKOL no i tak jak napisał Lenny - sport ma szerszą definicję.

Pozdrawiam.

[Wilk]

@Wilk: chyba cała idea sportu zasadza się nie na wysiłku fizycznym a na współzawodnictwie, treningach, strategiach etc.

Też, ale na wysiłku fizycznym, treningach i pokonywaniu własnych ograniczeń fizycznych również. To wypadkowa kilku czynników. Przy czym potrafię sobie wyobrazić sport bez strategii (np. sprint na 100 metrów), potrafię sobie wyobrazić sport bez współzawodnictwa (np. wspinaczka; albo dowolny sport indywidualny trenowany dla siebie, a nie pod kątem zawodów), ale jeśli nazwiemy sportem coś bez elementu wysiłku fizycznego, to sportem będzie choćby gra w domino, pisanie książek (niektórzy pisarze strasznie ze sobą rywalizują), ściganie się o tytuł najbardziej efektywnego pracownika korporacji albo nawet pozycjonowanie Zaznaczam: nie mówię, że z tego powodu szachy, poker czy cybergamming są lepsze albo gorsze - po prostu to inne dziedziny.

[chessnet]

Zagraj w turnieju na dystansie 9 rund, z długim tempem na grę (powiedzmy jedna partia - 6h). Zobaczymy, jak bez kondycji wytrzymasz. Czołowi szachiści pracują nad wytrzymałością równie intensywnie jak nad innymi elementami.

[INOMan]

Chessnet ma racje, miałem w szkole zawodowego szachistę - on nawet więcej czasu spędzał na bieganiu i dotlenianiu mózgownicy niż na graniu w szachy

[Wilk]

Ale teraz to mówisz o wytrzymałości psychicznej. W sporcie też ważnej, ale sport nie ma na to monopolu. Cholera, sam lubię szachy, ale sympatia dla jakies gry to za mało by zakwalifikować ją do innej dziedziny, którą też się lubi. Po co komu język, jeśli słowa zamiast mieć swoje znaczenia dla kazdego będą oznaczać to, co dla niego dobrze się kojarzy?

EDIT:

BTW, caly temat powinien saie znalezc raczej w podkategorii dyskusje, moze ktos z moderatorow przeniesie?

EDIT2:

@INOMan - ja też biegam (długodystansowo, takie biegi np. po godzinie bez zatrzymania) i cwiczę kilka innych sportow. W szachy czasami grywam (bardziej dla zabicia czasu). Nie widzę elementow wspolnych