Skocz do zawartości

Prawa autorskie z kanału rss - wezwanie do zapłaty


czaysoon

Rekomendowane odpowiedzi

czym jest RSS a nastepnie powiesz, ze SKORZYSTALES W DOSTEPNEJ W SERWISIE FUNKCJI

Aby na pewno wiesz, do czego sluży RSS? Bo w zamierzeniu tworców i więksozści użytkowników to swego rodzaju (w dużym uproszczeniu) mutacja newslettera bez użycia e-maila. Tutaj jest raczej kwestia czy linkowano zajawki w formie cytatów i z linkiem do źródła, czy całe teksty.

Darmowe programy
Potrzebujesz tekstów w krótkim czasie? Sprawdź tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 100
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ludzie!!!

To czy treść pobrana z kanału RSS na stronę jest legalne czy nielegalne, rozstrzygnąć może sąd, takie gdybanie jakie jest tutaj nic nie wnosi, każdy na "swój rozum" interpretuje prawo.

Dla mnie najważniejsze są odpowiedzi na pytania:

Czy mogę zapłacić na podstawie takiego kawałka papieru jaki dostałem i czy to rozwiąże problem?

W przypadku, gdy zapłacę mogę rządać faktury lub rachunku?

Ile mogę zapłacić jeśli sprawa trafi do sądu i zostanie przeze mnie przegrana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak niektórzy wspominali - prawo w PL nie jest precedensowe, acz można powoływać się na wyroki sądu najwyższego czy NSA. Co do kopiowania RSS'ów problem nie tkwi w trudności "wygrania" sprawy, ale w pewnych meandrach prawa. Faktycznie jak ktoś wsadza całe artykuły w RSS - może sobie tak robić - to nawet nie będzie musiał "ślizgać" się po prawie cytatu - sprawę ma w kieszeni....

tylko co z tego wynika ?

Prawie nic.

W Polsce sąd może zazwyczaj zasądzić odszkodowanie w wysokości realnie poniesionych strat. Jeżeli portal przynosi 500zł dochodu miesięcznie, a pokrętnymi wyliczeniami uwodnimy, że rss zabrał 5-10% ruchu i działał przez 3 miesiące to wysokość odszkodowanie raczej nie przekroczy 150zł. (!). Mało tego jeżeli ktoś skarży o odszkodowanie powinien liczyć się z tym, że u siebie musi mieć "czyste" papiery - jednoznaczne prawo własności do treści, udokumentowane i opodatkowane dochody itd. Dodatkowo można zyskać jeszcze jakiś mandat za wykroczenie (jak drogowy) dla kopiującego.

Tak naprawdę poważnych konsekwencji możne się spodziewać osoba wielokrotnie i złośliwie kopiująca treści, nie reagująca na prośby ani żądania itd. W przypadku pojedynczych ugodowych jednostek może nawet nie dojść do sprawy.

Z jednej strony to źle, z drugiej strony dobrze, że sądów nie zawala się 100000 spraw w których problemem jest kto od kogo skopiował wątek na forum. Gorzej jak nadepnie się na odcisk komuś silniejszemu z milionowymi biznesami wtedy rekompensata 1% utraty jego przychodu może słono kosztować.

I polemizować teraz można pomiędzy poszczególnymi aspektami tej sprawy - jednak tak sytuacja wygląda realnie.

Z jednej strony wbrew opiniom "prawników" sprawę można wygrać stosunkowo łatwo.

Z drugiej nie ma co liczyć na wysokie odszkodowania - raczej na kwoty nie pokrywające kosztów zaangażowania własnego czasu.

Czyli trudno używać takich pozwów jako narzędzia do zarabiania, ale czasami jakiemuś zbyt bezczelnemu, nie reagującemu na nic spamerowi można przytrzeć nosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mogę zapłacić na podstawie takiego kawałka papieru jaki dostałem i czy to rozwiąże problem?

W przypadku, gdy zapłacę mogę rządać faktury lub rachunku?

Ile mogę zapłacić jeśli sprawa trafi do sądu i zostanie przeze mnie przegrana?

Zadaj te pytania na jakimś forum prawniczym bo tu to będzie tylko gdybanie, a najlepiej to wydaj 50 na poradę prawną i od razu idź do prawnika.

@mrtn nie wiemy jak to naprawdę wyglądało, ale zakładam, że były tam linki. Jeżeli powód pójdzie w to, że takie linki są warte tyle i tyle i były umieszczone na stronach z nielegalnie pozyskanym jego tekstem to wyjdzie całkiem poważna sumka, ale to tylko gdybanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem softnet, ze jak masz jakis fajny portal to ja sobie moge wziac z niego artykuly. Skoro go zamiesciles w internecie to korzystam tylko z tej funkcjonalnosci, ze sobie go przegladam przez moja strone na ktora najpierw sciagam te artykuly - co to za roznica, ze beda sie wyswietlac na mojej stronie. Tak mi jest latwiej bo pamietam adres. A jak Ci nie pasuje to zabezpiecz strone haslem dla wybranych :)

Jezeli tresci z mojego portalu sa udostepnione przez kanal RSS, to tak - mozesz je umiescic u siebie na stronie, ale TYLKO te tresci, ktore sa przeze mnie rozpowszechniane przez kanal RSS i TYLKO w takim zakresie w jakim zostaly one udosteponione. Na przyklad: Jezeli zawieraja one max 15 slow, to nie wolno Ci pobrac i dopisac szesnastego.

A czemu przez kanal RSS? Zamiesciles witryne w sieci to ja korzystam z tej funkcjonalnosci. Mam odowiedni skrypt i on przerzuci cala strone na moja strone. Dzieki temu bede mial wszystkei stronki u siebie. Wykorzystuje sobie to jako taka przegladarke. Ty korzystasz z firefoxa/ie/opery itp. a ja sobie stronki tak ogladam bo mi wygodniej. A jak Ci nie pasuje to to zabezpiecz haslem strone.

Tu mowa jest tylko i wylacznie o RSS'ach i ich idei, a nie o zrzynaniu teleportami calych witryn. Naprawde nie widzisz roznicy?

Wyraznie napisalem:

Jezeli tresci z mojego portalu sa udostepnione przez kanal RSS, to tak - mozesz je umiescic u siebie na stronie, ale TYLKO te tresci, ktore sa przeze mnie rozpowszechniane przez kanal RSS i TYLKO w takim zakresie w jakim zostaly one udosteponione.

a Ty wyjezdzasz z kopiowaniem calego serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najważniejsze są odpowiedzi na pytania:

Czy mogę zapłacić na podstawie takiego kawałka papieru jaki dostałem i czy to rozwiąże problem?

W przypadku, gdy zapłacę mogę rządać faktury lub rachunku?

Ile mogę zapłacić jeśli sprawa trafi do sądu i zostanie przeze mnie przegrana?

Zaplacic mozesz zawsze, tylko po co? Ustalenie tego czy masz cos zaplacic czy nie zostaw sądowi. Zapewniam Cie, ze zdajac sie na werdykt sądu wiecej na tym skorzystasz niz stracisz.

Jezeli przegrasz sprawe, to zaplacisz tyle ile zasadzi sad plus koszta sadowe. A poniewaz uwazam, ze sad co najwyzej nakaze Ci zaprzestac naruszania praw autorskich, to na kosztach sadowych sie skonczy.

Nie wiem na ile zdeterminowany jest ten co wyslal Ci pismo, ale by sprawe skierowac do sadu bedzie on musial udac sie do prawnika. I ten zapewne go oswieci, ze skarzyc to on owszem moze, ale to sie jemu po prostu nie oplaci.

Tak wiec lepiej zdaj sie na wyrok sądu, zwlaszcza, ze mozliwe i prawdopodobne jest, ze Twoj przeciwnik (nie wiem jak go nazwac) wcale sie nie zdecyduje na skierowanie pozwu przeciwko Tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Copyright i "własność intelektualna" to po prostu idiotyzm.

Jakieś prawa autorskie muszą być, inaczej byś sobie kupił domenę lepszą niż moja, skopiował (dynamicznie, bo przecież obciążenie mojego serwera to nie twój problem) całą treść i jeszcze podpisał się pod tym, że jesteś autorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Xann sobie nazywa zrzynarkę RSSów czytnikiem online,

Widzisz cała sztuka nie polega na tym jak kraść komuś treści z strony ale na tym jak korzystać z kanałów RSS legalnie byc bez zadnych prawnych problemów które mogły by potencjalnie z tego czynu wyniknąc ale to juz wyższa szkoła jazdy dla bardziej kumatych ludzi

Marketing internetowy dla firm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, czy ci "bardziej kumaci ludzie" mogą się odnieść do pozwania zrzynarki, pardon "czytnika online" google przez wydawców prasy i zawartych ugód? :) Bo patrz taka wielka firma, tacy dobrzy prawnicy, taki genialny i odporny na pozwy model... a jednak poszli na ugodę ;)

Może podać konkretny paragraf ustawy, pod który taki twór podlega a który wyklucza odpowiedzialność w tym wypadku. Xann, bez ściemy - konkrety, o kumatych i niekumatych to może pisać każdy pokemon z anonimowego nicka :) Od kogoś kto się tu chwali swoimi danymi można by oczekiwać czegoś więcej ;)

Widzisz cała sztuka nie polega na tym jak kraść komuś treści z strony ale na tym jak korzystać z kanałów RSS legalnie
Czyli wszyscy inni kradną, Xann "pożycza", "legalnie"? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamiast dyskusji na temat rssów może warto się zastanowić nad autentycznością tego listu. Mało to jest wyłudzaczy? Ile razy dostaliście maila że dostaliście spadek lub wygraliście na loterii?

To co jest bezsensowne to wpłata na WOŚP. Wpłata bliska maksymalnym 1000 euro, gdzie banki nie mają obowiązku weryfikować danych do przelewu. Oficjalny numer konta WOŚP

58 1240 1112 1111 0010 0944 9739 jest trochę inny niż ten w liście :)

Jak dla mnie to jest próba wyłudzenia, ale niech autor wątku sprawdzi do kogo rzeczywiście należy ten numer konta WOŚP z listu, bo mogę się mylić.

EDYTA: A jednak mają więcej numerów, więc nr prawidłowy :)

Wejdź i nakarm głodne dziecko.

baner4.gif

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości, to nie jest kradzież tylko użycie, bez zgody, bez licencji, bezprawne.

Gwoli ścisłości, są sposoby na legalne korzystanie z RSS na czytnikach online, wystarczy to zrobić zgodnie z prawem, Ci bardziej kumaci wiedzą jak to zrobić

Marketing internetowy dla firm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności