Google i spam

[Setia]

Umieszczę to jako ostrzeżenie dla tych wszystkich na tym forum, którzy myślą że spamując google można zajść daleko.

Mam pewną konkurencyjną firmę, która zacząła oferować usługi pozycjonowania swoim klientom (bo taka moda na rynku). Nie mając bladego pojęcia na temat pozycjonowania, zatrudnili jakiegoś kolesia, który miał za zadanie osiągnąć wysokie pozycje, metody nie były istotne. Za pozycjonowanie biorą ok 400 zł rocznie w 3 wyszukiwarkach za 10 słów kluczowych to tak w przybliżeniu.

Jako, że hostują dużo serwisów to powstały gigantyczne katalogi (linkownie) w każdej subdomenie. Strony były wykonywane przez generator, składały się z reguły z linków pomiędzy podstronami zawierającymi odpowiednie słowa kluczowe, na tym opierała się cała optymalizacja.

Stronki ładnie wyskakiwały na wysokie pozycje dzięki fachowej "optymalizacji" i linkownią.

Proceder trwał już ładne dwa lata, jako że nikt z ich firmy nie podbierał mi żadnych klientów to też nie miałem do nich żadnych żalów. Patrzyliśmy się tylko na poczynania owej firmy z lekkim politowaniem wróżąc, że pewnego dnia kolos zwany google uczyni odpowiednie ruchy.

Nie wiem czy google nauczył się rozpoznawać ten rodzaj spamu, ale raczej sądzę że to donos konkurencji, której nadepneli na odcisk.

Kilka dni temu sprawdzam sobie wyniki mojej stronki pod słowem gdzie pozycjonowała również owa firma i moja stronka ładnie na ustabilizowanej pozycji, a konkurencji nie ma, po sprawdzeniu innych stron tej konkurencji okazało się że z ok 100 - 200 stron które pozycjonowali nie ma żadnej!!!

Musiało się to stać już jakiś czas temu bo cały spam ze wszystkich stron został usunięty, a katalogi polikwidowana, w yahoo znalazłem kopie jeszcze kilku.

W googlaczu została im tylko strona firmowa, której nie spamowali oczywiście.

Tak się właśnie kończy spamowanie wyszukiwarek i pozycjonowanie w firmach, które oczekują tylko szybkiego zarobku i pozycjonują za grosze.

Jeżeli kupujecie pozycjonowanie w firmie zewnętrznej to wybadajcie jakie metody używa, a nawet zwróćcie się do ich konkurencji i za drobną opłata poproście o sprawdzenie firmy, zanim zaliczycie bana strony.

Pozdrawiam

[szy]

Jako, że hostują dużo serwisów to powstały gigantyczne katalogi (linkownie) w każdej subdomenie, a strony były pewno odpowiednim przez generator wykonywane składały się z reguły z linków pomiędzy podstronami zawierającymi odpowiednie słowa kluczowe na tym opierała się cała optymalizacja.

Mógłbyś trochę jaśniej? Już nawet nie chodzi mi o bardziej zrozumiałą

składnię ;], co o samą technikę stosowaną przez 'spamera'.

Skoro ostrzegasz, to mam nadzieję że możesz sprecyzować przed czym.

Crosslinking, po prostu? Pomiędzy serwisami, czy w ramach jednego?

:]

Szy.

[Setia]

Przykład serwis wykonany w pełni flash.

W kodzie strony po tagach flasha:

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

<a href="podstrona">jakiś tekst zawierający słowa kluczowe</a>

i tak na każdej pod stronie w obrębie jednego serwisu. (nic wyszukanego)

Oczywiście te linki z tekstami były nie widoczne na stronie.

Wszystkie domeny posiadały pseudo katalogi, w których były linki do innych stron tej samej firmy i pełny cross-linking oczywiście pomiędzy. (to też znane, ale nagminnie stosowane)

Myślę, że akcja była skierowana w firmę nie ważne jest tutaj jak spamują, ale ogólnie to że w ogóle spamowali i wszystko było złączone w jedną całość co pozwoliło na zbanowanie tak wielu stron za jednym razem.

[koniofix]

czy to znaczy ze wkrotce np. wszystkie strony polinkowane razem w takim powiedzmy LINKORZE moga wypasc z indeksu za jednym zamachem?

Przestrzegasz przed firmami "spamujacymi" jak ta i odsylasz do "fachowcow" ktorzy robia to samo z tym ze zamiast uzywac wewnetrznego systemu uzywaja zewnetrznych systemow wymiany linkow. A moze sie myle i jest na tym forum jakis fachowiec ktory nie uzywa linkora itp.?

[sir nimek]

ja nie używam żadnego systemu wymiany linków.

Jeszcze

[szy]

i tak na każdej pod stronie w obrębie jednego serwisu. (nic wyszukanego)

Oczywiście te linki z tekstami były nie widoczne na stronie.

Czyli przykład solidnego wewnętrznego linkowania. To uznajesz za spam,

który ma być karany przez G.?

Szy.

[mrtn]

Setia: czy tak do jasnej cholery trudno podac linki i konkrety !?. Przepraszam za ostry ton, ale niektórzy zachowują się tak, jaby działa cenzura!.

Jak widze stronę i pewnien dziwny sposób pozycjonowania to nie waham się dać linków - inaczej nie dostanę inetersującej odpowiedzi, a temat będzie bez sensu.

Czy to co masz na mysłi jest podobne do systemu:

>noframes< stosowanego przez jedną z firm pozycjonerskich np.: na

www.apis.pl, www.autotraper.com.pl, www.sygma.pl, skutery-lublin.pl, www.salex.com.pl, www.jktrading.pl, www.asboden.pl, cukieteria.pl, www.studiokubik.pl i na dziesiątkach innych stron. ?

I nie przeszkadza mi to - pomimo, że wyprzedzają mnie niekeidy w wynikach - to sprawa klientów, których serwisami się żongluje i ryzyukje o ile nie bana w google o tyle wywalenie z human editet katalogów już łatwiej.

Jak to sie ma do tego że piszemy o kopiach dmoza czy bibli tekstem otwartym, a już o cudzych noframesach czy ukrytych divach niemalże szeptem czy ukradkiem?

Widziałeś coś ciekawego to pokaż, opisz - ja widze i opisuję.

Niestety nie potrafię połączyć tego systemu z jedną firmą - pokazują się mi się trzy rózne - nie wiem czy współpracują, czy są jednościa czy może skopiowały od siebie rozwiązanie? jak znajdę podam nazwę nie po to żeby napiętnowac tylko z ciekawości - jest system i działa skutecznie

[Hellz]

jest system i działa skutecznie

Cóż, mnie się udało wyprzedzić serwis stosujący tego typu zagrywki, ale może była to słabsza z tych firm. Wnioskuję to po tym, że w źródle strony było brutalnie widać komentarz: "CZYTANE TYLKO PRZEZ WYSZUKIWARKĘ" Tacy też się zdarzają...

Musi być to chyba dość popularne, ostatnio byłem na rozmowie w dość poważnej firmie, ale SEO u nich traktowane jest raczej po macoszemu. Chcieli zobaczyć przykład strony pozycjonowanej, pokazuję, a oni od razu w źródło i szukają ukrytych treści... Byli nieco rozczarowani, że można się wbić w górę G. bez takich zagrywek...

[.Grzesiek]

Mam pewną konkurencyjną firmę, która zacząła oferować usługi pozycjonowania swoim klientom (bo taka moda na rynku). Nie mając bladego pojęcia na temat pozycjonowania, zatrudnili jakiegoś kolesia, który miał za zadanie osiągnąć wysokie pozycje, metody nie były istotne. Za pozycjonowanie biorą ok 400 zł rocznie w 3 wyszukiwarkach za 10 słów kluczowych to tak w przybliżeniu.

Powiem szczerze: cena interesująca. Jeśli tak małym kosztem możnaby zwiększyć ruch na stronie przez większy okres czasu i zarobiłoby się na tym jakieś konkretne pieniądze to - czemu nie?

[Hellz]

Za te pieniądze nie można tego zrobić, chyba, że się lubi dokładać do interesu lub pozycjonuje frazy o ilości wyników w granicach tysiąca...

[Beerbant]

Za te pieniądze nie można tego zrobić, chyba, że się lubi dokładać do interesu lub pozycjonuje frazy o ilości wyników w granicach tysiąca...

89457[/snapback]

toz już od dawna wiadomo, że na niektóre frazy nie trzeba zbytnio pozycjonować - wystarczy jeden link

[mrtn]

Nie wiem, czy to obre miejsce, ale teraz wywód:

400 zł (rocznie!) jest kosztem nierelanym za rzeczywysite pozycjonowanie ponieważ za 33 zł na miesiac trudno wykonac jakiekolwiek analizy, poprawki, koretkty - zadwonić do klienta przesłac mu statystyki, fakturę. Sprawdzić serwis, przenalizować staty.

Oczywiśice przy średnich i małych firmach (nie super-frazach ) koszty te nie muszą iść w grube tysiące. Ale zastanówcie się sami ile powinna wziąść firma która przynajmnijej raz dziennie zobaczy co się dzieje. I 2-3 razy w miesiacu poświęci kilka godzin na głebszą analizę. Jeżeli ktoś da mniej sam siebie skazuje na gorsza jakość.

Teraz o niebezpieczeństwach takiego taniego 'pozycjonowania': Ponieważ polega ono w znacznej mierze na przekonaniu klienta że nie potrzebuje słowa >koń< w top10 a wystarczy mu "rączy konik" i "gniady na kopytach" i "tupot podków" i że nie musi za to płacić 1000 zł miesiecznie a 400 rocznie.

Z czasem statystki wzrosną takiemu klientowi dwukronie z 20 do 40 userów (w tym kilka nowych robotów . I będzie zył w błogiej nieśiwadmości sądząc, że został wypozycjonowany, ba bedzie mógł nawet pochwalić się znajomtm że jest pierwszy na "tupot podków", trzeci na "gniady na kopytach" i siódmy na "rączy konik". Po jakimś czasie przyjdzie przebudzene, ale wtedy będzie już po grzybkach.

Naprawdę mając małą firmę nie możemy liczyc na szczyt polskiego SEO, ale można za przyzwoitą kwotę zatrudnic chłopka z forum, dać mu czas. I niech pracuje nad dobrem fraz, wpisami do katalogów, budowaniem zaplecza - to wersja minimum. Gdybym miał teraz 17 lat (ech :-) to i tak chętnie popracowałbym bym nad czymś takim, ale i tak oczekwiałbym zwrotów kosztów za neostradę, i dodatkowy hostingi oraz co najmniej na piwo dziennie (takie w rynku nie z puszki) co i tak wychodzi wielokrotnie WIĘCEJ NIŻ 400 zł !

[michal]

Mi się wydaje, że Setia pisał o czymś w stylu Traffic Power. Była to sobie firma, która na każdej stronie swoich klientów umieszczała bardzo mały widoczny (font-size:1px) div z wieloma linkami do innych klientów. Do tego tworzyłą doorwaye i strony się ładnie pozycjonwały, aż przyszedł dzień w którym google zbanowało wszystkich ich klientów. Po kilku miesiącach jednak klienci odzyskali strony, po usunięciu poczynań traffic power.

Jednej rzeczy tylko nie rozumiem. Traffic Power liczyło sobie $2000, więc mieli się z czym *zmyć*, a ci za 400zł to chyba daleko nie pojadą.

[.Grzesiek]

Teraz o niebezpieczeństwach takiego taniego 'pozycjonowania': Ponieważ polega ono w znacznej mierze na przekonaniu klienta że nie potrzebuje słowa >koń< w top10 a wystarczy mu "rączy konik" i "gniady na kopytach" i "tupot podków"

A co jest złego w tym przekonaniu? Także co jest dobrego we wciśkaniu komuś super oferty 1000zł/miesiąc za jedną frazę? Kilka razy mi takie coś proponowano i naprawde ciężko mi było się powstrzymać od śmiechu. Uważam, że warto komuś zapłacić za dodawanie linków, ale w ostatecznym rozrachunku po przeliczeniu na CPC, oferta musi być konkurencyjna wobec google adwords, a zazwyczaj nie jest.

[Erbit]

.Grzesiek

To złego... że klient chce 'beton' a Ty jemu dajesz 'gips'... jedno i drugie twardnieje... tylko gips się szybko pokruszy.

Amen.