Skocz do zawartości

pomysł na biznes - proszę o opinię


Internetowy skryba

Rekomendowane odpowiedzi

ad. 2 Nie wiem, czy dobrze jest mieszać marki. Ja już się w precle i zaplecza w zasadzie nie bawię (jeszcze dla kilku starych klientów, ale odchodzę od tego - odmóżdża mnie to, a poza tym wiem, że stać mnie na więcej). A zatem teksty z wyższej półki oferuję na własnej stronie i tu nie przewiduję podwykonawców.

Zawsze można zrobić adnotację, że oferujesz również takie teksty, jakiś akapit opisu usługi i odesłanie do drugiej domeny. IMHO znaleźliby się chętni na korzystanie z obu usług równolegle.

ad 3. - zdecydowanie nastawiam się na firmy, a nie osoby prywatne, które w wolnych chwilach pozycjonują ;-)

Wolniej, wolniej :) Ja rozumiem, że nie chodzi o ofertę dla osób, które pozycjonują tylko w wakacje ;) Ale są tez osoby, które pozycjonując własne projekty są skłonne zlecić większe zamówienie (oczywiście po wcześniejszym zamówieniu próbnym). Mało to wolnych strzelców traktujących temat na poważnie? Aby to przeselekcjonowac, wystarczy, że zrobisz progi cenowo w zależności od liczby zamawianych tekstów.

Darmowe programy
Potrzebujesz tekstów w krótkim czasie? Sprawdź tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 37
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Monika masz trochę rację, pewna część użytkowników forum pisze google za 1k a za 2k przynajmniej facebooka :) Jak im powiesz ile developerka na prawdę kosztuje to wydaje się im że chciałbyś ich co najmniej okraść (albo nawet już to zrobiłeś, burząc ich marzenia o stworzeniu następnej naszej klasy na ZPN za 90 złotych) :)

Co do jak to określiłaś "murzynów"... to żaden problem. Po prostu są klienci na takie a nie inne usługi a tylko szare pokemony są zdolne taką usługę po takiej cenie wykonać. A że w SEO jakość nie ma praktycznie żadnego znaczenia... Arty za 1 i 4 PLN / 1000 są tak samo nic nie warte merytorycznie. Pewnie te drugie pisze student zamiast pokemona, więc język bardziej przypomina ojczysty i to tyle. Piszesz o pietruszce a potem o stacjach kosmicznych :) Jak pracujesz za takie stawki to nie masz czasu, żeby się nawet pobieżnie zapoznać z tematem przed napisaniem takiego "dzieła" obojętnie czy dostaniesz za taki art 1 PLN czy złotówkę więcej.

Oczywiście wyżyć się z tego pewnie nie da (z pisania, może da się z pośrednictwa).

Moim zdaniem po prostu nie ma rynku na teksty ze "średniej półki". Albo całkowita lipa (teksty pod SEO), albo coś na miarę tekstów pisanych do gazet, czy chociaż publikowanych przez specjalistów na blogach. Firmy tak prowadzić nie dasz rady. Jeszcze freelance. Musiałabyś zarabiać z 80-100PLN per godzina pracy żeby nie zap** po 12h dziennie i jakoś wyżyć. Bo z 8h dnia pracy 3h "uciekną". To by dało już niezłą sumkę 8k / m bez "podatków".

Zaraz pewnie będzie płacz, że nie wiadomo ile wymagam. A kontakt z klientem, znalezienie tego klienta (w końcu to freelance, nikt inny tego nie zrobi), użeranie się z tymi niepłacącymi, poprawki, cała papierkowa robota z "firmą". Teraz sobie policz ile byś musiała naklepać tekstu za nawet tak "astronomiczną" kwotę jak 4PLN / 1000. 20k znaków w godzinę = 80 PLN. To nierealne.

Bardziej realne jest sto znaków na minutę. Czyli klepiąc bez jakiegokolwiek myślenia równą godzinę zarobisz 24 złote (6000 znaków x 4PLN)

Jeśli będziesz pracować 5h dziennie (czyli w praktyce klepać bez przerwy, zastanowienia i odpoczynku). Zarobisz 120 PLN.. <WOW> 600 złotych tygodniowo, czyli 2400 miesięcznie. Teraz sobie odlicz składki, podatki, nie mówiąc już o amortyzacji sprzętu. Zostanie z tego chociaż 1500 miesięcznie?

Starczy ci nerwów, żeby bez przerwy pisać bzdury... no i użerać się z klientami, którzy w końcu płacą te całe 2 złote więc wymagają... tekstów na miarę artykułów publikowanych w newsweeku :) Chyba tylko oszukując klientów można na takim czymś zarobić normalne pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się najpierw zastanowił jaka musi być ta marża, żeby cokolwiek na tym zarobić. Tzn. ile musisz sprzedać przy ustalonej marży, żeby zarobić tyle ile cię zadowala :) Potem można myśleć, czy to wykonalne...

A to już jest moja słodka tajemnica :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być Ci ciężko utrzymać firmę (ZUS i inne podatki) jeżeli nie masz wyrobionej marki, w dodatku musisz mieć na starcie konkurencyjne ceny. Do tego piszesz, że sam tego nie będziesz pisać - to musisz mieć kogoś naprawdę taniego by zaproponować jeszcze konkretne ceny... ale wtedy marża chociaż na opłacenie kosztów - by nie mówić o zyskach.

Wg. mnie by coś osiągnąć, byś musiał sam pisać, by minimalizować koszty przez to móc zaproponować lepsze stawki i mieć zysk. No chyba, że masz na starcie spory kapitał i możesz sobie pozwolić na miesiące pod kreską.

https://www.punktseo.pl/darmowe-bonusy/ << rozdaje: kody do katalogów firm, kody rabatowe, szablony ZennoPoster ! |---| Moje strony: https://www.s90.pl/pozycjonowanie/ | https://www.seo-stat.pl - zapraszam.                                                                                                                                                                                          

seo-stat-logo.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być Ci ciężko utrzymać firmę (ZUS i inne podatki) jeżeli nie masz wyrobionej marki, w dodatku musisz mieć na starcie konkurencyjne ceny. Do tego piszesz, że sam tego nie będziesz pisać - to musisz mieć kogoś naprawdę taniego by zaproponować jeszcze konkretne ceny... ale wtedy marża chociaż na opłacenie kosztów - by nie mówić o zyskach.

Nie rozumiesz idei. Ja nie chcę konkurować ceną (to nie ma byc główny wyznacznik) tylko jakością i pewnością dotrzymania terminu. Wbrew pozorom uważam, że są osoby, które cenią sobie spokój. Ceny mają być średnie czyli coś pomiędzy 3,5 zł/1000 znaków a 35 zł/100 znaków za artykuł tematyczny. Jeśli chodzi o precle to raczej je sobie odpuszczę, bo tu faktycznie tylko cena ma znaczenie, a ja nie będę konkurencyjna (jestem kobietą). Markę mam wyrobioną na te teksty z górnej półki (ambitne artykuły, teksty na strony firmowe, gdzie treść ma podstawowe znaczenie, bo jest wizytówką dla klientów). Chodzi mi teraz o zdyfersyfikowanie działalności. Moi ewentualni podwykonawcy nie mają być tani, tylko dobrzy.

Wg. mnie by coś osiągnąć, byś musiał sam pisać, by minimalizować koszty przez to móc zaproponować lepsze stawki i mieć zysk.

Powoli odzwyczajam się od takiego myślenia. Doba ma tylko 24 godziny, więc prędzej czy później robiąc wszystko sama walę w ścianę - własnego zmęczenia, braku inwencji i senności.

No chyba, że masz na starcie spory kapitał i możesz sobie pozwolić na miesiące pod kreską.

Dlaczego od razu strata? Trzeba po prostu od razu szukać klientów na taką cenę. Co do portfolio - jak zaczynałam, rzeczywiście pisałam też parę razy precle i jakieś zaplecza, więc będzie co tam wrzucić.

Może być Ci ciężko utrzymać firmę (ZUS i inne podatki) jeżeli nie masz wyrobionej marki, w dodatku musisz mieć na starcie konkurencyjne ceny. Do tego piszesz, że sam tego nie będziesz pisać - to musisz mieć kogoś naprawdę taniego by zaproponować jeszcze konkretne ceny... ale wtedy marża chociaż na opłacenie kosztów - by nie mówić o zyskach.

Nie rozumiesz idei. Ja nie chcę konkurować ceną (to nie ma byc główny wyznacznik) tylko jakością i pewnością dotrzymania terminu. Wbrew pozorom uważam, że są osoby, które cenią sobie spokój. Ceny mają być średnie czyli coś pomiędzy 3,5 zł/1000 znaków a 35 zł/100 znaków za artykuł tematyczny. Jeśli chodzi o precle to raczej je sobie odpuszczę, bo tu faktycznie tylko cena ma znaczenie, a ja nie będę konkurencyjna (jestem kobietą). Markę mam wyrobioną na te teksty z górnej półki (ambitne artykuły, teksty na strony firmowe, gdzie treść ma podstawowe znaczenie, bo jest wizytówką dla klientów). Chodzi mi teraz o zdyfersyfikowanie działalności. Moi ewentualni podwykonawcy nie mają być tani, tylko dobrzy.

Wg. mnie by coś osiągnąć, byś musiał sam pisać, by minimalizować koszty przez to móc zaproponować lepsze stawki i mieć zysk.

Powoli odzwyczajam się od takiego myślenia. Doba ma tylko 24 godziny, więc prędzej czy później robiąc wszystko sama walę w ścianę - własnego zmęczenia, braku inwencji i senności.

No chyba, że masz na starcie spory kapitał i możesz sobie pozwolić na miesiące pod kreską.

Dlaczego od razu strata? Trzeba po prostu od razu szukać klientów na taką cenę. Co do portfolio - jak zaczynałam, rzeczywiście pisałam też parę razy precle i jakieś zaplecza, więc będzie co tam wrzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności