Kościoły źródłem zarazy (bakterie kałowe)

[Jacek J.]

wołają księdza

Jak coś takiego zobaczysz to nagraj, wtedy uwierzę.

A dlaczego ma płacić skoro jest na ryczałcie? Myślisz, że dlaczego taksówkarz zamiast płacić 250zł miesięcznie ryczałtu woli iść na KPiR?

To ryczałt od wiernych, a reszta kasy? A ZUS?

Temat bakterii kałowych jest tutaj kluczem, a przyczepiłeś się do jednego zdania, które napisałem i sam przechodzisz na rozważania o zarobkach, podatkach.

[remberciak]

jadek.j@

raczej nikt tu cię nie będzie przekonywał lub namawaił do wiary:)

[Beerbant]

Popytaj wolontariuszy w hospicjach bo mi nie uwierzysz ...

[Jacek J.]

No i jak rozdzielisz w hospicjach tych wierzących od niewierzących? Nie zrobisz tego bo tak naprawdę nie znasz ich życia, ich poglądów. Jedni wołają, inni nie wołają, nie rób z tego reguły.

Pokaż mi dane, prawdziwe o ilości katolików w Polsce;)

@remberciak a czy ja tego oczekuje? Temat jest o czym innym, a sami go zmieniacie.

@Beerbant w filmach o "pszczółkach i kwiatkach" także wołają "o boże, o boże..." to na pewno wierzący;)

[remberciak]

jacekj@

Jest takie stare polskie mądre przysłowie ale możesz go nie znać bo młody jesteś Jak trwoga to do Boga....

i uwierz że tak jest...

[Jacek J.]

Jest takie stare polskie mądre przysłowie ale możesz go nie znać bo młody jesteś Jak trwoga to do Boga.

Nie taki młody. I powiedzenie najbardziej pasuje do katolików, masz racje, zwłaszcza tych, którzy się nimi nazywają i nie przestrzegają własnych zasad, czyli pewnie większość.

[Grumpy]

Oprócz śmierci też często niewierzący biorą ślub kościelny... bo żona chciała. Pomijam fakt pisania Bóg z małej litery to przykład braku szacunku/głupoty, a nie ateizmu.

[Beerbant]

Jacek, szczerze mówiąc za krótko żyjesz (nie traktuj tego jako zarzut) i chyba z mało widziałeś ...

Jak trwoga to do Boga....

i weź pod uwagę, że powyższe nie wzięło się z powietrza

[Jacek J.]

biorą ślub kościelny

Można, sam mam, ale przysięgałem przed żoną nie przed jakimkolwiek bogiem, da się? Da. Bóg to nazwa siły wyższej w wierzeniach, więc Boga katolików można nazywać bogiem

Jacek, szczerze mówiąc za krótko żyjesz (nie traktuj tego jako zarzut) i chyba z mało widziałeś ...

To zwykła dyskusja i nikt nikomu tu nie zarzuca. W życiu wiele widziałem i chyba za wiele, aby być katolikiem.

A odnośnie powiedzenia to napisałem już wcześniej co myślę.

Możemy się tak spierać do końca życia i tak nikt nie będzie miał racji bo i częściowo ma ją każda ze stron, a częściowo nie. Wszystko zależy od indywidualnych poglądów. I nie mam zamiaru naskakiwać na katolików czy nie katolików. Pić mogę z każdym;)

[T-K]

To ryczałt od wiernych, a reszta kasy? A ZUS?

https://www.kuria.lomza.pl/index.php?wiad=3925

[Jacek J.]

https://www.kuria.lom...x.php?wiad=3925

Czytałeś w ogóle wcześniejsze wypowiedzi. Takie kwoty to wiesz, gdzie można wsadzić... Resztę pokrywał i pokrywa fundusz kościelny, na który płacą podatki wszyscy, nie tylko wierni - gdzie tu sprawiedliwość?

I czytaj ze zrozumieniem, proszę.

[T-K]

Można, sam mam, ale przysięgałem przed żoną nie przed jakimkolwiek bogiem, da się? Da. Bóg to nazwa siły wyższej w wierzeniach, więc Boga katolików można nazywać bogiem...

To zwykła dyskusja i nikt nikomu tu nie zarzuca. W życiu wiele widziałem i chyba za wiele, aby być katolikiem.

A odnośnie powiedzenia to napisałem już wcześniej co myślę.

Możemy się tak spierać do końca życia i tak nikt nie będzie miał racji bo i częściowo ma ją każda ze stron, a częściowo nie. Wszystko zależy od indywidualnych poglądów. I nie mam zamiaru naskakiwać na katolików czy nie katolików. Pić mogę z każdym;)

Przyszedłeś, porównałeś wodę święconą do gówna, domagałeś się sanepidu w kościołach, kłócisz się o podatkach kościelnych. Niby bez powodu, aż tu nagle finał. Przedstawiasz nam swoją doktrynę światopoglądową. Powiedz mi po co? Co Ci przeszkadza, że ktoś wierzy w to w co wierzy. Na prawdę, zachowaj swoje poglądy i przemyślenia dla siebie. Rób sobie co chcesz i pozwól innym na to samo.

[Beerbant]

Wszystko zależy od indywidualnych poglądów

Ja myślę, że bardziej wszystko zależy od człowieka i jego indywidualnego podejścia do wiary . Natomiast chyba każdy się zgodzi, że własny rozum "cza mieć" aby nie ulegać zbiorowej histerii w każdym temacie

[Jacek J.]

Przyszedłeś, porównałeś wodę święconą do gówna, domagałeś się sanepidu w kościołach, kłócisz się o podatkach kościelnych. Niby bez powodu, aż tu nagle finał. Przedstawiasz nam swoją doktrynę światopoglądową. Powiedz mi po co? Co Ci przeszkadza, że ktoś wierzy w to w co wierzy. Na prawdę, zachowaj swoje poglądy i przemyślenia dla siebie. Rób sobie co chcesz i pozwól innym na to samo.

Zacząłeś sam o czymś innym, więc o czym Ty w ogóle piszesz. Poglądy można prezentować, gdzie się chce i kiedy się chce, to wolny kraj, więc Ty tego nikomu nie zabronisz.

Pokaż mi, gdzie napisałem, że mi przeszkadzają osoby wierzące. Jak nie wiesz o czym piszesz to tego nie rób.

[T-K]

Czytałeś w ogóle wcześniejsze wypowiedzi. Takie kwoty to wiesz, gdzie można wsadzić... Resztę pokrywał i pokrywa fundusz kościelny, na który płacą podatki wszyscy, nie tylko wierni - gdzie tu sprawiedliwość?

Ze dwa miesiące temu wypowiadał się w TVP Info biskup i mówił, że te kwoty funduszu kościelnego są śmieszne dla nich i jak chcą to niech zabierają. Ten fundusz opłaca tylko księży bez dochodów, a takich przecież jest bardzo mało. Śmiem twierdzić, że likwidacja tego funduszu bardziej uderzy w inne grupy religijne niż w KK. Zresztą co to zmieni, bezrobotny ksiądz bez parafii zapisze się wtedy do Urzędu Pracy.